Włoska prokuratura wszczęła dochodzenie wobec słynnego producenta obuwia Tod’s, podejrzewając firmę o niewłaściwy nadzór nad swoimi dostawcami i wyzysk pracowników w łańcuchu dostaw. Ta sprawa to kolejny przykład kryzysu w branży mody, który poważnie zagraża reputacji nie tylko największych marek, ale również całej włoskiej tradycji „Made in Italy”.
Polecane wideopodcasty:
Chociaż Tod’s w oficjalnym komunikacie podkreślił, że ściśle przestrzega wszystkich przepisów prawa – w tym zasad dotyczących pracy – sprawa jest poważna i niełatwa do zignorowania. Zgodnie z informacjami Reuters, firma zapewniła, że przeprowadza regularne kontrole w warsztatach, z którymi współpracuje, a przed nawiązaniem jakiejkolwiek współpracy podpisywane są umowy gwarantujące przestrzeganie warunków pracy. Jednakże, według włoskich prokuratorów, firma mogła zaniedbać nadzór nad swoimi podwykonawcami, w wyniku czego w dążeniu do maksymalizacji zysków mogły wystąpić nieprawidłowości. Warto zaznaczyć, że sprawa dotyczy głównie działań podwykonawców, a nie samego Tod’s.
Włoski Sąd Najwyższy wyznaczył rozprawę na 19 listopada, aby rozstrzygnąć, która instytucja ma kompetencje do dalszego prowadzenia sprawy, po tym jak sąd w Mediolanie uznał, że to region Marche, gdzie mieści się siedziba firmy, powinien rozpatrywać sprawę.
Zmagania o reputację „Made in Italy”
Ściganie nadużyć w łańcuchu dostaw ma swoje głębokie korzenie w trosce o utrzymanie nie tylko sprawiedliwości społecznej, ale i ochronę reputacji Włoch jako stolicy mody. W odpowiedzi na rosnące skandale związane z wykorzystywaniem pracowników, minister przemysłu Adolfo Urso ogłosił, że rząd pracuje nad nowym projektem ustawy. Zgodnie z jego zapisami, powstanie system certyfikacji, który pozwoli markom modowym, także tym z problemami prawnymi, uzyskać niezależne potwierdzenie przestrzegania prawnych standardów w zakresie pracy. Ma to być skuteczna ochrona dla „Made in Italy”, symbolu luksusu i jakości na całym świecie.
Luksus na własnych warunkach
Warto zauważyć, że sprawa Tod’s wpisuje się w szerszy kontekst nadużyć w branży modowej. Włoska prokuratura w ostatnich miesiącach przeprowadziła inspekcje w fabrykach i warsztatach, które miały współpracować z wieloma luksusowymi markami, w tym Loro Piana, Valentino, Dior (LVMH), czy Armani. W wielu przypadkach podjęto decyzję o objęciu firm zarządem sądowym, jednak po dostosowaniu praktyk do wymogów prawa, niektóre z postępowań zostały zakończone.
Dowiedz się więcej: Valentino pod lupą. W tle wyzysk i praca ponad miarę
Ci, Którzy Pracują w Cieniu Luksusu
Śledztwo w sprawie Tod’s ujawnia, jak niejednokrotnie praktyki outsourcingowe w branży modowej prowadzą do nadużyć. Przykład podwykonawców w Mediolanie i regionie Marche jest zaskakująco podobny do innych skandali, które wstrząsnęły modowym światem. Firma Tod’s zleciła produkcję firmowych mundurów dla swoich pracowników firmie, która sama nie miała odpowiednich zasobów do realizacji zamówienia. Zlecenie trafiło do fabryk chińskich właścicieli, gdzie pracownicy zostali narażeni na niewłaściwe warunki pracy, w tym niskie wynagrodzenie oraz potrącenia za zakwaterowanie i wyżywienie. Podobne przypadki, związane z niskimi stawkami godzinowymi – wynoszącymi zaledwie 2,75 euro – już wcześniej były przedmiotem ścigania w innych firmach modowych.
Nowa perspektywa w dążeniu do sprawiedliwości
Sprawa Tod’s to apel o zmiany w samym sercu branży mody. Wyzysk w łańcuchu dostaw stał się rzeczywistością, z którą coraz trudniej jest się pogodzić. Przemiany, jakie zachodzą obecnie, mogą stać się katalizatorem dla wprowadzenia systemowych rozwiązań, które pomogą chronić prawa pracowników i zachować standardy etyczne w modzie luksusowej. Przyszłość zależy od tego, czy marki takie jak Tod’s zdecydują się na autentyczne zmiany, by wyrwać się spod cienia praktyk, które szkodzą nie tylko ludziom, ale i wizerunkowi całej branży. Warto zatem, by świat mody zrozumiał, że luksus, który wiąże się z pięknymi produktami, powinien być także odzwierciedleniem odpowiedzialności społecznej.
Przeczytaj więcej: Czy marka Loro Piana budowała prestiż na wyzysku pracowników?
