REKLAMA
Oriflame: fenomen marki

Fenomen Oriflame. Dlaczego szwedzka firma kosmetyczna odniosła taki sukces?

REKLAMA

Autorskie kosmetyki, składniki wywodzące się z natury, sprzedaż katalogowa i sieć konsultantek. Na fenomen Oriflame złożyło się wiele czynników. Przyglądamy się każdemu z nich.

Autor: Aleksandra Zawadzka

Czytaj także: Czy istnieje rynek secondhand beauty? Aż 37 proc. badanych chce kupować używane kosmetyki

Oriflame – wyniki finansowe i pozycja na rynku

Dziś Oriflame znają wszyscy, a słynny sklep nieustannie odnosi finansowe sukcesy. W czwartym kwartale 2022 roku firma odnotowała 281,9 mln dolarów sprzedaży w Europie. Główne konto marki na Instagramie obserwują już ponad 902 tysiące osób, a polskojęzyczne – 51 tysięcy. Mimo dużej konkurencji i powstających co chwilę urodowych start-upów, Oriflame ma się świetnie i utrzymuje wręcz popkulturową pozycję w branży beauty. Jak to możliwe? Zacznijmy od początku.

Historia Oriflame. Jak powstała szwedzka firma?

Oriflame założyli dwaj bracia – Jonas i Robert af Jochnick, którzy w 1967 roku w swoim dwupokojowym biurze w Sztokholmie, wraz z przyjacielem Bengtem Hellstenem, rozmawiali o rynku kosmetycznym w Szwecji. Wpadli wówczas na pomysł, by stworzyć firmę inną niż wszystkie. Nie chcieli sprzedawać produktów od znanych marek, które były szeroko dostępne, ale wprowadzić na rynek własne formuły. Autorskie kosmetyki miały być… inspirowane szwedzką naturą i nietestowane na zwierzętach. “Przywykliśmy walczyć o to, w co wierzymy. Taka postawa jest wdrukowana w nasze DNA, a także w naszą kulturę i ten rodzaj biznesu, po prostu pasjonujący” – opowiadał po latach w wywiadach Robert af Jochnick.

Ich pomysł był równie odważny, co kontrowersyjny, ale bracia zdecydowali się podjąć to ryzyko. W pierwszej serii produktów beauty, którą wypuścili na rynek jeszcze w 1967 r., znalazły się kremy do pielęgnacji skóry, tusz do rzęs i pomadka, które bazowały na składnikach roślinnych i zamknięte zostały w koralowych opakowaniach ze złotymi wykończeniami. W latach 70. Oriflame zadebiutowało z kremem Tender Care do pielęgnacji okolic oczu. Produkt o kojąco-nawilżającym działaniu do dziś pozostaje jednym z bestsellerów marki. Każdy z nich zresztą był strzałem w dziesiątkę, ale af Jochnick mieli apetyt na więcej nowatorskich rozwiązań. 

Oriflame: katalogi, wejście na giełdę, laboratoria i działalność charytatywna

Przez kolejne trzy lata twórcy szwedzkiej firmy pracowali nie tylko nad nowymi kosmetykami, ale też rozłożeniem akcentów sprzedaży. Nie przekonywały ich popularne w branży kosmetycznej przyjęcia organizowane w domach – woleli skupić się na sprzedaży indywidualnej. Aby ją wspomóc, wymyślili katalogi z przeglądem produktów, które wyglądały jak autorskie magazyny dla kobiet. Pierwszy numer w liczbie 1000 egzemplarzy wydrukowano w 1970 roku. Do dziś wypuszczanych jest 17 kilkudziesięciostronicowych katalogów w roku.

Zobacz także: Topowe odcienie pomadek na jesień 2023 w stylu quiet luxury

Od momentu dystrybucji katalogów szwedzki biznes rozwinął się w ekspresowym tempie. W 1982 roku Oriflame po piętnastu latach od założenia weszło na Londyńską Giełdę Papierów Wartościowych, stając się pierwszą firmą zagraniczną od czasów II wojny światowej, której to się udało. W 1997 roku wystartowała pierwsza wersja globalnej strony internetowej Oriflame.com, która wspomogła sprzedaż katalogową. Przez kolejne lata firma skupiała się na działalności charytatywnej (Światowa Fundacja na Rzecz Dzieci) oraz badaniach laboratoryjnych kosmetyków i skóry, by tworzyć jeszcze bardziej innowacyjne formuły. 

Wypuściła też nowe linie produktów. Ecobeauty, która trafiła na rynek w 2011 roku, zaangażowała do współpracy cztery niezależne organizacje zajmujące się zrównoważonym rozwojem i odpowiedzialnością ekologiczną: Fairtrade, Ecocert, the Vegan Society oraz Forest Stewardship Council (FSC). Z kolei słynne NovAge (premiera 2015 r.) wykorzystywała przełomową opatentowaną technologię Aspartolift, przywracającą skórze jędrność i elastyczność. . 

Za co klientki kochają Oriflame? 

Na historyczny sukces Oriflame złożyło się kilka rzeczy. Założyciele sklepu uczynili atut ze swego pochodzenia i do dziś szwedzkie produkty kojarzą się z jakością i świetnym wykonaniem. Wprowadzili naturalne składniki pochodzące z natury i sprzeciwiali się testowaniu na zwierzętach na długo przed tym, jak oba tematy stały się głośne w branży. Są transparentni i głośno opowiadają zarówno o swoich produktach, jak i dbałości o środowisko. 

Jest jeszcze jeden aspekt, który odpowiada za fenomen szwedzkiej firmy: rewolucyjny system sprzedaży. Katalogi i uruchomiona w latach 90. strona internetowa sprawiły, że marka mogła dotrzeć do kobiet w całym kraju i stała się inkluzywna jak żadna inna. Poza tym Oriflame od lat zaprasza do współtworzenia ich biznesu poprzez przekazywanie katalogów i rekomendacje w ramach Klubu Oriflame, w zamian za które oferuje procent od sprzedaży (zwykle 20%). Badania udowodniły, że chętniej kupujemy od osób, które znamy, a tak zwane “konsultantki” dystrybuują nowości Oriflame najczęściej wśród koleżanek i rodziny. Taka taktyka pozwoliła nie tylko na pewne zyski finansowe, ale też wieloletnie budowanie bliskiego wizerunku szwedzkiej firmy. W końcu jedną z dewiz tej marki jest: “Oriflame to biznes rodzinny, z rodzinnymi wartościami”. 

Czytaj także: Najlepsze kosmetyki z francuskiej apteki

Zdjęcie główne: Unsplash

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES