REKLAMA

Jak fala migracji wpłynie na rynek pracy w modzie? Zapytaliśmy przedstawicielkę firmy Answear

REKLAMA

Z każdym dniem do Polski przyjeżdża coraz więcej migrantów z Ukrainy – oficjalne statystyki Straży Granicznej wykazują, że od początku inwazji granicę przekroczyło 1,7 miliona uchodźców, w tym ponad 500 tysięcy dzieci. Obowiązkowy pobór mężczyzn do wojska między 18 a 60 rokiem życia sprawił, że schronienia potrzebują głównie kobiety. Z tego względu obecna sytuacja i zróżnicowanie płciowe wśród uchodźców będzie miało znaczącą rolę w strukturze rynku pracy. O komentarz poprosiliśmy Agatę Musialik z firmy Answear.

Kobiety, które przyjeżdżają do Polski będą potrzebować pracy, by zbudować podłoże finansowe do życia poza Ukrainą. Niestety, rozbicie rodzin generuje problem związany z ograniczoną dostępnością względem grafiku pracowniczego. Elastyczność Ukrainek z dziećmi będzie zależna w dużej mierze od godzin fukcjonowania szkół, żłobków i przedszkoli. Migrantki mimowolnie stały się jedynymi żywicielkami rodziny, dlatego należą im się ulgi, które ułatwią funkcjonowanie między macierzyństwem a sferą zawodową. Przede wszystkim mowa tu o rozwiązaniach zapewniających podopiecznym miejsca w placówkach edukacyjnych. Czy w obecnej sytuacji polski rynek oferuje potencjalnym pracowniczkom pomoc? Odpowiada Agata Musialik, HR Manager w Answear.com.

Jest wiele obszarów, które powinny być zmodyfikowane celem dostosowania ich do takiej grupy pracownic i ich potrzeb. Być może będzie to impuls do rozwijania właśnie żłobków i przedszkoli pracowniczych oraz innych form opieki nad dziećmi w miejscach pracy. Do dyspozycji i dalszego ulepszania mamy wachlarz istniejących już rozwiązań, z których firmy korzystają od wielu lat. Chodzi tu przede wszystkich o pracę w niepełnym wymiarze godzin, system zmianowy lub hybrydowy, elastyczne godziny pracy, wreszcie pracę zdalną.

Na jakich stanowiskach uchodźcy i uchodźczynie mogą szukać pracy?

Wiele branż wymaga od pracownika znajomości języka polskiego, szczególnie w firmach, które budują swoją strategie na podstawie komunikacji z klientem. Ze względu na różnice językowe i problemy natury logistycznej, dla migrantów najłatwiej osiągalne będą prace fizyczne – w magazynach czy sektorach usług sprzątających. W sezonie letnim zazwyczaj pojawiają się wakaty w firmach zajmujących się gastronomią i hotelarstwem, co również stanowi zielone światło dla osób z Ukrainy, które nie mają doświadczenia wymaganego np. w korporacjach.

Jednak warto zaznaczyć, że nie każdy obywatel Ukrainy będzie zadowolony z podjęcia się pracy fizycznej. Spora grupa przyjezdnych, szczególnie z dużych miast jak Kijów, ma wyższe wykształcenie i biegle posługuje się językiem angielskim. Czy ze względu na doświadczenie mogą liczyć na pracę w swoim zawodzie?

Wiele zależy od charakteru danej firmy oraz umiejętności i doświadczenia konkretnej osoby. W branży fashion zatrudnienie będą mogły znaleźć ukraińskie projektantki, konstruktorki i szwaczki. Natomiast w e-commerce mogą być cenieni ukraińscy specjaliści marketingu i sprzedaży, a także osoby mające doświadczenie w logistyce mówi Agata Musialik — Siłą rzeczy, jeśli w Polsce będzie wkrótce zamieszkiwać sporo (być może nawet 2 miliony) osób z Ukrainy, z których znaczna część nie zna języka polskiego, na rynku pracy zwiększy się popyt na fachowców posługujących się językiem ukraińskim, np. w handlu czy obsłudze klienta. Wiele Ukrainek prowadziło w Ukrainie usługi fryzjerskie i kosmetyczne, a w Polsce w tej branży nadal jest zapotrzebowanie na nowych pracowników. Nie zapominajmy o naszej służbie zdrowia, w której mamy stały niedobór specjalistów. Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy mogą zapełnić tę lukę, oczywiście, jeśli tylko otrzymają pozwolenie na pracę. Możemy przewidywać też, że wzrośnie zapotrzebowanie na nauczycieli języka ukraińskiego. Możliwe, że dla uczniów z Ukrainy będą prowadzone dodatkowe zajęcia z ich ojczystego języka, aby nadal poznawały gramatykę czy literaturę. Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia pracy zdalnej, która zyskała na popularności w ostatnich 2 latach. Być może za jakiś czas wielu wykwalifikowanych specjalistów, którzy musieli zmienić miejsce zamieszkania, będzie mogło pracować zdalnie dla odbudowujących się rodzimych firm lub znajdzie posady w międzynarodowych przedsiębiorstwach zrzeszających pracowników z całego świata.

TUTAJ znajdziesz wszystkie OFERTY PRACY dla Ukrainy

Jak migracja z Ukrainy wpłynie na marki funkcjonujące na polskim rynku pracy?

Pod koniec 2021 roku według danych udostępnionych przez GUS w Polsce było aż 137,4 tysiąca wolnych miejsc pracy. Mimo niskiego bezrobocia, polski rynek pracy nie był gotowy na konsekwencje wojny na Ukrainie. Wszyscy działamy spontanicznie, dlatego otwarcie rekrutacji dla osób z Ukrainy to duże wyzwanie nie tylko dla szukających pracy, ale również dla właścicieli firm. Osoby zarządzające przedsiębiorstwami muszą przygotować nowe plany wdrożeniowe, a także zapoznać się z zasadami, które obowiązują przy zatrudnianiu osób z Ukrainy. Trudno stwierdzić, jak zmiany odbiją się na polski rynek pracy – obecnie możemy bazować jedynie na prognozach. Czy pojawienie się osób z Ukrainy w polskiej strukturze zawodowej będzie dla nas korzystne? Agata Musialik odpowiada:

Jak na razie polski rynek pracy był bardzo chłonny, a napływ osób z Ukrainy obserwujemy już od dłuższego czasu. Nasza firma jest międzynarodowa, a osoby z Ukrainy piastują różnorodne stanowiska, choćby biurowe, księgowe, marketingowe. Oczywiście, na rynku pracy na pewno nastąpi intensyfikacja osób pochodzenia ukraińskiego, jednakże może to tylko go uatrakcyjnić – choćby ze względu na wzrost konkurencji wśród aplikantów. Ostateczny obraz rynku pracy będzie się krystalizował na naszych oczach i jakiekolwiek spekulacje wydają nam się niewłaściwe, gdyż zależą od wielu czynników, począwszy od indywidualnych planów, kończąc na decyzjach politycznych czy czynnikach geograficznych.

>>> Przeczytaj też: “Polacy pokazali czym jest Społeczna Odpowiedzialność Biznesu w praktyce”- mówi Agnieszka Oleksyn Wajda z Uczelni Łazarskiego [WYWIAD]

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA