REKLAMA

Czy możemy pisać historię poprzez modę? Ekskluzywny wywiad z Nuno Gama

REKLAMA

Nie ma chyba większego patrioty w Portugalii niż Nuno Gama. Jego zamiłowanie do kultury swojego kraju jest widoczne w każdej kolekcji i wskrzesza to co najpiękniejsze w historii.

Nuno Gama urodził się 22 kwietnia w 1966 roku. Ukończył kierunek mody na CITEX czyli szkolę techniczną, aby kilka lat później założyć własną firmę Nuno Gama Textiles, Lda. Nuno od początku współpracował z wieloma szwalniami z północnej Portugalii na różnych płaszczyznach: mody damskiej, męskiej, a nawet dziecięcej. Dwa lata później, Nuno wygrał przetarg na zaprojektowanie ubrań służbowych dla portugalskich muzeów, a następnie dla pracowników sieci komórkowej Telekom. Rok 1996 był przełomowym w karierze projektanta, wygrał on wtedy nagrodę Golden Globe w kategorii “Osobowość roku” i otworzył butki w 9 lokalizacjach w Portugalii. W 2008 ruszyła sprzedaż w internecie.

Kolekcja na zimę 2016, podobnie jak wcześniejsze, nawiązuje do historii literatury,  a konkretnie do poezji Luís Vaz de Camões z przełomu XV i XVI wieku. O tym i o swojej pasji do ubierania ludzi, projektant zgodził się opowiedzieć Fashion Biznes.

 

Skąd wzięła się Twoja pasja do mody?

To połączenie mojego rozmiaru „King Size”, rodzinnego biznesu i stylu życia.

Pamiętasz swój pierwszy projekt? Co to było i dla kogo go uszyłeś?

Oczywiście, najpierw szyłem dla siebie. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem były kąpielówki.

Jak oceniłbyś swoją estetykę?

Światowa, kosmopolityczna i wielkomiejska z niesamowitym poczuciem smaku i świadomością kształtów sylwetki.

Twoja historia to piękny przykład spełnienia życiowych marzeń i osiągnięcia wielkiego sukcesu. Co zaprowadziło Cię tak daleko?

Miłość, autentyczność i pamiętanie o tym, aby marzyć. Klient i jego potrzeby są dla mnie niezwykle istotne i zawsze biorę je pod uwagę podczas projektowania.

Jak scharakteryzujesz swoją markę po dwóch dekadach działalności? 

Marka Nuno Gama Label jest na rynku od 1993 roku. Jako projektant zacząłem bardzo wcześnie, bo pod koniec lat osiemdziesiątych. Byłem wówczas zachwycony moją pierwszą pracą, potrzebą osiągnięcia sukcesu. Nadal jestem zafascynowany życiem, poznawaniem ludzi, próbą zrozumienia ich. Instynkt, by ciągle działać wzbudza we mnie smak tajemniczej przygody. W związku z tym, że nadal nie znalazłem odpowiedzi na wiele pytań, chcę ich szukać poprzez moją pracę. Zależy mi też na tym, by wprowadzić do świata mody więcej akcentu portugalskiego.

Jaka jest Twoja filozofia?

Moje kolekcje powinny być spójne i spełniać kilka istotnych funkcji: muszą być ergonomiczne, a jednocześnie eleganckie. Osoba, która zakłada moje ubrania ma być świadoma swoich atutów i wiedzieć, że ubiera cząstkę dziedzictwa portugalskiego.

Jak wygląda u Ciebie proces kreowania nowej kolekcji?

Pasja kreowania storyboardu jest jak moje paliwo. Uwielbiam te adrenalinę tworzenia.

Wielu młodych projektantów zdobywa swoje doświadczenia pracując z innymi artystami, pomagając im, co pozwala im na zdobycie doświadczenia. Czy pamiętasz jakieś szczególne współprace?

Dokładnie to, co teraz mówisz robiłem. Pracowałem z innymi projektantami, zdobywałem doświadczenie i żyłem marzeniami, aby jak najszybciej zostać międzynarodowym top projektantem. Teraz cała moja ciężka praca przynosi efekty.

Kim są Twoi klienci?

Przede wszystkim są to osoby ceniące ponadczasowość, które znają swoje ciało, jego wartość, a przede wszystkim wiele przeżyli i potrafią czerpać z tej życiowej mądrości. Moi klienci lubią być ubrani elegancko, jednocześnie też idealnie odnajdują się w nowoczesnym stylu życia.

Sprawiasz wrażenie osoby, która jest bardzo dumna z dziedzictwa portugalskiego. Jak uważasz, dlaczego tak ważne jest, aby pamiętać o swoich korzeniach?

Jestem dumny z bycia Portugalczykiem, moją misją jest więc, aby przedstawić cząstkę mnie i mojego kraju całemu światu.

Czy wierzysz, że przyszłość portugalskiej mody będzie opierała się głównie na rodzimej tożsamości?

Bez względu na to co tworzymy, będziemy robić to na portugalski sposób, a dzięki temu zacznie powstawać nowa historia. Jednak w tym wszystkim nadal najważniejsze musi być zachowanie własnej oryginalności i autentyczności. To jest droga do sukcesu.

Otworzyłeś swój sklep w Lizbonie. Czy nadal ważne jest, aby projektanci mieli swoje butiki? Jak to wpływa na Twoją markę i wizerunek?

Dla każdego projektanta ważne jest, aby mieć swój butik. Dzięki niemu możemy dotrzeć do jeszcze większego grona odbiorców, zaprezentować kolekcje i opowiedzieć naszą koncepcję na markę.

Od kilku lat można zauważyć, że wielu portugalskich projektantów chce ukryć to skąd pochodzi w celu osiągnięcia sukcesu międzynarodowego. Ty zaś na każdym kroku podkreślasz to, skąd pochodzisz. Czy to działa na Twoją korzyść?

Przez te wszystkie lata, promowanie kultury było przede wszystkim moją pracą  i zobowiązałem się do robienia tego najlepiej jak potrafię. Mogłem tworzyć jednocześnie podkreślając przy tym to, skąd pochodzę. Dzięki temu mam inny punkt widzenia  na współpracę z rynkami  międzynarodowymi.

Jak postrzegasz rynek mody w Portugalii?

Nasza sytuacja gospodarcza jest bardzo trudna, a przez to prowadzenie marki stało się ciężkie. Przede wszystkim ma na to wpływ zalewający nas rynek chiński, kryzys gospodarczy i marki sieciówkowe. Musimy jednak próbować dostosować się do naszych klientów oraz do wyzwań, które stawiają przed nami problemy ekonomiczne.

Który rynek jest dla Ciebie najbardziej interesujący, na którym chciałbyś odnieść sukces?

Zdecydowanie takim rynkiem jest portugalski. Tutaj żyję i pracuję. Jest on dla mnie łatwiejszy do zrozumienia od pozostałych, a i odbiorcy rozumieją co chcę przekazać poprzez kolekcje.

Czy ludzi można przenieść do świata mody, czy moda musi podążać za ludźmi?

Sądzę, że w dzisiejszych czasach możemy zapomnieć o wpływach. Raczej staram się spełniać marzenia moich klientów i dawać im to czego pragną, dzięki czemu będą mogli poczuć, że moda jest wspaniałą przygodą.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Bardzo chcę, by przyszłość nadal pozwalała mi dzielić się moją wizją świata z klientami. Mam także nadzieję, że moje marzenia się spełnią, chcę też pokazać ludziom jakim pięknym językiem jest portugalski.

Rozmawiała Marta Poszepczyńska

REKLAMA
REKLAMA

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tagi

Nuno Gama

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES