REKLAMA
prezes koncernu LVMH najbogatszy człowiek na świecie

Bernard Arnault stał się najbogatszym człowiekiem na świecie. Nie przeszkodziła mu w tym strata części majątku przez wojnę

REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze kilka tygodni temu Bernard Arnault uchodził za trzeciego najbogatszego człowieka na świecie. Pierwsze miejsce w rankingach zajmował Elon Musk, jednak wiele w ostatnim czasie się zmieniło. Przez to, że ekscentryczny miliader odniósł duże straty, prezes koncernu LVMH wskoczył na jego miejsce.

Strata majątku prezesa LVMH przez wojnę

W 2021 roku “Forbes” wyceniał majątek Bernarda Arnaulta jeszcze na 150 miliardów dolarów. Francuski biznesmen już wtedy uznawany był za najbogatszego człowieka w branży modowej. Od tamtego czasu rozwijnął jednak swoją firmę, w wyniku czego do koncernu LVMH należy już 75 marek, a jego majątek powiększył się do 170,8 mld USD. Tym samym “Bloomberg Business” ogłosił, że 14 grudnia Arnault stał się najbogatszym człowiekiem na świecie, choć przez wojnę w Ukrainie drastycznie spadły jego aktywa.

Warto bowiem wspomnieć, że konsekwencje wojny w Ukrainie dotknęły przede wszystkim chińskich i francuskich przedsiębiorców. Według danych “Bloomberga” wycena majątku chińskich miliarderów spadła o ponad 134 miliardów dolarów, czyli o ponad połowę więcej niż w przypadku oligarchów z Rosji. Francja była drugim największym inwestorem w spółkach rosyjskich, a największy spadek wartości aktywów odnotował właśnie Bernard Arnault. Jego straty były szacowane na 16 miliardów dolarów, czyli aż 10 proc. wartości sprzed wojny. Właściciel i prezes LVHM 4 marca zawiesił działalność 120 butików z produktami luksusowymi, które jeszcze rok temu funkcjonowały na terenie Rosji. Ze spadkiem akcji zmagały się również spółki Kering (którego właścicielem jest Francois Pinault) i Chanel (należący do Alaina i Gerarda Wertheimerów).

Zobacz także: Rośnie popyt na towary luksusowe. “Rynek już otrząsnął się z szoku wywołanego pandemią”

Jak Bernard Arnault objął LVMH?

Bernard Arnault urodził się w 1949 roku we francuskim mieście Roubai. Karierę zaczął po ukończeniu studiów inżynierskich École Polytechnique w dobrze prosperującej firmie budowlanej ojca. Sukcesywnie zdobywał kolejne awanse, by w końcu w 1978 roku objąć stanowisko prezesa. Z dochodów firmy w 1985 roku zainwestował 15 milionów dolarów na zakup 74 proc. akcji marki Christian Dior. Zaledwie kilka lat później, bo w 1989 roku, Arnault przejął większość udziałów w LVMH, tworząc wiodącą grupę producentów luksusowych. Obecnie w portfolio koncernu znajduje się ponad 70 luksusowych marek, w tym Louis Vuitton, Christian Dior, Givenchy i Céline.

Jak powiedział Sidney Toledano, były dyrektor generalny domu mody Christian Dior: “W szczegółach tkwi nie diabeł, lecz Bernard Arnault”. I jak się okazuje, dbałość o detale w połączeniu z wiedzą i determinacją przynoszą imponujące rezultaty. W trakcie zarządzania grupą, Arnault bowiem wielokrotnie udowodnił, że doskonale zarządza markami. To on był odpowiedzialny za zatrudnienie Phoebe Philo w Céline czy Alexandra McQueena w Givenchy.

Luksus to coś, co mi osobiście kojarzy się nie z ostentacją, lecz z harmonią, wręcz z pewnym szlachetnym rodzajem prostoty. Ceny w naszych sklepach to konsekwencja, nie cel strategii LVMH, która koncentruje się na najwyższej możliwej jakości produktu

– powiedział Arnault w jednym z wywiadów.

Zobacz także: Ile kosztują kreacje haute couture? Te ceny zapierają dech w piersiach

Działalność prezesa LVMH

Wiadomo, że Bernard Arnault jest również prezesem zarządu w rodzinnej firmie holdingowej Groupe Arnault S.E oraz znanym w środowisku kolekcjonerem sztuki. Aktywnie bierze udział w aukcjach obrazów. W latach 1999-2003 był właścicielem domu aukcyjnego Phillips de Pury & Company. Podobno wyjątkowym uznaniem darzy prace Picassa, Henry’ego Moore’a, Yvesa Kleina i Andy’ego Warhola.

W 2014 roku z jego inicjatywy w Paryżu otwarto Fundację Louis Vuitton. Budynek w kształcie statku na pełnych żaglach zaprojektował jeden z najwybitniejszych współczesnych architektów – Frank Gehry, twórca m.in. Muzeum Guggenheima w Bilbao. Przestrzeń jest połączeniem muzeum sztuki współczesnej i centrum kultury. Można w niej zobaczyć m.in. dzieła z prywatnej kolekcji rodziny Arnault. Prywatnie Bernard Arnault ma bowiem żonę i pięcioro dzieci. Warto dodać, że wszystkie pracują w spółkach kontrolowanych przez ojca.

Sprawdź też: Ulubione marki Gen Z. Na co zwracają uwagę konsumenci z tego pokolenia?

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES