Allegro Partner strategiczny serwisu
[show_slot id="top_premium"]
Gucci, Chloe, Loewe kara Komisja Europejska. Dwie kobiety stojące na ulicy: jedna w szarym swetrze i spódnicy w czarno-brązowe pasy w kształcie chevronu, z dużą brązową torbą na ramieniu; druga w długim, beżowym płaszczu z paskiem, oparta o ścianę z cegieł. W tle widać zamazane sylwetki innych osób i zieleń drzew.

KE nie miała litości. Trzy luksusowe marki zapłacą 157 milionów euro kary za swoje praktyki cenowe

Branża luksusowa ponownie znalazła się pod lupą unijnych regulatorów. Teraz na celowniku Komisji Europejskiej znaleźli się jedni z najważniejszych graczy w sektorze: Gucci, Chloé i Loewe. UE nałożyła na marki grzywny o łącznej wartości 157 milionów euro (około 182 miliony dolarów). Powód? Naruszanie zasad konkurencji i manipulowanie cenami odsprzedaży. To kolejny krok w rosnącej presji regulacyjnej, która stawia pytania o etyczność praktyk sprzedażowych wśród globalnych gigantów mody.

Polecane wideopodcasty:

W tym artykule przeczytasz:

  • dlaczego Komisja Europejska nałożyła wysokie grzywny na luksusowe marki Gucci, Chloé i Loewe,
  • ile wynosi łączna kwota kar nałożonych na te marki,
  • na czym polegały nieuczciwe praktyki cenowe marek,
  • jak wyglądał rozkład kar wśród ukaranych marek,
  • dlaczego kontrola cen w sektorze luksusowym jest problematyczna w świetle prawa UE.

Gucci, Chloé i Loewe ukarane grzywnami przez Komisję Europejską

Jak wynika z ustaleń Komisji, luksusowe marki Gucci, Chloé i Loewe przez lata ingerowały w politykę cenową swoich niezależnych sprzedawców detalicznych. Oznacza to, że butiki partnerskie – zarówno w przestrzeni offline, jak i w e-commerce – nie mogły samodzielnie ustalać stawek.

W praktyce chodziło o utrzymanie „pożądanego poziomu cen”, czyli de facto o ochronę wizerunku marki poprzez kontrolę rabatów i promocji. Jednak to, co w świecie mody uchodzi za dbałość o spójność brandu, w oczach unijnych organów nadzoru zostało zakwalifikowane jako naruszenie przepisów i naruszanie zasad konkurencji.

„Trzy firmy modowe ingerowały w strategie handlowe swoich sprzedawców detalicznych, nakładając na nich ograniczenia, takie jak wymóg nieodstępowania od zalecanych cen detalicznych, maksymalne stawki rabatowe oraz określone okresy wyprzedaży”

– informuje Komisja Europejska w swoim oświadczeniu.

Polecamy też: Koniec mitu „Made in Italy”? Skandal w kolejnej luksusowej marc

Wysokie kary finansowe: Gucci na szczycie listy

Najwyższą karę otrzymało Gucci, które zapłaci 119,7 mln euro. Marka należąca do koncernu Kering została uznana za głównego inicjatora i beneficjenta nieuczciwych praktyk cenowych. Chloé, będąca częścią grupy Richemont, zapłaci 19,7 mln euro, a marka Loewe, reprezentująca imperium LVMH, 18 mln euro. Łącznie daje to sumę 157 milionów euro – jedną z najwyższych kar nałożonych w ostatnich latach na sektor luksusowy.

Komisja Europejska podkreśliła, że wszystkie trzy marki współpracowały podczas dochodzenia. Jednak nie zmienia to faktu, że ich działania miały długofalowy wpływ na kształtowanie się cen w branży. W zamian za współpracę kary zostały jednak częściowo obniżone – w przypadku Gucci i Loewe nawet o połowę.

Ukryta cena ekskluzywności

Kontrola cen w sektorze dóbr luksusowych nie jest nowym zjawiskiem. Domy mody od dekad budują swoją wartość na poczuciu niedostępności i prestiżu, czego świetnym przykładem jest polityka Hermès. Zbyt duże obniżki cen mogłyby – z ich perspektywy – „rozmywać” wizerunek marki.

Jednak w świetle unijnego prawa utrzymywanie jednolitego poziomu cen między detalistami stanowi poważne naruszenie, ponieważ ogranicza swobodę handlu, wpływa na ceny dla konsumentów i hamuje zdrową rywalizację w sektorze. W tym sensie decyzja Komisji nie jest tylko karą – to także symboliczny sygnał, że luksus nie może istnieć poza zasadami rynkowymi.

Nowa lekcja dla branży mody

Chociaż kary finansowe nałożone na Gucci, Chloé i Loewe mogą wydawać się znikome wobec przychodów globalnych koncernów, decyzja UE ma znaczenie systemowe. To ostrzeżenie dla całego rynku, że transparentność i zgodność z unijnym prawem konkurencji stają się równie istotne, jak kreatywność i storytelling marki.

W praktyce może to oznaczać nowe zasady współpracy z butikami i platformami e-commerce, większą niezależność sprzedawców oraz konieczność rewizji polityk cenowych w całym sektorze.

„W Europie wszyscy konsumenci zasługują na korzyści płynące z prawdziwej konkurencji cenowej. Ta decyzja jest mocnym sygnałem dla przemysłu mody i innych branż, że nie będziemy tolerować tego rodzaju praktyk

– mówi wiceprzewodnicząca KE, Teresa Ribera.

Sprawdź: Sąd UE miażdży nadzieje Zalando na ucieczkę od surowych unijnych przepisów

Echo decyzji, czyli rynek reaguje na kary dla Gucci, Chloé i Loewe

Na reakcję rynków finansowych nie trzeba było długo czekać. Inwestorzy Keringa przyjęli informację spokojnie – koncern poinformował, że uwzględnił potencjalne kary w raportach finansowych za pierwszą połowę 2025 roku. LVMH i Richemont nie odniosły się jeszcze oficjalnie do decyzji. Jednak w branżowych kuluarach mówi się o „nowej erze compliance”, która może objąć wszystkie luksusowe domy w Europie.

Unijne sankcje: kiedy luksus zderza się z rzeczywistością

Decyzja Komisji Europejskiej to nie tylko rozliczenie z przeszłością. To także zapowiedź nowej przyszłości branży luksusowej – bardziej otwartej, transparentnej i świadomej społecznie. Bo choć luksus wciąż będzie budził emocje, to zaufanie – nie tylko prestiż – staje się dziś jego najcenniejszą walutą.

Dla klientów oznacza to potencjalną nadzieję na większą elastyczność cenową. Dla branży – konieczność przemyślenia, czy utrzymanie ekskluzywności musi oznaczać kontrolę każdego punktu sprzedaży.

Może Cię zainteresować: Klienci poszli do sądu i… przegrali. Hermès może decydować, kto kupi kultową torebkę

Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics





Katarzyna Wendzonka

Redaktorka i copywriterka z 8-letnim doświadczeniem oraz absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 2017 roku pisze o modzie, urodzie i szeroko pojętym lifestyle'u – teraz również od strony biznesowej. Zawodowo związana między innymi z Fashion Biznes, prywatnie początkująca minimalistka oraz miłośniczka kawy i kryminałów. W wolnych chwilach odkrywa sekrety UX writingu i psychologii.