Jaki będzie konsument 5.0, 6.0 i kolejny?

REKLAMA

W jaki sposób za 5 lub 10 lat będziemy kupować odzież i kosmetyki? Czy powstanie coś, o czym do tej pory nie słyszeliśmy? O futurystycznych trendach świata e-commerce i konieczności podążania za nimi pisze Kamila Gębik, autorka książki: ,,Piękny e-commerce. Jak sprzedawać fashion i beauty w Internecie?”

Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do kapsuły zaprojektowanej w naszym stylu i ulubionym kolorze. W tym czasie sztuczna inteligencja, w oparciu o nasz aktualny nastrój oraz plan dnia, dopasuje do nas odpowiedni strój. Roboty zadbają także o makijaż i fryzurę. W ciągu kilku minut jesteśmy gotowi do wyjścia na spacer lub na spotkanie z kontrahentem. Idąc krok dalej – mamy ciężki dzień. Natłok obowiązków sprawia, że potrzebujemy zadbać o cerę i samopoczucie. Kapsuła mogłaby pełnić funkcję mini-SPA, w której mamy zrobione zabiegi na twarz dostosowane do potrzeb naszej skóry. W międzyczasie, kiedy my odpoczywalibyśmy i nabierali energii do dalszych wyzwań, Alexa Amazona (usługa głosowa) zamawiałyby dla nas taksówkę lub robiła za nas zakupy online. 

Sztuczna inteligencja, rzeczywistość rozszerzona, internet rzeczy, drony, roboty i druk 3D – te dziedziny obecnie wiodą prym w sektorze handlu online. Co powiedzielibyście na skrzynki typu „inpost” zamontowane przed waszymi drzwiami do mieszkania? Otwierane przez właściciela indywidualnym kodem na ekranie dotykowym, a także dostępne dla kuriera, który korzystając z naszej nieobecności w domu – zostawia właśnie w nich paczkę. Czy za zakupy i gromadzenie zapasów będą odpowiadały inteligentne roboty i cybernetyczni asystenci? I czy nasze życie i codzienność związana z internetowymi zakupami za kilka lat będzie na tyle wygodna, że nie będziemy musieli wstawać z kanapy? 

>>> Przeczytaj również: Jak sprzedawać fashion i beauty w internecie?

Jaki będzie klient przyszłości?

Przyszłość trendów e-commerce jest bardzo ważna nie tylko dla osób, które robią zakupy w Internecie, ale przede wszystkim dla tych, którzy prowadzą własny sklep internetowy. Właściciele sklepów fashion i beauty mają kilka celów. Przede wszystkim zarabiać i pomnażać zyski, zwiększając sprzedaż, poszerzać swój asortyment i rozrastać się. Do tego wchodzić na rynki zagraniczne, promować ekologię, a także pracować nad coraz lepszą jakością produktu. Zadowolony klient to taki, który będzie dokonywał wielokrotnych zakupów oraz stanie się lojalnym i wiernym fanem marki. Klient 5.0 to przede wszystkim klient cyfrowy, mający coraz więcej doświadczeń w korzystaniu ze smartfona. Bardzo szybko będzie on skłonny do zmiany decyzji pod wpływem impulsu. Ciężej trzeba będzie pracować na jego lojalność, bo jedno kliknięcie może spowodować zmianę marki i celu zakupu. Klientowi przyszłości trzeba dostarczyć najlepsze doświadczenie. Warto zatem odpowiedzieć sobie na pytanie: W jaki sposób budować pozytywne doświadczenia? Trzeba reagować i być z nim w kontakcie, traktować go jak partnera, a w przypadku konfliktowych sytuacji stosować zabiegi dyplomatyczne i nie przerzucać winy na niego: „Pan nie doczytał, nie zauważył”. Złe doświadczenia dzięki naszemu podejściu, mogą na szczęście być przekute na pozytywy. Jak projektować doświadczenia? Jeżeli klient jest lojalny, zostaje z nami na dłużej i będzie korzystał z produktów lub usług. Marka powinna ułatwiać mu życie po to, by nie wzbudzać w nim negatywnych emocji. Warto inwestować w doświadczenie klienta, gdyż to się opłaca. Na koniec dnia takie podejście prowadzi oczywiście do większych przychodów. Klientocentryzm i budowanie kultury wokół klienta są bardzo ważne.

>>> Przeczytaj również: Czym są NFT w modzie i jak na nich zarobić? Podpowiadamy, jak zainwestować!

Jak może wyglądać klient 5.0, 6.0 w przyszłości?

Może pojawić się jedna płaszczyzna dyskusji z nim – metaświat. Oprócz tego, że mamy doświadczenia cyfrowe, tam może mieć miejsce dodatkowa rozmowa z klientem. Kiedy będzie zakładał okulary do VR, będzie miał dużo więcej technologii przy sobie. Mowa o wszelkiego rodzaju urządzeniach do noszenia, pomiarowych na szerszą skalę (poziom glukozy we krwi, tętno). Będzie on także mocno opomiarowany także w domu. Nie będzie sam negocjatorem, jego wirtualny asystent będzie dokonywał za niego wielu wyborów. Coś, co zamawiamy cyklicznie, przejdzie w ręce technologii. Dzisiaj jest ona bardzo użyteczna. Amazon, Google już teraz prężnie pracują nad zmiksowaną rzeczywistością. Klient będzie mógł włączać i wyłączać poszczególne jej elementy, gdyż konsument przyszłości będzie oczekiwał tylko inteligentnych doświadczeń. Dlatego warto mieć oczy szeroko otwarte.

>>> Przeczytaj również: Moda wkracza do Metaverse – czyli jak wykorzystać AR w branżach modowej i obuwniczej oraz jak to robi CCC

Tagi

Newsletter

FASHION BIZNES