Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie, Avon zadeklarował wycofanie się z Rosji i zawieszenie produkcji w moskiewskiej fabryce. BBC obnażyło jednak kłamstwo kosmetycznego giganta, który nie tylko produkuje, ale i prowadzi aktywne rekrutacje na tamtejszym rynku.
Przeczytaj również: Oszustwa na Vinted i Olx. Jak ich uniknąć?
W marcu 2022 roku, w momencie wybuchu inwazji na Ukrainę, ogłosiła, że zawiesi wszelkie inwestycje w Rosji i „zaprzestanie eksportu produktów z rosyjskiej fabryki na wszystkie inne rynki”. Jej spółka matka Natura & Co wcześniej nalegała, aby utrzymywać rosyjskie powiązania wyłącznie w interesie tamtejszych kobiet i dzieci, które w przypadku ograniczenia dostępu do produktów odczułyby „nadmierny wpływ” konfliktu.
Dochodzenie przeprowadzone przez BBC wskazało jednak, że działalność biznesowa Avon wykraczała poza zwykłe wspieranie istniejących sprzedawców, a firma aktywnie rekrutowała nowych agentów w Rosji. Jak obnażono, rejestracja nowego agenta sprzedaży firmy jest nadal aktualna, a za osiągnięcie celów oferowane są nagrody, premie pieniężne i wakacje. Co więcej, na YouTube Avon w Rosji menedżerowie wyższego szczebla promują wartość szkoleń sprzedażowych i ceremonii wręczania nagród agentom.
„To jedynie utrzymywanie lokalnej działalności związanej z produktami w celu wsparcia Przedstawicieli, którzy działają jako niezależni przedsiębiorcy” – stwierdziła Natura & Co w oświadczeniu na swojej stronie internetowej. „Wierzymy, że świat musi zjednoczyć się i stanąć razem na rzecz pokoju, działając solidarnie ze wszystkimi ludźmi dotkniętymi tą niedopuszczalną agresją na prawa człowieka na Ukrainie” – dodano.
Avon wciąż produkuje w Rosji
W 2004 roku Avon otworzył fabrykę kosmetyków w mieście Naro-Fomińsk w obwodzie moskiewskim. Odpowiadała ona za produkcję 220 rodzajów kosmetyków i perfum. Od startu wyprodukowano tam ponad 2,5 miliarda sztuk tego typu towarów. Aktualnie, według deklaracji Avon, fabryka ma obsługiwać wyłącznie rynek rosyjski. Na początku wojny w Ukrainie firma przekazała agencji Interfax, że rozważa przeniesienie produkcji na rynki Europy Wschodniej z Naro-Fomińska do Polski. Wszystko wskazuje na to, że Avon spełnił to zobowiązanie.
Jak opisuje BBC, pod koniec października 2023 osoba kontaktowa złożyła zamówienie w rosyjskim oddziale Avon. Trzy na cztery otrzymane kosmetyki były wyprodukowane Naro-Fomińsku, jeden w Polsce. Kolejne zamówienie złożono w Avon na Ukrainie. Wybrano pięć produktów, które dotychczas produkowane były w Rosji. Jak potwierdzono, wszystkie produkty z zamówienia oznaczone były jako wyprodukowane w Polsce.
Zdjęcie główne: mat. prasowe
Przeczytaj również: Levi’s pozywa włoski dom mody. Chodzi o kopiowanie kultowego elementu