REKLAMA
Dyplomy MSKPU. Kolekcja Martyny Pietury

Rozmowa z wyróżnioną przez Fashion Biznes absolwentką MSKPU. Martyna Pietura: “Projektowanie mnie wyzwala”

REKLAMA

Pod koniec września mieliśmy przyjemność zobaczyć pokaz dyplomowy Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubrań. Absolwenci uczelni zaprezentowali swoje prace w gmachu Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. W komisji znaleźli się wykładowcy MSKPU, dziennikarze, projektanci oraz eksperci modowi. Na wybiegu zaprezentowano łącznie 53 kolekcje. Wyróżnienie od redakcji FashionBiznes.pl otrzymała Martyna Pietura.

Dyplomy MSKPU 2022

Tegoroczne wydarzenie MSKPU to 16. edycja pokazów dyplomowych. Wnętrze Muzeum Etnograficznego wypełniły pampasowe trawy, które posłużyły studentom za scenografię wydarzenia. W duchu zero waste, dekoracje po pokazie zostały zasadzone w jednym z warszawskich parków. Absolwenci przedstawili własną wizję mody w wybranym przez siebie anturażu muzycznym oraz – w niektórych przypadkach – specjalnej choreografii modeli.

Chociaż prace zaprezentowane na pokazie stworzyli początkujący projektanci, kolekcje wyglądały na uszyte przez profesjonalistów. Różnorodność pomysłów i indywidualne podejście do mody towarzyszyło każdemu projektowi. Przez wybieg ciągnęły się tiule, przewijały minimalistyczne kroje i szaty emanujące kolorami. Goście specjalni mieli okazję wyróżnić najlepszą, ich zdaniem, kolekcję. Nagrodę od “Fashion Biznes” przekazaliśmy Martynie Pieturze.

O kolekcji Venom stworzonej przez Martynę Pieturę

Martyna Pietura stworzyła enigmatyczną kolekcję niczym z mrocznego snu. To surrealistyczna wizja emocji powplatanych w kolorowe nitki, która zasłania osoby ukryte pod fałdami poduszkowych falban. Siłą rzeczy, sztuka pozwala na nadawanie obrazom uniwersalnych znaczeń, zależnych od danego punktu widzenia. Autorka otwiera pole do wielu interpretacji. Prace sugerują pewien katastrofizm i – paradoksalnie – są opakowane w żywe, w większości kojarzone z radością, kolory.

— To nie były kolorowe sukienki inspirowane bajkami, tylko przenośnia. Audio, które również sama stworzyłam i choreografia pozwoliły nakierować widza na konkretne ścieżki myślowe. Projektowanie i szeroko rozumiana sztuka to coś, w czym czuję się bardzo swobodnie. Projektowanie mnie wyzwala i pozwala się wyrażać, dlatego czułam potrzebę, by holistycznie podejść do tematu prezentacji kolekcji. Efekt końcowy, czyli te kolorowe, obszerne kreacje, są pewnego rodzaju maską czy też przerysowaniem tematu. Rozłożyłam na czynniki pierwsze emocje, takie jak smutek, żal, rozpacz i melancholia. To bardzo poważne i dojrzałe emocje, które pozornie przygnębiają, ale tak naprawdę niosą ze sobą dobrą zmianę. Przy tworzeniu dyplomu inspirowałam się wierszami Wisławy Szymborskiej – szczególnie utworem “Nienawiść” – ale także twórczością Billie Eilish czy malarstwem Zdzisława Beksińskiego

— powiedziała Martyna Pietura.

Dla artystki wzorem wśród najwybitniejszych projektantów mody jest Alexander McQueen. Ceni go za twórczość i umiejętność łamania konwenansów. “Jego pokazy mody były przerażające, szokujące i niezwykłe” – mówi. Te same cechy dotyczyły pokazu absolwentki. Martyna Pietura zdecydowała się na oryginalną ścieżkę dźwiękową – widzowie usłyszeli niepokojące krzyki, spokojną recytację wiersza Wisławy Szymborskiej oraz fragmenty utworu “Happier Than Ever”. Audio doskonale skomponowało się z wizualną częścią projektu, a goście nie kryli swojej ekscytacji.

Każdy z absolwentów pracował nad projektem cały rok. Pokaz dyplomowy, poprzedzony wymagającymi przygotowywaniami, to oficjalne wejście studentów na rynek mody.

— To były ciężkie miesiące pracy, którą pokochałam. Emocje – które były mi niezbędne, by w szczery i nieoczywisty sposób urzeczywistnić to, co chciałam przekazać – zjawiały się, a następnie znikały, dając mi natchnienie, albo je zabierając. Było dużo łez i skrajnych nastrojów, ale w efekcie uzyskałam dokładnie to, czego od siebie oczekiwałam

— przyznała Martyna Pietura.

Przyszłość polskiego rynku modowego

Obecnie projektantka jest stażystką w polskiej marce LPP. W najbliższym czasie zamierza tworzyć projekty dla indywidualnych klientów i założyć własną markę streetwearową o charakterze upcyclingowym. W katalogu nie zabraknie unikatowych projektów, pełnych falban i nieprzesadzonego maksymalizmu. A jakie Martyna Pietura ma pragnienia związane z przyszłością wciąż kształtującej się mody?

— Chciałabym, żeby artyści nie zapominali o tym, że nimi są. Zawód projektanta powinien być powodem do dumy. Niestety, kreatywne myślenie i wychodzenie poza schematy jest nieczęsto spotykaną umiejętnością. Chciałabym, by w modzie było więcej odwagi i szaleństwa. Kryzys klimatyczny to główny problem, z którym dziś mierzy się branża modowa, dlatego każdy twórca powinien inwestować w rozwiązania ekologiczne. To my, projektanci, jesteśmy odpowiedzialni za ubrania oraz ich wpływ na środowisko. Nadal jednak brakuje edukacji dotyczącej wpływu branży mody na środowisko czy nawet elementaranej wiedzy z zakresu, czym jest ekologiczny materiał

– stwierdziła Martyna Pietura.

Więcej projektów Martyny Pietury znajdziecie na internetowym portfolio artystki. Z tego miejsca serdecznie dziękujemy Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubrań za możliwość wzięcia udziału w pokazie. Gratulujemy wybitnych dyplomów zarówno Martynie Pieturze oraz pozostałym absolwentom. Dzięki takim talentom przyszłość polskiego rynku modowego zapowiada się obiecująco.

Przeczytaj też: Projektowała od dziecka, ale w największym sukcesie pomógł jej syn. Jak wyglądała kariera Niny Ricci?

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES