REKLAMA

OPINIE: Jak nowy konkurs Łódź Young Fashion zabija Złotą Nitkę

REKLAMA

Po ogromnych kontrowersjach związanych z Łódzkim Fashion Weekiem oraz zabiciem najstarszego konkursu modowego w Polsce, jakim była Złota Nitka pojawiły się obawy o to, czy Łódź ma szansę utrzymać tytuł miasta ściśle związanego z modą. Nowe wydarzenie zaproponowane przez władze miasta – Łódź Young Fashion także pozostaje dyskusyjne. 

Co nowego proponuje Łódź? W zasadzie nic oprócz zapierającej dech w piersiach nagrody o wysokości 30 tys. euro i solidnego patronatu ASP.

Wspólnie z ASP tworzymy nową markę wydarzenia, stawiamy na młodych projektantów z Polski i ze świata. Naszą ambicją jest, aby Łódź Young Fashion był najważniejszą imprezą w światowym kalendarzu dla młodych talentów – mówi wiceprezydent miasta, Krzysztof Piątkowski.

Fashion Philosophy

Konkurs, który odbędzie się 19-22 października tego roku, schematem niezwykle przypomina poprzednie edycje Łódzkiego Tygodnia Mody – podobnie wygląda też kwestia finansowania. Tak jak w ubiegłych latach, Łódź planuje przekazać około miliona złotych na organizację wydarzenia. I to tyle wiadomo o nowym programie.

Inicjatywa kolejnego konkursu modowego jest hojnym gestem Łodzi, jest jednak jedno „ale”. Miasto wycofało finansowanie dla Złotej Nitki. Pomimo obecności partnerów i sponsorów, bez wsparcia miasta konkurs nie obronił się. Co więcej miasto Łódź odmówiło sprzedaży praw do konkursu. Nie trzeba było czekać na oficjalny komunikat organizatorów, którzy na wtorkowej konferencji podziękowali wszystkim za współpracę. Najstarszy konkurs w Polsce już się nie odbędzie.

W związku z tym, że nie otrzymaliśmy dofinansowania od miasta Łodzi, które było naszym partnerem strategicznym, nie udało nam się zebrać wystarczająco wysokiej kwoty do sfinansowania konkursu „Złotej Nitki”. Musieliśmy odwołać imprezę – powiedziała w rozmowie z redakcją Fashion Biznes Ewa Bieńkowska, organizator i koordynator projektu.

Po katastrofalnych incydentach związanych z tygodniem mody, a teraz z pogrzebaniem najstarszego konkursu w Polsce, Łódź nie daje nadziei na odbudowanie dobrego imienia i wiary w modowe możliwości tego miasta. Złota Nitka zapracowała sobie na miano niezwykle prestiżowego, przyciągając najważniejsze nazwiska branży modowej.

Z konkursem Złotej Nitki związanych jest wiele kluczowych nazwisk z branży mody: Kasia Sokołowska, Łukasz Jemioł, Maciej Zień, MMC. Podcinanie skrzydeł takiemu konkursowi jest dla mnie niezrozumiałe. Zaciąganie hamulca kiedy jesteśmy na najlepszej prostej jest co najmniej zaskakujące, komentuje Magda Rozenfeld, finalistka i reżyser dwóch ostatnich edycji konkursu.

Producenci ostatnich dwóch edycji Złotej Nitki wysoko zawiesili poprzeczkę – mówi Monika Zieleniewska, dziennikarka. Impreza miała bardzo pozytywne recenzje, ugruntowujące jej pozycję jako najlepszego konkursu dla młodych projektantów w kraju. Dlatego z żalem przyjęłam oświadczenie organizatorów o rezygnacji z przygotowań kolejnej. Jednak rozumiem ich decyzję, gdyż zostali postawieni w sytuacji patowej. Szkoda, że nikt nie pokusił się o przedyskutowanie w szerszym gronie, wraz z przedstawicielami branży, możliwości promocji mody, a zarazem Łodzi (bo o to chodzi miastu). Nie opracowano zakrojonej na dłuższy czas strategii działań, wspierających wydarzenia o już ugruntowanej pozycji oraz promującej nowe pomysły. Korzystając z wcześniejszych doświadczeń można było wykreować konkurs, czy nawet tydzień mody, który spełniłby oczekiwania wszystkich.

Warto jednak pamiętać, że wszelkie inicjatywy i imprezy modowe to nie tylko luksusowa rozrywka. Wydaje się, że główny cel tych imprez, tj. promocja polskiej mody i talentów, stały się wątkiem pobocznym. Rekordowa nagroda pieniężna w konkursie nie gwarantuje sukcesu z bardzo prostej przyczyny – braku edukacji.

Gdybyśmy równie dużo inwestowali w szkoły modowe i edukację biznesową, co w nic nieprzynoszące pokazy modowe to mielibyśmy już coś na wzór amerykańskiego CFDA – mówi Ula Wiszowata, prowadząca Fashion Biznes. W momencie tworzenia nowego konkursu popełniamy podręcznikowy błąd „101” z biznesu, bo po co tworzyć nową inicjatywę, jeśli jest już podobna, która ma historię, renomę i mogłaby stanowić najbardziej znaczący konkurs dla początkujących projektantów? Jedyne czego potrzebuje Złota Nitka to dofinansowania i menedżera z prawdziwego zdarzenia, który pomógłby artystom rozwinąć skrzydła za granicą.

Czy Łódź Young Fashion może zastąpić Złotą Nitkę? Twórcy odważnie zapewniają, że pragną przyciągnąć nie tylko polskie młode talenty, ale projektantów z całego świata. Pierwsza edycja Łódź Young Fashion rozwieje wszelkie wątpliwości. Co do tego, że na konkurs będą skierowane oczy całej branży modowej – można mieć pewność.

Autor: Ula Wiszowata i Kaśka Michalak

Czytaj również: WYWIAD: FashionPhilosophy projektantom czy projektanci dla Fashion Philosophy?

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES