Jeśli planujesz studiowanie mody w Polsce, do końca października trwa tegoroczna rekrutacja na “Prawo i zarządzanie w sektorze mody”. Ten kierunek prowadzony jest przez Uczelnie Łazarskiego i objęty patronatem portalu Fashion Biznes. W związku z tym postanowiliśmy porozmawiać o programie studiów podyplomowych z absolwentkami. Natalia Listowska i Angelika Balbuza, dzięki zebranemu doświadczeniu, są obecnie ściśle związane z branżą modową.
Natalia Listowska skończyła studia podyplomowe Prawo i zarządzanie w sektorze mody w 2018 roku. Dziś jest stylistką, managerką showroomu w agencji muitibrandowej, visual merchandiserką, a także wykładowczynią na modowym kierunku Uczelni Łazarskiego. Z kolei Angelika Balbuza jest project managerką w Anywhere.pl. Studia podyplomowe realizowała w latach 2020-2021, czyli w okresie pandemii. Jak ukończenie tego kierunku pomogło im w wejściu na rynek branżowy?
Program kierunku “Prawo i zarządzanie w sektorze mody” jest skierowany zarówno do osób, które pracują w modzie, jak i do tych, którzy zamierzają postawić pierwsze kroki w branży. Jak było w Waszym przypadku?
Natalia Listowska: Przed wyborem kierunku byłam świeżo po studiach prawniczych. Wiedziałam jednak, że to nie jest to, co chcę robić w życiu. Od dłuższego czasu stawiałam swoje pierwsze kroki w branży fashion, ale chciałam bardziej “oficjalnie'” rozwijać się w tej materii i ugruntować wiedzę studiami. Moim głównym celem było połączenie prawa z modą, zdobycie praktycznej wiedzy oraz kontaktów. W tym pomogły mi studia.
Angelika Balbuza: Ja z kolei na kierunek wybrałam się w związku ze swoją pracą i obowiązkami. Już wcześniej pracowałam w mediach i obracałam się w sferach sektora fashion i beauty. Wcześniej skończyłam studia pedagogiczne oraz kurs zawodowy z organizacji i prowadzenia kampanii reklamowych. Prawo i zarządzanie w modzie miało pomóc mi poznać klienta, z którym współpracuję, a także jego branżę od podszewki. Argumentem, który mnie przekonał to oczywiście kadra wykładowców z ogromnym doświadczeniem i charyzmą.
Zamysł Prawa i zarządzania w sektorze mody polega na stałym dostosowywaniu programu edukacyjnego do aktualnych potrzeb rynku fashion. Uwzględnia m.in. naukę o zrównoważeniu przemysłu, skutecznej promocji, zarządzania i aspektów prawnych biznesu fashion. Każde zajęcia przewidują inne metody pracy. Które z nich zasługują na szczególną uwagę?
Natalia Listowska: Największym zainteresowaniem zawsze cieszy się to, co opiera się na praktyce. Z tego względu zajęcia, które zazwyczaj zapadają w pamięć wiążą się m.in. z tworzeniem planów rozwoju marki, wizyt w galeriach handlowych, tajnikami visual merchandisigu czy organizacją pokazów mody.
Angelika Balbuza: Wiedza na studiach jest przedstawiana w sposób bardzo praktyczny. Przez cały rok dostawaliśmy sporo materiałów uzupełniających, które pozwalały na pogłębianie wiedzy o branży modowej we własnym zakresie.
Czy studiowanie mody na Uczelni Łazarskiego naprowadza na nowe rozwiązania w biznesie?
Natalia Listowska: Studia dały mi możliwość poznania ludzi, którzy są w branży od lat. Taki networking w tym sektorze jest wyjątkowo ważny. Moje życie zawodowe mocno poszybowało w górę po ukończeniu tych studiów. Przede wszystkim poznałam Agnieszkę Oleksyn–Wajdę i Ulę Wiszowatą-Pilic, z którymi do tej pory współpracuję. Od momentu zakończenia 1. edycji studiów, zostałam na kierunku, ale już od strony organizacyjnej, a od jakiegoś czasu pracuję w roli wykładowcy. Nie byłam jedyna – u wielu innych absolwentów poznanie wykładowców czy znajomych z grupy zaowocowało nowymi projektami lub zatrudnieniem.
W branży modowej istotne są także znajomości. Jak te konkretne studia wpłynęły na poszerzanie znajomości w branży?
Angelika Balbuza: Ja trafiłam na studia w okresie pandemii. Mimo zdalnego trybu zajęć, wraz z innymi studentkami utworzyłyśmy zgraną grupę. W niektórych przypadkach relacje utrzymujemy do dziś. Nasze stanowiska uzupełniają się ze sobą, dlatego nieraz wymieniałyśmy się pomocą. To samo dotyczy kadry uczelnianej. Pandemia zaskoczyła wszystkich, jednak mimo formy narzuconej przez wydarzenia, wykładowcy byli niezwykle zaangażowani w naszą edukację. Chętnie udzielali odpowiedzi na nasze pytania, poznawali nasze punkty widzenia, a także oferowali wsparcie oraz kontakt. Z pewnością przełożyło się to na jakość kształcenia.
A co możecie powiedzieć o samym doborze wykładowców względem programu nauczania?
Natalia Listowska: Wykładowcy są dobierani odpowiednio do zagadnień, które przewijają się przez program przygotowany na dany rok. Każdy temat jest podejmowany przez innego wykładowcę zawodowo związanego z wybranym obszarem badawczym. Kompleksowe podejście do nauki o branży sprawdziło się zarówno na moim roku, ale i później. Studenci są zwykle bardzo zadowoleni.
Angelika Balbuza: Dobór wykładowców jest świetny! Do dziś w niektórych sytuacjach przypominają mi się rzeczy, które od nich usłyszałam. Nie mogę tu nie wspomnieć o wykładzie z panią Hanną Gajos. Opowiadała w tak wyjątkowy sposób, że jestem pewna, że w niejednej osobie zaszczepiłaby iskrę i pasję do mody. Zapamiętałam również cytat Urszuli Wiszowatej-Pilic, że “Excel wszystko weryfikuje”, a ja z cyframi nie byłam zbytnio za pan brat. Od tego momentu zaczęłam przykładać do tego większą uwagę. To była naprawdę cenna rada. Warsztaty z panią Natalią Listowską z visual merchanidising’u także z perspektywy czasu okazały się niezwykle przydatne – szczególnie od strony pracy zespołowej.
Studia są opisywane jako przystępne dla każdego, niezależnie od wcześniejszej edukacji. To prawda? Komu rekomendujecie ten kierunek?
Angelika Balbuza: Studiowanie mody na Uczelni Łazarskiego jest zdecydowanie warte polecenia osobom, którym zależy na zbudowaniu solidnych fundamentów z wiedzy i aspektów prawnych branży modowej, ale także na rozwijaniu swoich zainteresowań. Pasjonaci mody znajdą tutaj wiele dla siebie. Z kolei osoby z branży mediów – jak ja – na pewno zrozumieją mechanizmy działania i specyfikę pracy, zarówno w tej branży, jak i współpracy z nią.
Natalia Listowska: Niezależnie od tego, czy dana osoba postawiła już pierwsze kroki w branży modowej czy nie, Prawo i zarządzanie w sektorze mody sprawdzi się w obu przypadkach. Patrząc na moją historię – od lat pracowałam w modzie, skończyłam te studia i zostałam na nich pracując na początku od strony organizacyjnej, a później – wykładowczej. Zawodowo jestem w miejscu, w którym chcę być. Pracuję także w największej w Polsce agencji multibrandowej (która swoją drogą jest partnerem kierunku). Wszystko się połączyło, a zaczęło się od tego właśnie kierunku.
Więcej o programie studiów “Prawo i zarządzania w sektorze mody” dowiecie się na stronie internetowej Uczelni Łazarskiego oraz w artykule FashionBiznes.pl.