REKLAMA

H&M zmaga się z ogromnymi nadwyżkami towaru

REKLAMA
REKLAMA

Szwedzki gigant odzieżowy poinformował, że cierpi na nadwyżki zapasów, co w znaczącym stopniu wpływa na obroty finansowe marki oraz wymusza dodatkowe obniżki cen.

H&M ujawnił, że zapasy towaru wzrosły na dzień 31 maja o 13% – do 36,3 miliarda koron (4,05 miliarda dolarów). Nadwyżki, które rosły przez lata z powodu słabszego niż oczekiwano wzrostu sprzedaży, wpłynęły na spadek zysków szwedzkiej marki w pierwszym kwartale 2018 roku o 28%.

Cytowany przez CNN News, analityk Adam Cochrane, podkreśla, że kwestia zapasów przerodziła się aktualnie w bardzo poważny problem dla firmy. Mogłoby się wydawać, że będzie to oznaczać agresywną politykę wyprzedażową, by w jak najszybszym czasie opróżnić choć część swoich magazynów. Cochrane twierdzi jednak, że marka postawi mimo wszystko na zrównoważony ruch, tak, by nie stracić swojej reputacji i nie zacząć być kojarzoną z marką bazującą głównie na obniżkach.

Jak szwedzki gigant ma poradzić sobie z tak ogromnymi nadwyżkami? Rozwiązań jest kilka – jednym z nich są przede wszystkim przeceny. Marka zapowiedziała, że obniżki w trzecim kwartale 2018 roku będą znacznie większe, niż te w analogicznym okresie w poprzednim roku. Według Adama Cochrane, szwedzka marka mogłaby wziąć również pod uwagę rozpoczęcie sprzedaży za pośrednictwem zewnętrznych sprzedawców na rynkach, na których nie jest obecna, a także pogłębić sprzedaż stacjonarną na rynkach, gdzie notuje się największe zainteresowanie obniżkami.

H&M poinformował, że jeżeli nie uda się wyprzedać towaru, zostanie on przekazany na cele charytatywne lub poddany recyclingowi.

>>> Zobacz również: CSR: Jak H&M wprowadził nowatorskie materiały, które zmieniły branżę mody

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES