Solar – od rodzinnej firmy do spółki giełdowej

Solar to najbardziej rozpoznawalny brand na polskim rynku mody i jedna z najstarszych firm na giełdzie w branży odzieżowej, która prosperuje świetnie, wchodzi na nowe rynki ale przede wszystkim inwestuje w odpowiednich ludzi. O marce i jej strategiach rozmawiamy z Ewą Kuźmicką-Grzegorczyk, Dyrektor ds. Produkcji Kolekcji oraz Aleksandrą Danel, Wiceprezes Zarządu Solar.

FB: Jak rozpoczęła się Pani praca z marką Solar?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Od tego momentu minęło sporo czasu, ponieważ współpracę z marką Solar rozpoczęłam prawie 14 lat temu. To był w zasadzie przypadek. Miałam pracę, która nie dawała mi satysfakcji. Moja mama, przeglądając prasę znalazła ogłoszenie, które mnie zainteresowało. I tak się zaczęło…

FB: Czy od zawsze chciała Pani pracować w branży modowej?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Oczywiście, że tak! Pamiętam nawet moje pierwsze wypracowanie w trzeciej klasie szkoły podstawowej, w którym opisywałam, co będę chciała robić, jak dorosnę. Właśnie wtedy rozpoczęła się moja pierwsza, świadoma przygoda z modą w teorii, chwilę później w praktyce: pocięłam przepiękną, wieczorową suknię mojej mamy, z której uszyłam suknię dla lalki.

FB: Nie myślała Pani o założeniu swojej własnej marki?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Oczywiście, pojawiła się taka myśl, ale nie przewodziła ona specjalnie moim działaniom. W takcie studiów projektowałam i szyłam ubrania pod indywidualne zamówienia, które sygnowałam własnym nazwiskiem. Tych zamówień było naprawdę sporo, miałam wiele stałych, wiernych klientek. Mogę śmiało stwierdzić, że była to niesamowita przygoda. Moim marzeniem była jednak praca dla dużej firmy odzieżowej, chciałam obserwować, jak kobiety noszą ubrania mojego projektu na większą skalę, nie tylko butikową.

FB: Czy mogłaby mi Pani powiedzieć, co jest mocną stroną marki?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: SOLAR przede wszystkim zasłynął z doskonałej jakości dzianin i to przede wszystkim jest mocną stroną marki. Drugą rzeczą, którą klientki kojarzą z marką są kolory i charakterystyczne nadruki, po które właśnie kobiety przychodzą do sieci naszych salonów. Lata uważnej obserwacji potrzeb klientek zaowocowały również wysokiej jakości kolekcją wykonywaną z tkanin.

FB: Jak Pani ocenia dotychczasowy rozwój marki? Czy Państwa oczekiwania zostały spełnione?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Bardzo wysoko! Od około 10 lat w szczególności widzę prężny i nieustający w działaniach rozwój marki. W momencie, w którym rozpoczynałam pracę, była to niewielka firma rodzinna. W pewnym momencie nastąpił niewidzialny, znaczący przeskok, zarówno pod kątem kolekcji, produkcji, marketingu, sprzedaży jak i wizerunku. Ten progres z roku na rok nabierał coraz większego rozmachu. Nagle niewielka firma stała sie znaczącą marką na rynku. Szczególnie ostatnie dwa lata nabrały jeszcze większego znaczenia w ożywieniu marki, zwłaszcza pod kątem spójności kolekcji i wizerunku. Kolekcje, które tworzymy są coraz młodsze i coraz bardziej nowoczesne, co powoduje, że potrzebują idealnie dopasowanej oprawy. I mam wrażenie, że udało się nam to osiągnąć.

FB: Co mogłaby Pani powiedzieć o najnowszej kolekcji na wiosnę-lato?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Przede wszystkim jest to kolekcja, w której bardzo ważną rolę odgrywają kolory: cytrusy, róże, niebieskości, zielenie, będące doskonałą oprawą dla proponowanych przez nasze projektatki nadruków. Uważam, że ta kolekcja jest jedną z bardziej udanych. Zachowuje przejrzystą formę propozycji. Posiada przy tym zróżnicowane sylwetki i możliwość takiego łączenia asortymentu, aby za każdym razem kobieta mogła stworzyć inną stylizację. Właśnie to jest zdecydowaną, praktyczną i mocną stroną kolekcji. Na każdym kroku podkreślamy jej komplementarność , to że z trzech rzeczy można zrobić przynajmniej sześć stylizacji na każdą porę dnia i okazji. Moją ulubioną częścią kolekcji jest ta przeznaczona na najcieplejszy okres lata. Charakteryzuje ją lekkość, zwiewność, a zarazem niezwykła praktyczność modeli. Większość wykonana jest z tkanin naturalnych, sprzyjającym upałom.

FB: Czy mogłaby Pani zdradzić tajniki planowania poszczególnych etapów powstawania kolekcji?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Najważniejszą częścią przygotowań jest zebranie wszelkich, dostosowanych do profilu naszej klientki inspiracji podczas targów branżowych. Wiążą się one ściśle z wyjazdami inspiracyjnymi, zbieraniem informacji z działu oceny kolekcji na temat sprzedaży poszczególnych modeli i kolorystyk. W tym samym czasie, w oparciu o trendy, własne obserwacje i doświadczenia, dobieramy kolorystykę, którą również bardzo szczegółowo analizujemy i testujemy. Wyszukujemy najbardziej interesujące w naszym odczuciu tkaniny, które są jednym z punktów wyjścia. Jednak pierwszym krokiem jest wybór 4-5 tematów, będących punktem przewodnim przy tworzeniu kolekcji. Tematy te są wynikiem wielu analiz, a jednocześnie punktem kulminacyjnym burzy mózgów, zebranych tendencji i trendów. Po tym wszystkim następuje projektowanie kolekcji w rozbiciu na grupy tematyczne. Nie ukrywam, że jest to bardzo trudny moment. Musimy pogodzić obie części – sprzedażową i tę, w której możemy przemycać trendy. To jest kolejny etap, w którym projektantki spotykają się po to, aby wybrać najciekawsze modele i kierunki. Po tym następuje etap wysyłania wyselekcjonowanych projektów i dokumentacji do naszych producentów w celu wykonania poszczególnych modeli. Z nieukrywaną niecierpliwością oczekujemy na efekt prac naszych dostawców. Po otrzymaniu zrealizowanych projektów przechodzimy do wyboru najlepszych modeli. Ostatnią fazą zamknięcia kolekcji są liczby, które pozwalają utrzymać ją w ryzach i zachować porządek w układzie odzieży w sieci naszych salonów.

FB: Jak duży jest dział projektowy i jak on jest podzielony?
Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk: Dział Projektowy liczy 16 osób. Jesteśmy podzielone na trzy podzespoły. W skład każdego z podzespołów wchodzą projektantki, specjalistki oraz asystentki działów.

FB: Jaką prowadzicie Państwo strategię wizerunkową marki, co jest dla Państwa najbardziej istotne?
Aleksandra Danel: Zaangażowanie w pracę nad kolekcją, ekspozycja kolekcji w sklepach, doskonała obsługa klienta, kreacja sesji zdjęciowych i magazynu promujących kolekcję, szeroka obecność w mediach – wszystkie te elementy tworzą wizerunek marki i są niezwykle istotne. Pokazujemy, że Solar jest marką trafiającą do szerokiego grona odbiorców.
Ponadto współpracujemy z doświadczonymi fotografami z Polski oraz zagranicy, realizujemy sesje zdjęciowe z udziałem modelek znanych ze światowych wybiegów. Dowodem tego jest obecna kampania reklamowa na sezon wiosna-lato 2015, której autorem został David Vasiljevic, współpracujący z prestiżowymi markami i redakcjami modowych magazynów. Przed obiektywem Davida Vasiljevica stanęła Myrthe de Poel, która znalazła się na liście 50 najbardziej obiecujących modelek według portalu Models.com.
Światowe nazwiska pojawiły się również w naszej kampanii na sezon jesień-zima 2014/15, której autorem został szwajcarski fotograf Rene Habermacher, a twarzami Patrycja Gardygajło i Charlotte Tomaszewska.
Magazyn Solar skierowany do klientek marki to również istotny element w budowaniu wizerunku marki. Jego wiodącą ideą jest prezentowanie treści z zakresu: kultury, sztuki, mody i designu w nawiązaniu do kolekcji marki, a także prezentacja zdjęć z sesji wizerunkowej i lookbookowej.
Nowoczesną stronę oraz sklep internetowy także dedykujemy naszym klientkom. Magazyn online jest natomiast rozwinięciem wersji drukowanej, codziennie uzupełniamy go o nowe artykuły w twórczy i nowatorski sposób.

FB: Jakie są najważniejsze czynniki w tworzeniu wizerunku?
Aleksandra Danel: Staramy się utrzymać wysoki poziom, a to co jest u nas nowe, nie jest oderwane od tego co było, ważna jest ciągłość. Wysoka jakość, przemyślane kampanie reklamowe, strona komunikacyjna kolekcji, atrybuty strony wizerunkowej także są niezwykle istotne.

FB: Wasza sieć dystrybucyjna jest imponująca. Czym kierujecie się, otwierając nowy salon bądź wprowadzając kolekcję do kolejnego sklepu?
Aleksandra Danel: Jesteśmy obecni w całej Polsce i poszerzamy też sieć sklepów Solar poza granicami kraju, nowe otwarcia sklepów mogą dotyczyć bardzo dobrze rokujących lokalizacji. Otwieramy też salony poza popularnymi galeriami handlowymi, przykładem jest planowany w kwietniu 2015 r. concept store przy ul. Mysiej 5 w Warszawie. Staramy się w miarę możliwości, aby sklepy ze sobą nie konkurowały.

FB: Produkujecie ponad milion sztuk odzieży rocznie. Jakie są najważniejsze czynniki w produkcji takiej ilości ubrań?
Aleksandra Danel: Kreatywność naszego Działu Projektowego i podążanie za nowymi trendami, dbałość o jakość produkcji, terminowość dostaw i świetna organizacja pracy.

Rozmawiała Marta Poszepczyńska

solar-company.com.pl

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tagi

Newsletter

FASHION BIZNES