Council of Fashion Designers of America co roku nagradza „najlepsze i najjaśniejsze” gwiazdy amerykańskiego przemysłu modowego. Wśród wyróżnionych znaleźli się między innymi tak uznani projektanci jak siostry Rodarte, duet Proezna Schouler, Tom Ford czy Marc Jacobs. W tym roku zaś nagroda w specjalnej, nowej kategorii Influencer powędrowała do…Kim Kardashian. A świat (wraz z Kim) złapał się za głowę.
Kim Kardashian influencerką?
Czy to możliwe, by – zdaje się racjonalne jury szanowanej organizacji jaką jest Council of Fashion Designers of America – przyznało nagrodę osobie, którą z modą łączy co najwyżej aspirujący do zawodu projektanta mąż – raper Kanye West? To pytanie zadają sobie redakcje, obserwatorzy mody i influencerzy na całym świecie.
Wielka awantura
W ostatnich dniach najgłośniej zaś zrobiło się o wymianie zdań, jaka rozgorzała na Instagramie między modelkami Winnie Harlow i Adwoa Aboah, które sprawa nagrody dla Kardashianki wyraźnie poróżniła. Ta pierwsza broniła celebrytki, uznając ją za „najbardziej autentyczną osobę w branży, która inspiruje kobiety do bycia sobą”. Z tym stanowczo nie zgodziła się Aboah – a także jak się okazuje zdecydowana większość obserwatorów tego sporu – podkreślając, iż nie rozumie jak ktokolwiek mógł uznać Kim Kardashian za ikonę czy influencerkę.
Nagroda została jednak przyznana, pozostaje więc pytanie – czy słusznie?
Zasłużona Kim
Już sama nazwa kategorii Influencer wskazuje, że to osoba, która ma wpływać na swoich odbiorców. A ci w przypadku Kim Kardashian nie zawodzą. Liczby mówią same za siebie – konto celebrytki na Instargramie śledzi dziś ponad 112 mln użytkowników (czyli ponad 1/8 wszystkich użytkowników aplikacji!). Oprócz social mediów jest jeszcze szalenie popularny w USA portal internetowy poświęcony urodzie KKW oraz marka kosmetyków – KKW Beauty. Każdy produkt polecony przez Kim wyprzedaje się w ciągu kilku minut od premiery. W dniu premiery zapachu KKW Crystal Fragrance łączna wartość zamówień wyniosła 10 milionów dolarów.
Modowe CV
Związki Kim z modą? Może niezbyt rozwinięte, ale z pewnością zaliczyć do niego można najnowszą kampanię dla marki męża Yeezy Season 6. Zresztą, od początku istnienia brandu to właśnie Kim jako pierwsza dumnie promowała ubrania z kolekcji Westa. Głośno jest także o jej zaangażowaniu w projektowanie kreacji na czerwony dywan. Pamiętacie złotą suknię z ostatniej MET Gali? Kardashian zaprojektowała ją wraz z Donatellą Versace, a sama kreacja zdobyła uznanie wśród krytyków i została oceniona jako jeden z lepszych wyborów tego wieczoru. Dużo mówi się także o jej przyjaźni z Olivierem Rousteingem, dyrektorem kreatywnym domu mody Balmain, który przeprowadza Kardashian przez zawiłe meandry branży mody, (a także jako jeden z niewielu od początku projektował ubrania dostosowane do jej kobiecych kształtów, za co celebrytka podziękowała mu po odebraniu nagrody CFDA).
Jednak czy są to osiągnięcia na miarę nagrody przyznawanej przez tak prestiżową instytucję jak CFDA?
Internet kontra celebrytka
Głosy sprzeciwu – nie tylko od modelki Adwoa Aboah – napływają z każdej strony i do dziś – mimo, iż nagroda została przyznana w ubiegły poniedziałek, wciąż pojawia się ktoś niezadowolony, rozczarowany a nawet zły. Główne zarzuty? Nie można nazwać jej influencerką, bo jedyne o kogo dba to ona sama; Nie wyróżnia się niczym szczególnym, jeżeli chodzi o modę; Na świecie jest dużo więcej interesujących ludzi. Znaleźli się i tacy, którzy odebrali nagrodę jako żart, a także ci przypominający, że to tylko i wyłącznie dzięki Kanye, Kim Kardashian znalazła się na okładce “Vogue’a”. Jest i w tym trochę racji – korzystając ze sławy męża, Kim zaistniała w świadomości dużo szerszego grona odbiorców, a w końcu – mimo wielokrotnego odrzucenia (czy ktoś dziś jeszcze pamięta, że Kardashian miała zakaz wstępu na MET Galę?) – została zaakceptowana także przez branżę mody.
Inspiratorka?
I może to właśnie tu odnajdujemy wytłumaczenie dla wyboru dokonanego przez jury CFDA? Od samego początku bowiem jej wizerunek i strategia są bardzo przemyślane – Kardashian obrała cel „bycia popularną” i konsekwentnie do niego dąży, wybierając takie metody jakie uznaje za najbardziej skuteczne. Reality show? Jedno, drugie – były. Własny butik – był. Marka urodowa i własny portal – są. Bardzo znany, kontrowersyjny mąż – jest. Wymarzona okładka “Vogue’a”, (a za nią kolejne) – są.
Może i należy zgodzić się z Aboah, że Kim Kardashian nie jest najlepszym przykładem jako inspiracja do bycia sobą. Jej przerysowany makijaż, skąpe odzienie (albo jego całkowity brak) i kształty prosto od chirurga daleko odbiegają od naturalności. Ale wytrwałości w walce o własne marzenia – tego nie można jej odmówić?