REKLAMA
dyrektor kreatywny Gucci Alessandro Michele

Ostatnia kolekcja zespołu Alessandro Michele dla Gucci. Włoski dom mody żegna się z projektantem

REKLAMA

Kolekcja Gucci Cruise 2024 to subtelne pożegnanie zespołu projektowego legendarnego włoskiego domu mody z dotychczasowym dyrektorem kreatywnym – Alessandro Michele.

Autorka: Aleksandra Zawadzka

Jesienią zeszłego roku w branży modowej zawrzało. Oto najważniejszy współczesny projektant, który odbudował potęgę Gucci i z włoskiego domu uczynił na nowo pożądaną markę, złożył wypowiedzenie. Alessandro Michele w Gucci pracował od 2002 roku, zajmując się między innymi projektowaniem akcesoriów, aż po kilkunastu latach stanął na świeczniku. W 2015 roku zastąpił na stanowisku Fridę Giannini i został dyrektorem kreatywnym włoskiej marki. 

Kolekcją ready-to-wear jesień-zima 2015/2016 zupełnie zmienił oblicze nie tylko Gucci, ale i współczesnej mody. “Po długich rozważaniach Alessandro Michele został wybrany na stanowisko dyrektora kreatywnego Gucci. Przekonała nas jego wizja marki, którą teraz będzie mógł wcielić w życie. Alessandro i ja jesteśmy w pełni przygotowani do wypełniania nowej misji, biorąc pod szczególną uwagę wszystkie potrzeby brandu. Jesteśmy podekscytowani naszymi nowymi rolami i budowaniem nowej tożsamości marki (…) Talent Alessandro i jego wiedza na temat firmy i zespołów projektowych pozwolą mu szybko i bezproblemowo odnaleźć się w roli dyrektora kreatywnego. Męska kolekcja Gucci na sezon jesień-zima 2015/2016 zaprezentowana 19 stycznia, która powstała dzięki współpracy grupy projektowej z zespołem produkcji, potwierdza że marka Gucci jest gotowa do przyjęcia nowego kierunku” mówił wówczas dyrektor generalny Gucci, Marco Bizzarri. 

Innowacje i ekscentryzm, których oczekiwano od Michele, zostały podarowane włoskiemu domowi mody w ekspresowym tempie. A wraz z nimi skoki słupków sprzedaży, ambasadorzy najwyższych lotów (Harry Styles, Lana Del Rey, Jared Leto) i kolekcje, które na zawsze zapisały się w historii mody. Świat pokochał nostalgię, dziwactwa i odwagę nowego dyrektora kreatywnego Gucci, a znajomi po fachu chcieli tworzyć jak on. Sam Alessandro Michele czuł się na tym stanowisku jak ryba w wodzie i wreszcie znalazł upust swojej nieposkromionej kreatywności. Do czasu, aż pod koniec października 2022 roku zdecydował odejść. “Są chwile, kiedy ścieżki rozchodzą się z powodu różnych perspektyw, które każdy z nas może mieć. Dziś kończy się dla mnie niezwykła podróż, trwająca od 20 lat w firmie, której niestrudzenie poświęciłem całą moją miłość i pasję twórczą” napisał w pożegnalnym liście projektant. 

Po nowym roku zarząd Gucci ogłosił, że modowy tron po Alessandro Michele przejmie Sabato de Sarno, który w swoim CV miał dotychczas Pradę, Dolce & Gabbana oraz Valentino, gdzie pracował przez ostatnie 13 lat. Projektant został zapowiedziany z peanami, a wraz z ogłoszeniem nowego rozdziału w życiu włoskiego domu mody, podano do informacji datę i miejsce jego pierwszej kolekcji: najbliższa jesień, Milan Fashion Week. 

Czym był więc pokaz Resort 2024, który odbył się niedawno w pałacu Gyeongbokgung w Seulu? Alessandro Michele nie pracuje już przecież dla Gucci, ale jego zespół projektowy – owszem. Zbiorowa kolekcja nawiązywała do klimatu koreańskiej metropolii, a jednocześnie subtelnie żegnała się z poprzednim szefem i otwierała na nowe. Były tu płaszcze inspirowane tradycyjną kurtką jeogori, szeleszczący streetwear jak z teledysków k-popowych czy urocze nadruki autorstwa Ram Han. Ramię w ramię z nimi z kolei dwurzędowe babcine marynarki, korporacyjne spódnice midi, wzorzyste komplety i seventiesowe koszule. Wraz z kolejnymi pojawiającymi się na wybiegu sylwetkami wylansowany przez Michele granny chic coraz bardziej się rozpływał, a jego miejsce zajmowały odważne młodzieńcze sylwetki. W jakim kierunku pójdzie teraz włoski dom mody? Czy Sabato de Sarno będzie kontynuował dziedzictwo Gucci 2.0 (jak zwykło się mówić o ubraniach Michele)? A może czeka nas zupełny przewrót modowy? Jedno zdaje się być pewnie – dotychczasowe myślenie o tej marce czas odciąć grubą kreską. Arrivederci Alessandro! 

Przeczytaj też: Alessandro Michele ma szansę wskrzesić znaną włoską markę. Co o tym wiemy?

REKLAMA
REKLAMA
Tagi

moda

REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES