REKLAMA
zniszczone trampki Balenciaga

Zniszczone sneakersy Balenciagi – kto je kupi?

REKLAMA

Balenciaga po raz kolejny wywołuje kontrowersje. Po tym jak wczoraj hiszpańska marka zaprezentowała nowy model sneakersów, które wyglądają na mocno używane, w sieci zawrzało. Fashioniści publicznie zadają pytania o to, co się stało z tym domem mody i kto kupi zniszczone sneakersy za horrendalną cenę 1850 dolarów?

Po tym, jak Demna Gvasalia opublikował zdjęcia nowego modelu sneakersów, na komentarze nie trzeba było długo czekać. „Myślę, że dzisiejszy świat to jakiś żart”; „Właśnie widziałem jakiegoś bezdomnego faceta noszącego identyczne buty, ale wiem, że to się sprzeda, bo to przecież “Balenciaga”; „To już kolejny raz, gdy nawet największy badziew z metką zostanie uznane za trend sezonu i totalny must have. To przykre!” – czytamy na Twitterze.

Balenciaga tłumaczy się, że pokazanie na zdjęciach sneakersów, które wyglądają jakby miały za chwilę się rozpaść jest celowym zabiegiem. 

“Ekstremalnie zniszczone pary z kolekcji Paris Sneaker są przeznaczone do noszenia przez całe życie”
– czytamy w oświadczeniu prasowym marki.

Balenciaga sugeruje, że tenisówki są przeznaczone do codziennego użytku i mogą, a wręcz na pewno będą ulegać zużyciu. Tym samym, hiszpański dom mody chce podkreślić wagę zrównoważonego rozwoju i podkreślić, jak istotne są świadome decyzje zakupowe.

W rzeczywistości buty, które przyciągają uwagę tysięcy konsumentów, nie są na sprzedaż. W sklepie internetowym marki możemy znaleźć limitowaną kolekcję tenisówek „Paris Sneaker” ze specjalnymi przebarwieniami i pociętymi cholewkami w cenie 625 dolarów oraz 1850 dolarów — w zależności od modelu i „stopnia zniszczenia”. Klasyczna, “niezniszczona” wersja butów jest dostępna w cenie 495 dolarów.

Balenciaga wyznacza kontrowersyjne trendy

To nie pierwszy raz, gdy Balenciaga sprzedaje stylizowane na zniszczone produkty za wręcz horrendalne kwoty. 

Podziurawiona bluza z kapturem – cena 1250 dolarów.

Źródło: Balenciaga

Sweter, stylizowany na „nadgryziony przez mole” – cena 950 dolarów.

Dziurawa koszulka – cena 750 dolarów.

To tylko niektóre produkty, które oprócz wywołania kontrowersji w sieci wpłynęły na obecne trendy w streetwearze i wyprzedały się w mgnieniu oka. Decyzje konsumenckie budzą pytania: czy dla fanów marki nie jest istotny walor estetyczny kupionego produktu, czy jego użytkowość? Czy o obecnych decyzjach zakupowych decyduje tylko prestiż marki?

>>> Przeczytaj również: Kim Kardashian nową twarzą kampanii Balenciaga

REKLAMA
REKLAMA

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

REKLAMA
REKLAMA