Produkty ekologiczne zyskują coraz większą popularność wśród konsumentów. Dotyczy to każdej branży, a ostatnio szczególnie tej kosmetycznej. Producenci chętnie wykorzystują “zielone” etykiety, by zachęcić nas do kupienia swoich produktów. Półki drogerii wypełniły się opakowaniami bio, eko, natural, i innymi kreatywnymi nazwami, które mają nam dać sygnał: ‘jestem przyjazny środowisku i twojej skórze’. Czy jednak za tymi nazwami stoją realne produkty, zwane naturalnymi? Dlatego dzisiaj pytamy: Co to znaczy ekologiczne?. A w konsekwencji – Czy branża beauty może być prawdziwie eko?
Klienci chcą ekologii
Stwierdzenie, że ekologia jest w modzie to już nic nowego lub odkrywczego. Od lat obserwujemy wzrost popularności produktów reklamowanych jako „ekologiczne”, „bio”, czy „organiczne”. Szczególnie w branży beauty. Według Statista, wartość globalnego rynku kosmetyków naturalnych w latach 2018-2027- ma podwoić się. Już za pięć lat obroty w segmencie beauty sięgną około 54,5 miliardów dolarów. Rynek kosmetyków naturalnych przyspiesza i wygląda na to, że długo nie zwolni.
Również Polacy coraz częściej sięgają po kosmetyki z zieloną metką. Wartość rynku ekologicznych kosmetyków w Polsce sięga już niemal 200 mln zł i ciągle rośnie. Segment tych kosmetyków wzrósł w okresie od lipca 2019 r. do czerwca 2020 r . o 39 proc. – wynika z analiz GfK Polonia. Jednak, jak wskazuje badanie konsumenckie przeprowadzone na zlecenie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego w Polish Cosmetics Market 2020 Report w lipcu 2019 r., 69% polskich konsumentów obawia się, iż składniki stosowane w produktach naturalnych nie są zrównoważone. I słusznie.
Ekologia czy marketing?
Co bowiem znaczy słowo „naturalny”? Wyjaśniając definicję kosmetyków naturalnych, warto spojrzeć na wytyczne Komitetu Ekspertów Produktów Kosmetycznych przy Komitecie Zdrowia Publicznego Rady Europy (ESCOP) z września 2000 roku.
Wg. komitetu „kosmetyk naturalny to produkt, który ma upiększać i pielęgnować za pomocą substancji naturalnych, przyjazny dla skóry i środowiska, sprzyjający zdrowiu, wspierający samoregulację organizmu i wspomagający przez długi czas utrzymywanie naturalnej urody i harmonijny rozwój ciała i ducha. Otrzymywany jest ze składników pochodzenia naturalnego (roślinnego, zwierzęcego, mineralnego), uzyskanych metodami fizycznymi (np. tłoczenie, ekstrakcja, filtracja, destylacja, suszenie itp.), mikrobiologicznymi lub enzymatycznymi.”
Pomimo istnienia tej definicji, polska Ustawa z dnia 4 października 2018 r. o produktach kosmetycznych nie przewiduje oddzielnych regulacji dla kosmetyków naturalnych. Słusznymi są obawy, że w rzeczywistości deklaracje ekologiczności mogą służyć głównie celom marketingowym. Należy więc rozgraniczyć dwa rodzaje „naturalnych” produktów. Te popularne, dobrze nam znane, „czyste” kosmetyki to takie, w których składzie figurują na przykład naturalne oleje. Poza tym, nie różnią się one znacznie od innych produktów nie stojących w sekcji bio. Mają przede wszystkim zapewnić konsumentom przeświadczenie, że kosmetyk, którym pielęgnują swoje ciało nie zawiera „sztucznych składników”. Enigmatyczna „chemia” budzi u nas negatywne skojarzenia. W produkcji takich kosmetyków, ograniczanie produkowanych odpadów, czy emitowanego śladu węglowego często nie należy do priorytetów. Do składów i certyfikatów jeszcze wrócimy.
Drugim rodzajem kosmetyków, na którym dzisiaj chcemy się skupić są te prawdziwie ekologiczne. Ich produkcja i dystrybucja stawia sobie za cel ograniczanie negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne. Ich skład jest zazwyczaj krótki i nieskomplikowany, lub wręcz przeciwnie – innowacyjny.
Ekologiczny – co to znaczy?
Problem z definicją określenia „ekologiczny” wynika z mnogości instytucji stanowiących autorytet w kwestii certyfikowania. W Europie są to między innymi: ECOCERT, COSMOS, czy COSMEBIO. Organizacją powołaną w celu ujednolicenia definicji jest COSMOS, który oferuje 2 standardy certyfikatów:
○ COSMOS-Natural dla kosmetyków naturalnych – mają się w nich znaleźć składniki naturalne, lecz nie określono ich minimalnej zawartości; nie ma obowiązku wykorzystania substancji z upraw organicznych, a zawartości substancji syntetycznych nie może przekroczyć 5%,
○ COSMOS-Organic dla kosmetyków organicznych – minimum 20% produktu muszą stanowić składniki organiczne (ekologiczne). Minimum 95% agro-składników przetworzonych metodami fizycznymi i 30% agro-składników przetworzonych metodami chemicznymi musi być pochodzenia organicznego. Zawartość substancji syntetycznych nie może być większa niż 5%.
Znając wytyczne dotyczące ekologiczności, zadajemy sobie pytanie – ile firm kosmetycznych rzeczywiście możemy nazwać ekologicznymi? Po przejrzeniu bardzo obszernej listy certyfikowanych produktów, znalazłyśmy kilka marek popularnych w Polsce – Nature Box, Planeta Organica, czy OnlyBio. Nie ma tam kosmetyków firm najpopularniejszych, tych, które widzimy najczęściej na drogeryjnych półkach. Na tej płaszczyźnie, branża beauty wydaje się na podobnym etapie, co sektor modowy.
Nie należy jednak zapominać, że istnieje wiele marek spełniających kryteria certyfikatów, które ich nie posiadają. Często są to niewielkie, rodzinne firmy, które nie mogą sobie pozwolić na wydanie dużej sumy na kosztowny proces certyfikacji. Pomimo to, proces ich wytwarzania oraz materiały czasami nawet przewyższają jakością i ekologicznością produkty certyfikowane.
Skład i opakowanie eko kosmetyków
Oczywistym jest, że skład kosmetyków to nie wszystko – ważne jest również opakowanie, które często zupełnie niepotrzebnie zawiera tworzywa sztuczne.
W dążeniu do bardziej ekologicznego modelu działalności, producentów pogania między innymi legislacja Unijna. Do 2030 roku wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych, wprowadzane na rynku unijnym, powinny nadawać się do ponownego użycia lub recyklingu. Ponad połowa wytwarzanych w Europie odpadów z tworzyw sztucznych ma być poddawana recyklingowi. Tak ambitne cele narzuciła Komisja Europejska w tzw. Strategii Plastikowej.
>>> CZYTAJ RÓWNIEŻ: Eko opakowania kosmetyków naturalnych, czyli jak branża beauty próbuje rozwiązać problem plastiku
W kontekście wymagań unijnych Polska ma dużo do zrobienia. Polski system racjonalnego gospodarowania opakowaniami jest dopiero formułowany. Metody zbiórki odpadów w Polsce zapewniają recyklerom niewystarczające ilości materiału. Ponadto możliwości recyklingu są nadal ograniczone. Obecny potencjał technologiczny w tym zakresie nie pozwala na opłacalność recyklingu dla większości opakowań z tworzyw sztucznych (dane raportu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego).
Ekologia w praktyce
Przyjrzyjmy się rynkowi kosmetyków ekologicznych w Polsce. Jeszcze niedawno dezodoranty w słoiczkach, czy szampony w kostce były dla nas ciekawą nowością, na którą spoglądaliśmy z lekkim sceptycyzmem. Dziś, na półkach drogerii i w sklepach internetowych takie kosmetyki stały się standardem. Pojawiły się również stacje do ponownego napełniania opakowań danych produktów.
O zmianach obserwowanych w swojej branży opowiada nam Izabela Bagińska, właścicielka Kliniki Medycyny Estetycznej i Kosmetologii IB SKINSPACE:
–W branży kosmetycznej, mając na uwadze szeroko pojętą kosmetykę gabinetową jak również pielęgnację tworzoną do użytku własnego, domowego, obserwuję miły dla oka focus na ekologię, nie tyle pod względem składów aktywnych produktów a sposobu pakowania i przekazu, jaki on niesie. Marki tworzące preparaty do pielęgnacji domowej rozpoczęły produkcję wkładów do zakupionych raz opakowań – w momencie, gdy kończy się nam serum, krem, możemy kupić sam wkład, gotowy do uzupełnienia braków. Innym sposobem jest zakup pakietu, w którym znajduje się pełnowymiarowy produkt w docelowym opakowaniu oraz dodatkowo dwa, trzy wkłady. W ten sposób znacznie ograniczamy ilość kosmetyków piętrzących się na półkach w toalecie, oraz wspieramy ruch eko, pretendujący do ogromnego rozwoju, szczególnie w mojej branży.
Ponadto, produkty do użytku profesjonalnego pakowane są zupełnie inaczej. Zazwyczaj są to białe, standardowe opakowania z etykietą, pozbawione dodatkowego plastiku, poliakrylu stanowiącego wyłącznie element estetyki, nieposiadający żadnej formy użyteczności. To białe pudełka, tuby, o zdecydowanie większej pojemności, które również uzupełniane są w przypadku, gdy odczuwamy braki.
Rośnie popularność sklepów oferujących sprawdzone ekologiczne kosmetyki, jak ekopolka, czy eko drogeria. Kategoria „less waste” gromadzi wokół siebie zaangażowane społeczności, wymieniające się informacjami na temat ekologicznych produktów, nie tylko w branży kosmetycznej. Świadomi konsumenci nie ograniczają się do jednego pola. Ekologia i chęć ograniczania produkowanych odpadów, czy troska o zwierzęta rozszerza się na spektrum całego życia, tworząc odpowiedzialny lifestyle.
Wielką popularność zyskują małe firmy rodzinne, oferujące proste kosmetyki z lokalnych składników. Świadczy to o lokalnym patriotyzmie konsumentów i coraz większym przywiązaniu do transparentności i filozofii wyznawanej przez marki. Klienci coraz częściej są chętni zapłacić więcej za świadomość etycznego procesu produkcji swoich kosmetyków i możliwość interakcji z ich wytwórcami.
Nie tylko małe marki
Duże korporacje kosmetyczne rozumieją potrzeby konsumentów i odpowiadają na nie. Właśnie na temat ekologii w ich firmie zapytaliśmy przedstawicieli Sephory.
Sergiusz Osmański, Dyrektor Artystyczny i PR w Sephora Polska:
Dla blisko połowy naszych klientów odpowiedzialność środowiskowa marki, to jeden z kluczowych czynników decydujący o tym, czy dany produkt trafi do jego koszyka. Nasza marka własna Sephora Collection już od kilku sezonów prowadzi ważny program w kierunku zrównoważonego rozwoju – “We CARE FOR GOOD”. Inicjatywa ta obejmuje ambitne zobowiązania dotyczące formuł, opakowań i działań oraz akcje redukujące nasz negatywny ślad środowiskowy w obszarze całej produkcji i dystrybucji. Sephora wdrożyła też jesienią 2020 r. w wielu krajach Europy, w tym w Polsce, program “GOOD FOR”. Dzięki niemu klientom łatwiej jest wybrać produkty zgodne z ich wartościami i zagadnieniami, które mają dla nich znaczenie w kontekście środowiska naturalnego. System zielonych etykiet “Good for you”, “Good for vegan” oraz “Good for a better planet” nawiguje ich wśród marek dostępnych w naszej ofercie. Wraz z programem Good For uruchomiliśmy też we wszystkich perfumeriach stacjonarnych Sephora w Polsce program recyklingu opakowań po kosmetykach.
Od 2013 roku Sephora ograniczyła emisję CO2 generowaną przez działalność perfumerii o ponad 50%. Ponad połowa elektryczności zużywanej w nich w Europie pochodzi z odnawialnych źródeł, które posiadają zielone certyfikaty. Dodatkowo, Sephora wspiera recykling poza perfumeriami – przedsiębiorstwo dołączyło do grona partnerów firmy EcoTech System, która nagradza użytkowników recyklomatów ofertami specjalnymi.
Sephora nie jest przypadkiem odosobnionym. Tak jak w branży modowej, coraz więcej dużych przedsiębiorstw podejmuje ekologiczne rozwiązania, które mają rzeczywisty wpływ na stan planety.
Eko jest na zawsze
Obserwując wszystkie te tendencje, odczuwamy wielką falę entuzjazmu i nadziei na przyszłość. Wraz ze wzrostem świadomości społeczeństw na temat kryzysu klimatycznego i zdolności kognitywnych zwierząt, rośnie prawdziwe zainteresowanie konsumentów i producentów ekologią. Ta zmiana nie jest jedynie modna – nie jest trendem, który przeminie. Zmiana ekologiczna dotyka coraz więcej branż. Jest kolejnym krokiem na drodze rozwoju, który, z perspektywy roku 2070 będzie tym, czym dzisiaj dla nas jest nadanie praw wyborczych kobietom. Spóźnioną oczywistością.