REKLAMA
Torebka Chanel to obiekt pożądania kobiet na całym świecie i ikoniczny dodatek. Ceny torebek w Paryżu ponownie wzrosły. Ile zapłacimy za torebkę Chanel?

Torebka Chanel ciągle drożeje! W tym roku ceny szokują

REKLAMA

Chanel flap bag, torebka będąca kwintesencją luksusu i elegancji, będzie się jeszcze droższa. W Paryżu jej cena przekroczyła 10 000 euro, co oznacza wzrost o 6,2 proc. od początku roku.

Chanel, kultowy francuski dom mody, regularnie aktualizuje ceny swoich produktów dwa razy w roku, we wrześniu i marcu. Ceny luksusowych dóbr w Paryżu są uważnie obserwowane, ponieważ miasto przyciąga wielu zamożnych turystów, którzy chętnie robią zakupy między wizytami w muzeach i restauracjach, korzystając ze zwrotu podatku VAT.

Obecnie nadszedł czas na podwyżkę cen torebek, w tym kultowego modelu z klapą (Chanel Flap Bag). W stolicy Francji jego cena średniej wielkości modelu wzrosła do 10 300 euro.

Przeczytaj również: Padła rekordowa wartość rynku dóbr luksusowych w Polsce! [raport KPMG]

Wzrost cen Chanel – efekt inflacji i rosnących kosztów

Rzecznik Chanel wyjaśnił, że podwyżka cen jest odpowiedzią na stałą inflację i rosnące koszty surowców oraz produkcji. Podkreślił, że firma dąży do uczciwości wobec swoich klientów, oferując im produkty w cenie odzwierciedlającej rzeczywiste koszty ich wytwarzania. Zmiana cen w Paryżu nie jest jedynym miejscem, gdzie Chanel podnosi ceny. Podobne regulacje wprowadzono we wrześniu 2023 roku na rynkach takich jak Chiny, Japonia czy Australia. Wówczas wzrost cen wyniósł od 6 do 8 proc.

Chanel regularnie podwyższa ceny swoich produktów dwa razy do roku.
Luksusowy dom mody Chanel, mimo słabnącego popytu, kolejny raz podwyższył ceny swoich produktów. Na zdjęciu butik Chanel w Monaco. / fot. Unsplash

Więcej na temat luksusowych torebek Chanel przeczytasz na portalu LaMode.info

Luksus tylko dla wybranych

Ekskluzywne marki luksusowe, takie jak Chanel, cieszą się dużą siłą cenową. Oznacza to, że mogą one podnosić ceny swoich produktów bez obawy o utratę klientów. Jednak w ubiegłym roku pojawiły się sygnały, że klienci o niższym statusie materialnym, kupujący podstawowe produkty luksusowe, zaczęli ograniczać swoje wydatki. Chanel, podobnie jak Hermes czy Rolex, skupia się jednak na obsłudze najzamożniejszych klientów, których siła nabywcza jest bardziej odporna na ogólne spowolnienie popytu. Najzamożniejsi klienci, do których kieruje swoje produkty Chanel, są bardziej odporni na wahania koniunktury gospodarczej i chętniej niż inni kupują luksusowe produkty, nawet po wyższych cenach.

Zdjęcie główne: Lauchmetrics

Przeczytaj również: Sektor dóbr luksusowych silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Padł kolejny rekord

REKLAMA
REKLAMA
Tagi

Chanel

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES