REKLAMA

Zaskakująca kolekcja Sylwii Kopczyńskiej „Skrzydła 2017”

REKLAMA

Młoda projektantka – Sylwia Kopczyńska już od kilku sezonów zaskakuje niekonwencjonalnym podejściem do mody ślubnej. Nadchodząca kolekcja 2017 z pewnością będzie zaskoczeniem w branży, bowiem główny prym wiodą nie tylko zwiewne sukienki, ale przede wszystkim koronkowe szorty. Ten subtelny element zaskoczenia, ukryty pod równie spektakularną oczywistością, to prawdziwa rewolucja i wyjątkowa alternatywa dla kobiet poszukujących kreatywnych i praktycznych rozwiązań.

Najnowsza kolekcja Sylwii Kopczyńskiej przyprawia o nieziemskie doznania estetyczne. Sukienki jej autorstwa realizują się w jednym słowie: lekkość. To nie przypadek, że tytuł kolekcji 2017 to Skrzydła. Ma on za zadanie manifestować świeżość, zwiewność i eteryczność. Wspomniana lekkość dotyczy nie tylko charakterystycznej tkaniny, ale przede wszystkim niezwykłego poczucia swobody w projektach autorstwa Sylwii. Panna młoda z najnowszej kolekcji jest świadoma siebie i swoich wyborów, nosi metaforyczne skrzydła, które pozwalają się jej wznosić. Jest jak sama projektantka, która zachowuje swój styl oraz podąża za tym, czego pragnie. W kolekcji Skrzydła odbiorcy nie spotkają się z ciężką tkaniną. Projektantka klasycznie postawiła na wielowarstwowość, lekki tiul, cięte i szarpane tkaniny.

Rok temu rynek mody miał okazję obserwować jak Sylwia Kopczyńska przełamuje schematy i jako jedyna w Polsce wprowadza do kolekcji ślubnych pastele. Klientki pokochały ten trend, dlatego też pastele pojawiają się również w najnowszej kolekcji. Obecnie jednak to nie kolor posłużył za narzędzie do przełamania schematów, ale forma. W 1909 rok Paul Poiret zaprojektował spodnie dla kobiet, a niespełna 10 lat później wypromowała je Coco Chanel. Dla kobiet od lat chodzących w sukienkach był to niezwykle rewolucyjny krok. To, co działo się później i dzieje do dnia dzisiejszego w świecie mody, tylko utwierdza w tym, że kobiety pragną wychodzić poza schematy. Dlaczego więc panna młoda nie miałaby wystąpić w niezwykle eleganckich i zmysłowych szortach? 

Projekty autorstwa Kopczyńskiej są swego rodzaju historią, która rysuje się w jej kolekcjach. Do tej pory kobieta w oczach projektantki była przede wszystkim zmysłowa i delikatna. Obecnie natomiast pojawia się element buntu, który przyprawi odbiorców o dreszcze zachwytu. Szorty to propozycja tak naprawdę dla każdej kobiety. Ten niezwykle wygodny i pomijany w modzie ślubnej element garderoby może być propozycją na wesele albo noc poślubną. Oczywiście wyjściowa forma w dalszym ciągu przyjmuje proporcje sukni ślubnej, a szorty pozostają alternatywą na odpowiedni moment.

Całonocne wesele w połączeniu ze stresem i przygotowaniami to nie lada wyzwanie dla kobiety, właśnie dlatego Kopczyńska spieszy z nowym rozwiązaniem, które dostarczy poczucia swobody. Projektantka udowadnia, że moda ślubna nie musi być skostniała, tym samym otwiera kolejne drzwi i przełamuje stereotypy. Zeszłoroczna kolekcja kładła nacisk na dziewczęcość z elementami kobiecości, kolekcja 2017 podkreśla natomiast kobiecość z elementami dziewczęcości. Oczywiście nie odbywa się to w sposób nietaktowny, tylko niezwykle subtelny. 

Sylwia Kopczyńska zaskakuje nie od dziś. Niezwykłe wyczucie stylu, które wyprzedza trendy to niewątpliwie jeden z głównych atutów projektantki. Najnowsza kolekcja odzwierciedla historię, która właśnie nabrała odrobiny pikanterii. Szorty z pewnością będą rewolucyjnym elementem w świecie mody ślubnej, ale możemy być pewni, że po to rozwiązanie sięgnie niejedna panna młoda.

kop1
Sylwia Kopczyńska SS17, Fot. Malwina Sulima

Oglądaj dalej…

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES