REKLAMA
Znani influencerzy, gwiazdy kina, czy reprezentujący kraj sportowcy. Łączy ich rozpoznawalność. Posiadają oni grupy odbiorców aktywnie obserwujących rozwój ich karier. Teoretycznie każdy z nich mógłby stać się ambasadorem marki odzieżowej. W praktyce walor popularność, choć cenny, nie jest kluczowy. O tym, jakie kryteria decydują o wyborze twarzy produktu opowiadamy wraz z przedstawicielami 4F i Lancerto.

Co charakteryzuje skutecznego ambasadora marki? „Cenimy stabilność i zaangażowanie”

REKLAMA
REKLAMA

Znani influencerzy, gwiazdy kina, czy reprezentujący kraj sportowcy. Łączy ich rozpoznawalność. Posiadają oni grupy odbiorców aktywnie obserwujących rozwój ich karier. Teoretycznie każdy z nich mógłby stać się ambasadorem marki odzieżowej. W praktyce walor popularność, choć cenny, nie jest kluczowy. O tym, jakie kryteria decydują o wyborze twarzy produktu opowiadamy wraz z przedstawicielami 4F i Lancerto.

Ambasador marki to osoba odpowiedzialna za jej reprezentowanie oraz pomoc w docieraniu do nowych klientów. Jego praca polega na budowaniu świadomości promowanego podmiotu wśród odbiorców oraz wytwarzaniu pozytywnej atmosfery wokół produktu. Aktywność ambasadora, prócz udziału w największych kampaniach realizowanych przez markę, polega między innymi na zamieszczaniu informacji w social mediach, udziale w reklamach telewizyjnych i targach branżowych.

Przeczytaj również: Zrównoważona moda w erze cyfrowej. Dereszowska o współpracy z NAOKO [wywiad]

Wybór ambasadora – kluczowe kryteria

Jednym z kluczowych elementów jest ocena jego rozpoznawalności. Szacunek tego, jaką marka może osiągnąć synergię, współpracując z daną osobą. Ważna jest autentyczność. Konsument powinien czuć, że ambasador identyfikuje się z wartościami reprezentowanego podmiotu. Przykładem polskiej marki od lat podążającej podobną ścieżką wyboru ambasadorów jest 4F. – Wspieramy zarówno doświadczonych sportowców, którzy mają już znaczące osiągnięcia sportowe w swoich dyscyplinach, jak i młode talenty, którym możemy pomóc w rozwoju kariery. Nasi ambasadorzy to osoby, które zdobywały laury dzięki talentowi, ciężkiej pracy i konsekwencji. Reprezentują to, co naszym zdaniem w sporcie najważniejsze: pokazują, w jaki sposób można zwyciężać własne słabości – opowiada Michał Czechowicz, dyrektor marketingu sportowego i teamwear w 4F.

Dla polskiego producenta odzieży sportowej ambasador powinien swoją postawą nie tylko promować produkt, ale również zachęcać konsumentów do podejmowania różnych form aktywności. Wśród twarzy 4F na przestrzeni lat znaleźli się między innymi reprezentanci piłki nożnej, tenisa, biathlonu, lekkoatletyki, łyżwiarstwa czy kajakarstwa.

Przeczytaj również: Pojechałam na swój pierwszy Fashion Week z Calzedonią [felietion]

Długość podejmowanych współprac

Czas, na jaki zawierane są umowy zależy od wielu składowych. Ważny jest rodzaj kampanii, codzienna działalność ambasadora, a także strategia dotycząca zarządzania wizerunkiem. W przypadku 4F zazwyczaj są to długotrwałe współprace ze sportowcami bazujące na cierpliwości i rozwoju. – Cenimy stabilność i zaangażowanie, które przynoszą korzyści zarówno ambasadorom, jak i marce – tłumaczy Czechowicz.

Lancerto w swojej historii posiada przykłady współprac, które trwały krótko. Na przykład jeden sezon. – Czasem wspólnie ocenialiśmy, że ten czas był wystarczający i dalsze działanie byłoby nienaturalne i nie przyniosłoby korzyści dla żadnej ze stron – zauważa Grochala. Producent eleganckich stylizacji ceni sobie elastyczność i pole do kompromisów z obu stron. – Podpisując umowę zobowiązujemy się na konkretny zestaw świadczeń, ale takie kurczowe trzymanie się ustaleń nie zawsze wychodzi na dobre. Czasem my damy ambasadorowi coś ekstra, czasem on nam, choć wcale nie było o tym mowy w umowie. To ważne, bo takie podejście buduje atmosferę zaufania i pewnej swobody, w której dużo lepiej się pracuje. Oczywiście trzeba mieć wyczucie i nie przekraczać granic, ale mała doza spontaniczności jest tu jak najbardziej pożądana – mówi brand manager Lancerto.

Przeczytaj również: Polska Rada Centrów Handlowych zaskakuje danymi. Galerie ponownie w natarciu?

Decyzja o przedłużeniu współpracy

Czynnikiem szalenie ważnym jest wypracowany poziom sprzedaży. Jednak czy decydującym? Z pogłębionych badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez Lancerto, jeszcze przed wprowadzeniem nowej strategii marki, wynikało, że jednym z wyzwań stojących przed brandem jest zbudowanie spontanicznej rozpoznawalności w grupie docelowej. Oznacza to, że na ocenę współpracy z ambasadorem składały się trudne do uchwycenia walory wizerunkowe.

I właśnie na wizerunek stawia 4F. – Na decyzję o współpracy wpływa wiele czynników. Zaangażowanie, podzielane wartości, wyniki sportowe. Mamy dwa modele współprac ambasadorskich. Pierwszy ze sportowcami, których z jednej strony wpieramy w osiąganiu celów a oni promują naszą markę w kraju i zagranicą. Drugi jest współpracą z ambasadorami, z którymi tworzymy subbrandy tak jest w przypadku Anny oraz Roberta Lewandowskich i kolekcji sygnowanych „4F x AL” oraz „4F x RL9” – podsumowuje dyrektor marketingu sportowego i teamwear w 4F.

Niezależnie od obranej strategii zarówno przy wyborze ambasadora, jak i w momencie ewentualnego przedłużania współpracy ważna jest ocena prawdziwości przekazu. Klienci powinni czuć, że twarzą produktu jest jego autentyczny orędownik.

Przeczytaj również: 10 naszych ulubionych rzeczy H&M z kolekcji Fall Fashion i H&M Studio A/W 23

Zdjęcie główne: mat. prasowy

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES