Od 1 lipca 2023 roku w życie weszły nowe zmiany w przepisach, obejmujące osoby sprzedające w Internecie za pośrednictwem takich platform, jak m.in. Vinted, Allegro czy OLX. Czy to oznacza, że jednak oznacza, że każda osoba, będzie zobowiązana do odprowadzenia konkretnej kwoty z tytułu dokonanej transakcji? Nie do końca! Wyjaśniamy, o co chodzi.
Przeczytaj również: Negocjujesz ceny na Vinted? Sprawdź, jak robić to skutecznie
- Jak wyglądały dotychczasowe obowiązki podatkowe dla osób korzystających z platform sprzedażowych
- Jakie obowiązki podatkowe zostaną wprowadzone w 2024
Dotychczasowe obowiązki podatkowe
Nowe prawo nie dotyczy wszystkich sprzedających przez platformy, a jedynie tych, spełniających warunki określone w akcie prawnym. Zacznijmy jednak od początku. Użytkownicy, choć być może nie wszyscy zdawali sobie z tego sprawę, już wcześniej musieli liczyć się z pewnymi obowiązkami podatkowymi w związku ze sprzedażą w internecie. Mowa o tzw. sprzedaży okazjonalnej.
Ma ona miejsce, gdy:
1. sprzedaż produktu nastąpiła mniej niż 6 miesięcy od dnia zakupów
2. gdy produkt został sprzedany drożej niż był kupiony
PRZYKŁAD: Jak to wygląda w praktyce? Jeśli zdecydowaliśmy się na zakup sukienki za 200 zł, ale po 3 miesiącach postanowiliśmy ją sprzedać za 350 zł musimy odprowadzić podatek, ALE jedynie od zysku, zatem w tej sytuacji od 150 zł.
Przeczytaj również: Vinted podsumowuje 2022 rok: 25% użytkowników przed dołączeniem do platformy nigdy nie kupowała odzieży używanej
Nowe obowiązki podatkowe
O nowe obowiązki dotyczące platform sprzedażowych, takich jak m.in. allegro, OLX czy Vinted postanowiliśmy zapytać specjalistę, który rozwieje wszelkie wątpliwości. Na nurtujące nas pytania, odnośnie nowych przepisów odpowiedział Arkadiusz Szczudło, Adwokat, Partner Zarządzający w kancelarii Creativa Legal, wiceprezes fundacji Creativa Education, mentor i twórca internetowy. Ekspert, specjalizujący się w prawie nowych technologii oraz prawnym wsparciu biznesu.
FashionBiznes: Czy wprowadzone zmiany wpływają na korzystanie z platform typu Vinted przez pojedyncze osoby? Mam na myśli sytuacje, w których użytkownik nie prowadzi biznesu z używanymi rzeczami, a po prostu wyprzedaje rzeczy ze swojej szafy, których już nie używa. W jaki sposób takie pojedyncze/prywatne osoby będą sprawdzane?
Arkadiusz Szczudło: Z punktu widzenia użytkownika takiej platformy (czyli sprzedawcy), największą zmianą jest konieczność podawania administracji platformy dodatkowych danych (m.in. daty urodzenia). Ponadto, platforma zobowiązana jest do gromadzenia informacji o transakcjach dokonywanych przez sprzedawcę w celu ich przekazywania organom skarbowym w postaci zbiorczych raportów.
Trzeba jednak zaznaczyć, że przekazaniu organom skarbowym nie będą polegały dane sprzedawców, którzy w ciągu okresu sprawozdawczego:
- sprzedali poniżej 30 towarów,
- zarobili na tym poniżej 2000 euro.
Trudno sobie wyobrazić, aby powyższe limity dało się przekroczyć jedynie dzięki sprzedaży używanych ubrań z własnej szafy, dlatego użytkownicy dokonujący takich transakcji okazjonalnie (czyli poza działalnością gospodarczą), mogą spać spokojnie (ich dane nie będą bowiem raportowane organom skarbowym).
Czy wspomniane zmiany mogą zniechęcić ludzi do korzystania z platform typu Vinted czy OLX, a co za tym idzie zmniejszyć ilość rzeczy wprowadzaną do drugiego obiegu? Czy realnie może się okazać, że ludzie odejdą z platform?
Jak wskazałem wcześniej, obowiązek raportowana danych organom skarbowym nie obejmie danych o zdecydowanej większości transakcji dokonywanych przez użytkowników, którzy okazjonalnie sprzedają swoje używane ubrania. Z drugiej strony, samo nasilenie śledzenia transakcji przez platformy może być czynnikiem zniechęcającym sprzedawców do korzystania z nich (niezależnie od tego, czy zgromadzone dane zostaną później przekazane organom skarbowym, czy nie).
Warto przy tym podkreślić, że powyższe zmiany nie wpływają na zasady opodatkowania okazjonalnej sprzedaży ubrań (czy jakichkolwiek innych rzeczy), które pozostają takie same jak dotychczas. A są one dość korzystne dla drobnych sprzedawców, gdyż sprzedaż rzeczy:
- kupionej ponad pół roku przed jej sprzedażą,
- sprzedawanej za cenę nie większą, niż 1000 zł,
nie podlega opodatkowaniu podatkami PCC i PIT (a brak działalności gospodarczej dodatkowo wyłącza obowiązek odprowadzania podatku VAT). Podsumowując, nawet jeżeli organ skarbowy otrzymałby od platformy dane o transakcji spełniającej powyższe warunki, nie miałby podstaw do naliczenia od niej podatku.
Część zmian jest dopiero przed nami. Które z nich są najważniejsze?
Z istotnych zmian, które wejdą w życie dopiero od 1 stycznia 2024 r. wskazałbym przede wszystkim prawny obowiązek dokonywania przez konsumenta płatności za pomocą rachunku bankowego, jeżeli kwota transakcji będzie przekraczała 20 000 zł. Oznacza to, że w przypadku np. zakupu samochodu lub innej rzeczy o wartości przekraczającej 20 000 zł, nie będzie można zapłacić za nią gotówką. Będzie to spora nowość, gdyż obowiązek dokonywania płatności za pomocą rachunku bankowego aktualnie dotyczy jedynie przedsiębiorców.
Przeczytaj również: Użytkownicy Vinted kupią taniej designerskie ubrania skandynawskich marek. Popularna platforma debiutuje w Danii
Vinted się zmienia. Co nowego na platformie?
Vinted to platforma sprzedażowo-zakupowa, która dynamicznie się rozwija. Jednym z najbardziej atrakcyjnych kierunków – z perspektywy użytkownika – są regularnie dodawane nowe rynki. To oznacza, że użytkownicy mogą kupować i sprzedać swoje przedmioty osobom z zagranicy. Niedawno Vinted uruchomiło połączenia ze Szwecją i Rumunią, a od 5 września polscy użytkownicy będą mogli robić transakcje z osobami z Danii.
To nie wszystko – platforma dodała właśnie również nowy filtr do swojej wyszukiwarki – od tego tygodnia ubrania i akcesoria na Vinted można filtrować także po materiale, z którego są wykonane.
Przeczytaj również: Jak sprzedawać ubrania na Vinted? Poradnik, z którego dowiedziecie się, jak robić to dobrze
Zdjęcie główne: Unsplash.pl