Branża odzieżowa, zaraz po sektorze paliwowym, stanowi drugie największe zagrożenie dla środowiska. Szacuje się, że każdego roku ta gałąź przemysłu przyczynia się do produkcji około 92 milionów ton odpadów tekstylnych. W ciągu kolejnych siedmiu lat liczba ta możne wzrosnąć nawet do 134 milionów. Ponowne użycie i recykling ubrań wydają się być doskonałą odpowiedzią na narastające (dosłownie i w przenośni) problemy. Co stoi na przeszkodzie?
Recycling to jedno z podstawowych założeń zrównoważonej mody. Idea nadania drugiego życia wyprodukowanym już ubraniom jest coraz silniej propagowana w przestrzeni publicznej, a wiedza na temat negatywnego wpływu branży odzieżowej na środowisko sukcesywnie rośnie. Niestety, oprócz coraz większej świadomości, fakty wciąż nie napawają optymizmem. Jak wskazują autorzy raportu “Zrównoważony rynek modowy. Przewodnik po strategii UE na rzecz zrównoważonych wyrobów włókienniczych o obiegu zamkniętym”, „sektor tekstylno-odzieżowy oparty jest obecnie o model liniowy, który charakteryzuje się niskim wskaźnikiem wykorzystania, ponownego użycia, naprawy wyrobów włókienniczych i recyklingiem, a jakość i trwałość produktu nie stanowi w nim priorytetu przy projektowaniu i produkcji”.
Recycling w modzie – jak przebiega?
Recycling ubrań to proces przeróbki odzieży, która nadaje się do ponownego użytkowania. Tekstylia wykonane z wysokiej jakości materiałów mogą odzyskać drugie życie, będąc wykorzystane w produkcji nowych tkanin na ubrania. Surowców, których nie da się ponownie wprowadzić w ten obieg, tworzy się czyściwo lub przerabia na surowce wtórne.
Nadrzędną zaletą recyclingu w modzie jest ponowne wykorzystywanie surowców. Proces przyczynia się do eliminowania zbędnych odpadów, a co za tym idzie ograniczenia szkodliwych dla środowiska składowisk ubrań. Z ogromną korzyścią dla środowiska i ekonomii. Nie bez znaczenia będzie też wyeliminowanie energochłonnych procesów produkcji nowej odzieży. Przykładowo, aby wyprodukować nowy bawełniany T-shirt, potrzeba 2700 litrów, wynika z danych WWF. Stanowi to ekwiwalent wody pitnej dla jednej osoby na 900 dni.
Do najpopularniejszych form recyclingu zaliczamy recycling mechaniczny. W tym procesie tekstylia rozdzielane są na niewielkie elementy, które wytwarzane jest paliwo alternatywne, czyściwo fabryczne czy materiały izolacyjne. Tym samym nie trafią one ponownie do obiegu i już nigdy zostaną już nigdy przekształcone w żadne inne tekstylia. Recycling mechaniczny pozwala na przekształcenie bardzo dużych ilości surowców, szczególności tych zniszczonych i bezużytecznych, które zalegałyby na wysypiskach. Recycling chemiczny (surowcowy) rozkłada tekstylia na podstawowe włókna budulcowe. Tak otrzymane surowce mogą być ponownie wykorzystane do wytworzenia pełnowartościowych tworzyw.
Recykling odpadów tekstylnych i ubrań jest możliwy zarówno w przypadku materiałów syntetycznych takich jak: poliester, poliamid, jak i naturalnych, jak len, wełna czy bawełna.
Firmy zajmujące się recyclingiem odzieży stosują różne formy jej pozyskiwania. Część odbierana jest z kontenerów ulokowanych w miejscach publicznych, jak osiedla czy parkingi galerii handlowych. Do recyclingu może trafić również odzież uzyskana podczas dotacji czy zbiórek. Według danych podmiotów prowadzących zbiórki, ponad połowa pozyskanej odzieży nadaje się do ponownego użycia. Tym samym nie poddaje się jej recyclingowi. Niektóre z firm sprzedają tego typu odzież do krajów rozwijających się lub przekazują do sprzedaży w secondhandach. Ze zbiórki wyodrębniana jest również część odzieży, która zostanie poddana Kolejną grupą będzie odzież, którą można zredukować do materiału włóknistego.
Przeczytaj również: Jak działa greenwashing i dlaczego się na niego nabieramy?
Czy recycling uratuje środowisko?
O recyclingu mówi się ostatnio wiele, zarówno przez znane marki modowe, jak i firmy prowadzące zbiórki odzieży. Spójrzmy jednak na to, jaka część naszych ubrań jest obecnie poddawana recyclingowi? Jest szokująco niska – co potwierdzają dane Fundacji Ellen MacArthur – i wynosi mniej niż jeden procent. Kolejne 12 procent poddawane jest recyklingowi na mniej wartościowe przedmioty, takie jak materiał izolacyjny, wypełnienie materacy i czyściwo.
Biorąc pod uwagę, że każdego roku na całym świecie produkuje się 100 miliardów sztuk odzieży, wykorzystanie starych ubrań do uszycia nowych powinno być czymś oczywistym – dlatego też upcycling, czyli praktyka dodawania wartości do istniejących materiałów, stała się w ostatnich latach tak popularna. Jednak recykling, który polega na mechanicznym lub chemicznym rozkładaniu odzieży, stanowi ogromne wyzwanie.
„W tej chwili ubrania po prostu nie zostały stworzone z myślą o recyklingu” – powiedziała w rozmowie z brytyjskim „Vogue” Laura Balmond, prowadząca inicjatywę Make Fashion Circular w Fundacji Ellen MacArthur. „Dany materiał może obejmować miks różnych mieszanek – w tej chwili nie ma tak naprawdę żadnych skalowanych technologii, które oddzielałyby je i przetwarzały na włókna wysokiej jakości”.
Dla marek chcących wykorzystywać do produkcji odzieży materiały pochodzące z recyklingu również istnieją bariery do pokonania. Te materiały mogą wiązać się z wyższymi kosztami lub bardzo ograniczoną dostępnością, co dla niektórych firm jest wyzwaniem nie do pokonania.
Poliester z recyklingu staje się coraz częściej wybierany przez marki chcące zmniejszyć swój wpływ na środowisko – ale 95 proc. tego poliestru pochodzi z przetworzonych butelek PET, a nie z odzieży pochodzącej z recyklingu. Jeśli chodzi o bawełnę pochodzącą z recyklingu, problemem jest jakość włókna. Najpowszechniejszą metodą recyklingu bawełny jest ta mechaniczna. Proces recyclingu w znaczący sposób wpływa na jakość włókien, co w efekcie pozwala na wykorzystanie bawełny jedynie jako dodatek np. do poliestrum. W ten sposób powraca problem mieszanek tekstylnych.
Czy jest więc nadzieja dla środowiska? Potencjał branży recyklingowej w Europie jest ogromny – donosi najnowszy raport firmy McKinsey & Company. Jak twierdzą jego autorzy, do 2030 roku aż 80 proc. odzieży ma szansę być poddawana recyclingowi. Podjęcie odpowiednich kroków może sprawić, że już za siedem lat tzw. fiber-to-fiber recycling może dotyczyć aż 26 proc. wyprodukowanych tekstyliów przy 80 proc. ogólnego odzysku materiałów. O szczegółach raportu i perspektywach dla branży dowiesz się więcej: TUTAJ.
Zdjęcie główne: Unsplash
Przeczytaj również: Start-up’y, które zmieniają świat mody: Carbios i technologia biorecyclingu ubrań