REKLAMA

Udostępnianie zdjęć znanych obiektów w Internecie, czyli o co chodzi z prawem panoramy?

REKLAMA
REKLAMA

Autorzy blogów (nie tylko podróżniczych), często urozmaicają jego treść zdjęciami miejsc, które odwiedzili. Szczególnie chętnie dzielą się fotografiami wykonanymi na tle budowli znanych na całym świecie – któż bowiem będąc w Rzymie nie uwieczni za pomocą aparatu Koloseum, a w Paryżu – Wieży Eiffla?

Te osoby powinny jednak mieć świadomość, że legalne wykonywanie i późniejsze rozpowszechnianie (np. w Internecie) takich zdjęć możliwe jest jedynie dzięki tzw. prawu panoramy, którego zakres różni się w odniesieniu do poszczególnych krajów. Jeżeli jeszcze o nim nie słyszeliście, zapraszam do lektury niniejszego artykułu – odnajdziecie w nim odpowiedzi na większość nurtujących Was pytań.

Czym jest prawo panoramy?

Większość budowli, rzeźb i malowideł spotykanych w przestrzeni publicznej, można określić mianem utworów w rozumieniu prawa autorskiego, co wiąże się z wymogiem uzyskania zgody autora na ich rozpowszechnianie. Od tej zasady istnieją jednak wyjątki w postaci dozwolonego użytku, którym jest m.in. prawo panoramy. 

W Polsce mówi o nim art. 33 pkt. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, na mocy którego: wolno rozpowszechniać utwory wystawione na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub w ogrodach, jednakże nie do tego samego użytku. Aby legalnie móc rozpowszechniać takie utwory, wszystkie przesłanki wymienione w przytoczonym przepisie muszą zostać spełnione. Warto zatem dokonać ich osobnej charakterystyki.

Utwór wystawiony na stałe

O stałym charakterze wystawienia utworu można mówić wówczas, gdy czas jego obecności w przestrzeni publicznej nie został określony. Przesłankę tę spełniają np. budynki i pomniki – te ostatnie można wprawdzie przenosić stosunkowo łatwo, ale ich przeznaczeniem jest pozostawanie w jednym miejscu przez cały okres istnienia. 

Stałego charakteru nie mają wystawy czasowe (prezentujące np. fotografie), które oglądać można na ulicach miast lub w parkach, rzeźby wykonane z lodu, piasku i innych nietrwałych materiałów, czy też kompozycje utworzone z posadzonych kwiatów. Przypadkami granicznymi są billboardy i graffiti/murale. Pierwsze z nich są wprawdzie osadzone w ziemi lub powieszone na stałe, lecz eksponowana w ich ramach zawartość często ulega zmianom – wydaje się więc, że tej zawartości nie dotyczy prawo panoramy.

Jeszcze bardziej problematyczne są graffiti – okres ich obecności w przestrzeni publicznej jest bardzo zróżnicowany i zależy od woli właściciela budynku, na którym zostały namalowane. Sprawa jest nieco łatwiejsza przy muralach – co do zasady powstają one na murach i ścianach za zgodą ich właścicieli, w założeniu na stałe. Z drugiej strony nierzadko spotyka się murale o charakterze reklamowym, których czas ekspozycji bywa znacznie krótszy, niż widocznych latami np. na pustostanach graffiti.

Utwór wystawiony na ogólnodostępnej drodze, ulicy, placu lub w ogrodzie

Poza stałym charakterem wystawy, utwór, który wolno rozpowszechniać, powinien znajdować się w miejscu ogólnodostępnym, czyli tak naprawdę dostępnym dla każdego zainteresowanego. Przyjmuje się, że na kwestię ogólnodostępności danego miejsca nie wpływa fakt pobierania opłaty za jego odwiedzenie albo zamykania go w określonych godzinach (np. niektórych parków). Ważne, by miejsce położenia utworu znajdowało się na otwartej przestrzeni, gdyż w przeciwnym wypadku skorzystanie z prawa panoramy nie jest możliwe i na zrobienie zdjęć trzeba będzie uzyskać zgodę. 

Przykładami utworów znajdujących się w miejscu ogólnodostępnym, lecz w przestrzeni zamkniętej są freski zdobiące stacje moskiewskiego metra. 

Co wolno, a czego nie wolno?

Utwór wystawiony na stałe w miejscu ogólnodostępnym nie może być rozpowszechniany do tego samego użytku. Celem tego zakazu jest ochrona oryginalności miejsc, w których wystawiane są utwory. Jest on wymierzony głównie w kopistów, którzy chcieliby odtwarzać u siebie publicznie wystawione rzeźby czy malowidła. 

Blogerzy wrzucający ich zdjęcia do Internetu mogą zatem spać spokojnie – jest to z pewnością inny rodzaj użytku, niż ten będący udziałem fotografowanego utworu. Ich snu nie powinien też mącić fakt, że blog przynosi im pieniądze, gdyż rozpowszechnianie utworów w ramach prawa panoramy, może mieć charakter zarówno niekomercyjny, jak i komercyjny. 

Prawo panoramy doznaje ograniczenia w art. 35 ustawy o prawie autorskim, który obejmuje wszystkie formy dozwolonego użytku. Zgodnie z tym przepisem, wykonywanie prawa panoramy nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy. Autorzy blogów powinny zatem uważać z doprawianiem fotografowanym utworom elementów mniej lub bardziej humorystycznych przed opublikowaniem ich w Internecie.

>>> Przeczytaj również: PRAWO W MODZIE: Jak chronić swój projekt. Case study Violi Piekut

Własność i znaki towarowe a prawo panoramy

W odniesieniu do utworów, które spełniają wszystkie przesłanki wymienione w art. 33 pkt 1 ustawy o prawie autorskim, możliwe jest ich rozpowszechnianie niezależnie od tego, czy ich właścicielami są podmioty prywatne, czy państwo. Kwestia prawa własności ma istotne znaczenie w przypadku utworów położonych w miejscach ogólnodostępnych, lecz w przestrzeni zamkniętej – możliwa jest bowiem sytuacja, gdy na ich sfotografowanie potrzebne będą aż dwie zgody (właściciela budynku i autora). Dzieje się tak, gdyż właściciel budynku nie zawsze posiada autorskie prawa majątkowe do będącego jego własnością utworu albo gdy posiada wprawdzie prawa majątkowe, lecz nie jest właścicielem utworu. Przykładem mogą być malowidła zdobiące ściany lokali rozrywkowych.

Czasem zdarza się, że utwór położony w miejscu ogólnodostępnym jest jednocześnie zarejestrowanym znakiem towarowym – wtedy do jego sfotografowania wymagana jest zgoda (za przykład może posłużyć tu Muzeum Guggenheima znajdujące się w hiszpańskim mieście Bilbao). Nie należy jednak wierzyć we wszystkie zakazy fotografowania powołujące się na prawo ochronne ze znaku towarowego. Niektóre instytucje kierując się chęcią zysku lub dodania sobie prestiżu wywieszają je na swoich budynkach bez żadnej podstawy prawnej (w Polsce prawdziwy stan rzeczy można łatwo ustalić korzystając z rejestru znaków towarowych, dostępnego na stronie internetowej Urzędu Patentowego RP).

Prawo panoramy na świecie, czyli “co kraj, to obyczaj”

Jak już wspomniałam na wstępie, prawo panoramy nie jest jednolite na całym świecie, a nawet na obszarze Unii Europejskiej. Dość powiedzieć, że należą do niej państwa o stosunkowo szerokim zakresie prawa panoramy (m.in. Polska, Niemcy i Hiszpania) oraz państwa, w których ono po prostu nie istnieje (m.in. Francja, Włochy i Belgia). Istnieje ponadto wiele rozwiązań pośrednich, np. możliwość rozpowszechniania jedynie utworów trójwymiarowych (czyli już nie malowideł) lub jedynie w celach niekomercyjnych. 

Niech żyje panorama!

Choć prawo autorskie w powszechnej świadomości kojarzy się przede wszystkim z ograniczeniami i roszczeniami autorów, to dzięki umieszczonym w nim prawie panoramy, możliwe jest legalne rozpowszechnianie zdjęć znanych obiektów. Biorąc pod uwagę, że nie jest to rzecz oczywista w Europie, należy docenić polskiego ustawodawcę za przyjęte w ustawie rozwiązania. Zaznaczenia wymaga jednak fakt, że mimo szerokości prawa panoramy, można go nadużyć i tym samym naruszyć prawa autora, który ofiarował swój utwór do publicznego wystawienia. Zatem mimo dużego marginesu swobody, zawsze należy uważać na to, co się fotografuje i wrzuca do sieci. 

Autorka: Adw. Magdalena Korol, Wspólnik kancelarii Snażyk Korol Mordaka Sp.k., Prezes Instytutu Prawa Mody.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES