To, że to tworzywo jest wrogiem naszej planety wie nawet dziecko w podstawówce – nie dziwi więc fakt, że UE walczy z plastikiem. Przedstawiamy strategię oraz założenia.
Skąd ta zmiana?
Kluczem do walki jest przyjęta 16 stycznia 2018 roku pierwsza w historii ogólnoeuropejska strategia w dziedzinie tworzyw sztucznych. Według tego, co założono, już za 12 lat wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych na rynku UE muszą nadawać się do recyklingu. Ale to nie wszystko – zmniejszyć ma się zużycie tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, a ponadto muszą zostać wprowadzone ograniczenia dotyczące celowego stosowania mikrodrobin plastiku.
O tym ostatnim jest szczególnie głośno w ostatnich miesiącach. Mikrodrobiny plastiku to cząstki o długości poniżej 5 mm. Zalicza się do nich mikrowłókna i mikrogranulki stosowane na przykład w kosmetykach (takich jak pasty do zębów i żele pod prysznic). Jeżeli nie zmienimy metod produkcji i sposobów wykorzystywania tworzyw sztucznych, do 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb – brzmią słynne słowa Fransa Timmermansa, pierwszego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, odpowiedzialnego za zrównoważony rozwój. Jeśli wytłumaczysz dziecku, że plastikowa słomka, której wyprodukowanie zajęło pięć sekund, będzie używana przez pięć minut, a potem będzie trwać przez 500 lat, to one już jej nie użyją.
Jak przebiegać będzie walka?
Zmiany dotyczące plastiku wprowadzają powoli znane sieci, takie jak IKEA, która ze swoich ekologicznych rozwiązań jest wręcz rozpoznawana. Jednym ze zobowiązań jest wycofanie wszystkich plastikowych produktów jednorazowego użytku ze sklepów Ikea na całym świecie oraz ze swoich restauracji i bistro do 2020 roku. Jednak to nie wszystko – Ikea obiecuje też, że zwiększy udziału produktów roślinnych w ofercie IKEA Food.
Tego giganta, jak i inne, czeka spore wyzwanie. Wśród zakazanych przez UE produktów mają znaleźć się jednorazowe naczynia i sztućce, słomki do napojów, patyczki z watą, plastikowe uchwyty do balonów. Ograniczenia obejmą również plastikowe opakowania do żywności na wynos. Trzeba jednak przyznać, że projekt ten powstał w odpowiednim czasie. Mimo, że rośnie świadomość o środowisku, każdego roku trafia do mórz i oceanów od 150 do 500 tys. ton plastikowych odpadów.
Ta strategia to dopiero początek
Żadna strategia nie pomoże, jeśli to ludzie się nie zmienią. Zero waste i recykling to już pojęcia bardzo znane, jednak wciąż zbyt mało osób wprowadza je w swoje życie. I choć ponad 80 proc. badanych przez Fundację Nasza Ziemia zdaje sobie sprawię z tego, że ich codzienne decyzje mają kluczowy wpływ na ochronę środowiska, to tylko niewiele ponad 36 proc. Polaków zwraca uwagę na oznaczenia związane z ekologią na kupowanych produktach. Czas pokaże jak rozwinie się świadomość nie tylko Polaków, ale także całego świata.