REKLAMA

Londyński Fashion Week tym razem mniej zróżnicowany rasowo od Paryża

REKLAMA

Największym hitem paryskiego fashion weeku okazał się pokaz Tommy’ego Hilfigera. I nie była to zasługa tylko prezentowanej kolekcji. Pokaz miał bezpośredni wpływ na to, że paryski fashion week był drugim najbardziej zróżnicowanym rasowo tygodniem mody w sezonie.

2 marca, podczas paryskiego tygodnia mody, Tommy Hilfiger pokazał swoją kolekcję na jesień 2019. Cały event utrzymano w radosnym klimacie disco, jednak nie to było w nim najważniejsze. Po wybiegu przeszło 59 czarnoskórych modelek o różnych rozmiarach i typach sylwetek. Pokaz zamknęła Zendaya, aktorka i aktywistka ruchu Black Lives Matter, która w październiku została ogłoszona nową ambasadorką marki. 22-latka współpracowała z Hilfigerem zarówno podczas tworzeniu kolekcji jak i castingu modelek. Pokaz miał bezpośredni wpływ na to, że paryski fashion week był drugim najbardziej zróżnicowanym rasowo tygodniem mody w sezonie. 39% wszystkich modelek chodzących po paryskich wybiegach było rasy innej niż biała. Lepszy wynik 45% osiągnął Nowy Jork, co jednak nie było niespodzianką. Od zawsze był w tej dziedzinie faworytem. Paryż po raz pierwszy od 2 lat uplasował się na drugim miejscu. Wcześniej wyprzedzał go Londyn, który w tym roku jest na 3 miejscu. Najgorzej poradził sobie Mediolan dobijając prawie 32%. Nie możemy jednak zapominać, że i tak jest to wysoki wynik.

https://www.instagram.com/p/BuntqVNB7F4/

Bardzo cieszy również fakt, że dzisiejsza moda staje się bardziej otwarta na inne rozmiary, niż tylko tak zwany “size zero”. Coraz częściej na wybiegach i w magazynach widzimy modelki o najróżniejszych typach sylwetek. Świat mody wojują takie piękności jak choćby nowy aniołek Victoria’s Secret, Barbara Palvin, czy Ashley Graham. Za ciosem poszedł również Tommy Hilfiger. Na jego pokazie szło aż 7 modelek noszących rozmiar 43 lub większy. Warto zaznaczyć, że na całym fashion weeku zatrudniono 9 takich modelek.

Zaskakujący był również finał pokazu. Nikt chyba nie spodziewał się, że na wybiegu pojawi się 70-letnia Grace Jones, amerykańska gwiazda o korzeniach jamajskich. Modelka i piosenkarka przechadzała się w rytm swojego hitu “Pull Up the Bumper” zachwycając widownię swoją energią i radością. Ten moment był swoistym zwieńczeniem całego przedsięwzięcia, które udowodniło, że moda powinna dodawać pewności siebie, a przede wszystkim – być absolutnie dla każdego.

Tekst: Sylwia Nowińska

>>> Przeczytaj również: Czy Fashion Weeki mają dziś sens?

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES