REKLAMA

Jak zwiększyć kreatywność? Opowiedz swoją najbardziej wstydliwą historię

REKLAMA

Każdy z nas je ma, jednak najchętniej chcielibyśmy o nich zapomnieć. Nasze wstydliwe historie, nosimy głęboko w pamięci, licząc na to, że nikt oprócz nas już nie pamięta tego spektakularnego potknięcia na schodach lub wylania kawy na białą koszulę koleżanki. Czy naprawdę mamy się czego wstydzić? Najnowsze badania pokazują, że nie.

Nie wstydź się wstydu

Nawet w branży mody, na pozór idealnej i pięknej w każdym calu, dzieją się historię, które (nie)śmiało można zaliczyć do tych najbardziej wstydliwych. Jako redaktorka mam przyjemność przeprowadzać wywiady ze specjalistami z branży. Nigdy nie zapomnę tego jednego, kiedy wybiegłam w pośpiechu z domu bez telefonu, karty płatniczej i nawet złotówki w torebce. Całe szczęście wywiad się odbył, jednak nikomu nie polecam przeprowadzania rozmowy w kawiarni bez grosza na kawę. Kilka dni później, w pewien deszczowy wieczór odbywa się jedno z ważniejszych modowych wydarzeń w roku, a fatum nie odstępuje. Wysiadając z taksówki ląduję na chodniku i w kałuży jednocześnie. Od tamtej nocy polecam wszystkim czarne sukienki – idealnie ukrywają wszystkie ślady po „wypadku”.

Dlaczego opowiadam Wam te wstydliwe wspomnienia? Jak się okazuję, podzielenie się swoją wstydliwą, żenującą historią wpływa pozytywnie na kreatywność!

Profesor Leigh Thompson z Northwestern University obserwowała skuteczność firm i ich zespołów. Przyglądając się codziennym spotkaniom była świadkiem sytuacji, gdy menagerowie opowiadali o swoich dużych biznesowych i zawodowych sukcesach. Była też obecna na zebraniach, gdzie dzielono się wpadkami i wszelkiego rodzaju żałosnymi doświadczeniami. Postanowiła wziąć temat pod lupę. Postawiła pytanie: który ze sposobów lepiej wpływa na kreatywność zespołu?

Kreatywnie zawstydzeni

Thompson przeprowadziła dwa badania. W pierwszym uczestnicy musieli opowiedzieć o zdarzeniu, z którego są dumni lub o takim, którego się wstydzą. Następnie wykonywali zadania indywidualnie, w których trzeba było wykazać się kreatywnością (badani musieli wymienić jak najwięcej możliwości wykorzystania spinacza). Jak się okazało, osoby opowiadające wstydliwą historię wygenerowały aż o 28 procent więcej pomysłów i ponad 20 procent bardziej różnorodnych rozwiązań.

W drugim badaniu, wzięto pod lupę menagerów w sytuacji pracy w zespole. Musieli oni w trzyosobowej grupie podzielić się swoją żenującą historią lub sukcesem i również podejść do części zadaniowej na kreatywność. Wyniki badania były zaskakującą podobne do tych z eksperymentu pierwszego! Menagerowie, którzy opowiedzieli żenujące zdarzenia z życia, stworzyli aż o 26 procent więcej rozwiązań i o 15 procent bardziej różnorodnych pomysłów niż „dumna” grupa.

Wyniki tych badania mogą być świetnym rozwiązaniem w biznesie. Sposób prezentacji może znacząco wpłynąć na jakość pracy w zespole i pobudzić jego kreatywność. Z psychologicznego punktu widzenia, autoprezentacja ma na celu zakomunikowanie kim jesteśmy albo za kogo chcielibyśmy być uważani. Większość z nas unika kompromitacji, ponieważ może ona wywołać wrażenie niekompetencji, która postawi nas w negatywnym świetle. Jednak nauka udowadnia, że to oczekiwanie kompromitacji i strach przed nią powstrzymuje kreatywność, nie rzeczywista porażka. Okazuje się więc, że podzielenie się wstydliwą historią z życia może zapobiegać lękom przed kompromitacją, ponieważ przypomni nam, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Ostatecznie, może wzmocnić naszą kreatywność i udowodnić, że nikt nie jest i nie musi być idealny.

Przeczytaj również: Career Monday: Elon Musk radzi, jak planować efektywne spotkania

.

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES