To miał być zwykły spór o kilka zdjęć produktowych. Dziś stał się symbolem walki o prawa twórców w erze algorytmów i taniej mody. Jak informuje Reuters, szwedzki detalista Nelly.com złożył apelację w głośnej sprawie przeciwko chińskiemu gigantowi fast fashion Shein. Marka kwestionując wyrok, który uwolnił część spółek koncernu od odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich. Spór, który początkowo dotyczył pojedynczego naruszenia, urósł do rangi dyskusji o granicach odpowiedzialności globalnych platform handlowych wobec mniejszych marek.
Polecane wideopodcasty:
W tym artykule znajdziesz:
- szczegóły apelacji Nelly przeciwko Shein,
- omówienie decyzji szwedzkiego sądu i jej skutków dla branży,
- kontekst regulacyjny wokół Shein w Europie,
- możliwe konsekwencje prawne dla platform fast fashion,
- analizę, co ten spór oznacza dla przyszłości ochrony własności intelektualnej w modzie.
Sąd przyznał rację, ale częściowo. Nelly chce więcej
W październiku szwedzki Sąd Patentowy i Rynkowy orzekł, że Infinite Styles Ecommerce Ltd, spółka zależna Shein z siedzibą w Irlandii, bez zgody wykorzystała fotografie należące do Nelly i umieściła je na lokalnej wersji strony Shein. Sąd nałożył warunkową karę w wysokości 500 000 koron szwedzkich (około 53 000 USD), płatną w razie ponownego naruszenia.
Jednocześnie dwie inne spółki – Roadget Business Ltd, centralna jednostka zarządzająca marką Shein, oraz Infinite Styles Services Ltd z Dublina – zostały oczyszczone z zarzutów. I to właśnie ten element wyroku stał się punktem zapalnym. Jak tłumaczy CEO firmy Nelly, Helena Karlinder-Ostlundh, w rozmowie z agencją Reuters:
„Chcemy, aby wszystkie trzy firmy zostały pociągnięte do odpowiedzialności i aby groziła im kara pieniężna, jeśli ponownie dopuszczą się naruszenia. Uznaliśmy, że jest to szersze pytanie, nie tylko dla nas, ale dla całej branży”.
Przeczytaj też: Luigi Mangione w reklamie Shein. Photoshop czy AI?
Więcej niż zdjęcia. Branża przygląda się z niepokojem
Na pierwszy rzut oka sprawa dotyczy wyłącznie kilku kadrów z e-sklepu. Jednak dla branży mody to pytanie o przyszłość własności intelektualnej w cyfrowym handlu. W przypadku takich marek jak Nelly zdjęcia produktowe to nie tylko materiały marketingowe. To także część DNA – estetyka, styl, emocja, która sprzedaje wizję, nie tylko ubranie. W związku z tym w czasach, gdy każdy obraz może w sekundę obiec świat, prawo powinno chronić twórców tak samo jak projektantów.
Shein pod presją – prawo, reputacja i miliardowe kary
Apelacja Nelly pojawia się w trudnym momencie dla Shein. Koncern, który zrewolucjonizował rynek fast fashion dzięki błyskawicznej produkcji i agresywnym cenom, zmaga się z rosnącą presją regulatorów w Europie. W tym roku francuski urząd ds. ochrony danych nałożył na firmę 150 mln euro grzywny za nielegalne śledzenie użytkowników przez pliki cookie oraz kolejne 40 mln euro za wprowadzające w błąd promocje. Z kolei Włochy ukarały Shein kwotą 1 mln euro za tzw. greenwashing.
Sprawdź: W odpowiedzi na kary Shein utworzył Business Integrity Group
Nowy precedens w drodze?
Jeśli sąd apelacyjny przychyli się do argumentów Nelly i rozszerzy zakres odpowiedzialności na całą grupę Shein, decyzja może mieć efekt domina w całym europejskim e-commerce. W praktyce oznaczałoby to, że nawet największe platformy z rozproszoną strukturą prawną musiałyby wdrożyć spójne procedury ochrony własności intelektualnej na poziomie globalnym, a nie tylko reagować doraźnie na zgłoszenia. Dla mniejszych marek byłby to sygnał, że system prawny faktycznie potrafi ich bronić w starciu z korporacyjnymi gigantami.
Shein vs. Nelly: między prawem a reputacją
Bez względu na wynik apelacji, sprawa Nelly przeciwko Shein odsłania rosnące napięcie między tempem globalnego handlu a potrzebą etyki i transparentności. W branży, w której kliknięcie myszką potrafi zmienić bilans dnia, każdy nieautoryzowany obraz może stać się początkiem batalii o wizerunek i zaufanie.
Dla Shein to kolejny sprawdzian, czy błyskawiczna moda może iść w parze z odpowiedzialnością. Dla Nelly – próba udowodnienia, że nawet mniejszy gracz ma prawo wymagać od światowych gigantów respektowania zasad gry.
Zdjęcie główne: Forum
