Vetements to po francusku po prostu „ubrania” – i to właśnie przekreśliło szanse marki na rejestrację znaku handlowego w USA. Amerykański sąd uznał, że nazwa jest zbyt ogólna, by mogła być chroniona. Mimo renomy w świecie mody, Vetements nie zyska ochrony, bo według prawa nie da się zastrzec słowa „clothing” – nawet w innym języku.
Polecane wideopodcasty:
21 maja 2025 roku, Federalny Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych podtrzymał decyzję amerykańskiego Urzędu Patentów i Znaków Towarowych (USPTO). Oznacza to, że szwajcarska marka Vetements nie będzie mogła zarejestrować słowa „Vetements” jako znaku towarowego dla swoich ubrań. Sędziowie orzekli, że francuskie słowo „vêtements” oznacza po prostu „ubrania” i jest to określenie zbyt ogólne, by można je było zastrzec na wyłączność.
Sprawa ciągnęła się od 2020 roku. Dotyczyła zarówno samej nazwy, jak i graficznej formy logo marki. Sąd przyznał rację Urzędowi Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO). Uznał, że przeciętny Amerykanin, znający choć trochę francuski, przetłumaczy słowo „vetements” jako „clothing” („ubrania”). Oznacza to, że nazwa będzie traktowana jako opis produktu, a nie jako nazwa firmy. Firma argumentowała, że w świecie mody nazwa ta jest już dobrze znana. Jednak sąd nie zgodził się z tym, stwierdzając, że nazwa nie jest wystarczająco rozpoznawalna wśród szerokiej publiczności.
Vetements nie może zarejestrować znaku handlowego
Kluczową zasadą prawną w tej sprawie była tak zwana „doktryna obcych odpowiedników” (ang. doctrine of foreign equivalents). Mówi ona, że nazwy w popularnych językach obcych należy tłumaczyć na angielski, aby ocenić, czy są na tyle unikalne, by służyć jako znak towarowy. Ta doktryna nie wymaga, by wszyscy konsumenci znali dane słowo; wystarczy, że “znacząca liczba” osób zatrzyma się i przetłumaczy je, by uznać, że znak jest opisowy (czyli opisuje produkt) lub generyczny (czyli jest ogólną nazwą produktu).
W uzasadnieniu wyroku podkreślono również, że podobne wcześniejsze sprawy, takie jak ta dotycząca marki Veuve Clicquot, jasno określają zasadę: nawet jeśli marka jest bardzo popularna w branżowych magazynach, nie zmienia to tego, że jej nazwa może być zbyt ogólna. Dzieje się tak, jeśli przeciętny klient nie kojarzy jej jednoznacznie z konkretną firmą.
Przeczytaj również: Popularny sprzedawca e-commerce ukarany karą wysokości 15 mln złotych przez UOKiK
Konsekwencje dla Vetements i rynku mody
Brak rejestracji nie uniemożliwia Vetements dalszego prowadzenia działalności w USA, lecz pozbawia ją najważniejszych przywilejów federalnego znaku towarowego, takich jak domniemanie wyłącznego prawa do używania nazwy w całym kraju oraz uproszczone postępowania przeciwko podróbkom. Teoretycznie każdy podmiot mógłby więc sprzedawać odzież pod słowem „vetements”, o ile nie wprowadzałby kupujących w błąd co do faktycznego pochodzenia produktu, co znacznie utrudnia egzekwowanie praw przez szwajcarską firmę.
Decyzja stanowi również przestrogę dla innych europejskich marek, które w nazwach wykorzystują powszechne rzeczowniki w językach romańskich, niemieckim czy hiszpańskim i planują ekspansję na rynek amerykański.
Historia i tożsamość Vetements
Vetements powstało w 2014 r. jako awangardowy kolektyw projektowy Demny i Gurama Gvasalii, bazując wówczas w Paryżu, a z czasem przenosząc główną siedzibę do Zurychu. Marka szybko zasłynęła z radykalnego podejścia do streetwearu – powiększone bluzy z kapturem, zdekonstruowane dżinsy i celowo „nieudolne” nadruki stały się jej znakiem rozpoznawczym, otwierając Demnie drogę do stanowiska dyrektora kreatywnego Balenciagi.
Kluczową rolę w budowaniu rozpoznawalności odegrały spektakularne współprace: w pokazie wiosna–lato 2017 na wybiegu pojawiły się jednocześnie projekty realizowane z Levi’s, Hanes, Manolo Blahnik czy Eastpak, co prasa określiła mianem „najbardziej epickiej kooperacji dekady”. Jeszcze większy rozgłos przyniósł jednak żółty T-shirt z logo DHL zaprezentowany rok wcześniej, który w krótkim czasie stał się viralem i przedmiotem kolekcjonerskim mimo ceny przekraczającej 180 funtów.
Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics
