noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Wpływ hauli zakupowych na środowisko. W jaki sposób popularny trend oddziałuje na planetę?

REKLAMA
noSlotData

Tik Tok i Instagram toną w filmikach przedstawiających haule zakupowe. Ludzie pokazują w nich masę ubrań zamówionych (najczęściej) z sieciówek, mierzą je, a następnie decydują, które zostawiają, a które odsyłają do sklepu. Może to zachowanie brzmi niewinnie, ale wcale takie nie jest. Takie działania mają bowiem ogromny wpływ na środowisko.

Kupowanie dla zasięgów w social mediach

Chyba każdy, kto używa social mediów (przede wszystkim Instagrama czy Tik Toka), choć raz widział filmik, jakim jest haul zakupowy. Na czym to polega? To proste – użytkownicy pokazują zakupy, które zrobili internetowo w sklepie odzieżowym, którym najczęściej jest sieciówka. Mierzą ubrania (albo po prostu je prezentują), a następnie decydują, które z nich zostawią w swojej szafie, a które odeślą do sklepu. Niekiedy pokazują też ogromną ilość kupionych produktów, napędzając tym samym (być może nawet nieświadomie) bezsensowny konsumpcjonizm.

Z perspektywy widza może wydawać się to ciekawe. To okazja, by zobaczyć ubrania ze znanych sklepów na osobach o różnych sylwetkach czy karnacjach i zorientować się, jak wyglądałyby na nas. O popularności trendu świadczą liczby. Przykładowo: hasło #sheinhaul na Tik Toku ma ponad 6,5 MILIARDA odsłon. Pozornie fajna rozrywka diametralnie zmienia wydźwięk, gdy zdamy sobie sprawę z tego, jakie niesie za sobą konsekwencje. Mowa oczywiście o śladzie węglowym.

@chynasolder i 💗 @SHEIN CODE- q15chyna 🥰 AD #shein #sheinhaul #summer ♬ Afraid To Feel – LF SYSTEM

Zobacz także: Dlaczego BeReal i nowe aplikacje społecznościowe zyskują na popularności? Monika Borycka z TrendRadar: “To moment przełomu”

Czym jest ślad węglowy?

To pojęcie słyszał chyba każdy, ale wiele osób być może nie zdaje sobie sprawy z tego, co dokładnie oznacza. O wyjaśnienie poprosiłam więc Weronikę Czaplewską, CSO start-upu Envirly, tworzącego platformę do monitorowania śladu węglowego produktu czy wydarzenia. Jak opowiada ekspertka, prawie każde działanie człowieka, firmy czy produktu wpływa na planetę – pozytywnie i negatywnie. Miarą tego negatywnego wpływu może być właśnie ślad węglowy. 

– Jest to całkowita ilość gazów cieplarnianych wyemitowanych przez organizacje lub osobę w wyniku jej działania. Możemy też mówić o śladzie węglowym produktu – np. koszulki – lub nawet usługi czy wydarzenia, np. targów mody. Wtedy mamy na myśli ślad węglowy wytworzony w całym procesie powstawania danego produktu. W przypadku ubrania – całej drogi od wytworzenia materiałów, przez obróbkę w fabryce/szwalni, aż po transport i sposób użytkowania

– tłumaczy Weronika Czaplewska w rozmowie z “Fashion Biznes”.

Warto wspomnieć, że międzynarodowe standardy wskazują, że gazy ujęte w śladzie węglowym to nie tylko dwutlenek węgla, ale też np. podtlenek azotu. Jednak ślad węglowy podajemy w jednostce ekwiwalentu CO2 (eq CO2), upraszczając znacznie kalkulacje i posługiwanie się pojęciem. Zamiast o 7 liczbach z 7 gazach mówimy o jednej liczbie w ekwiwalencie CO2. Brzmi to dosyć skomplikowanie. Co to właściwie oznacza w praktyce i jak ma się do hauli zakupowych?

– Zakładając, że haul zakupowy składa się z przymierzenia 8 ubrań, to generuje się ślad węglowy na poziomie 56 kg dwutlenku węgla. Nagrywając haule co dwa tygodnie, mamy 112 kg w miesiącu, a 1,3 tony w ciągu roku. Czy naprawdę influencer potrzebuje tych ubrań? Nawet jeśli odda je albo sprzeda – wytworzy popyt na ubrania, których i tak już jest produkowanych o wiele za dużo. Chyba wszyscy kojarzymy zdjęcia wysypisk śmieci z górą ubrań

– mówi CSO start-upu Envirly , tworzącego platformę do monitorowania śladu węglowego produkty czy wydarzenia.

Jak zauważa ekspertka, haule zakupowe promują konsumpcjonizm napędzany chęcią kupowania nowego ubrania, często nie zważając na jego pochodzenie czy skład tkanin. Czy to jednak oznacza, że powinnismy rezygnować z tej formy contentu w mediach społecznościowych? Nie do końca. Warto za to pomyśleć o małych modyfikacjach.

– Haul lumpeksowy lub haul “daję nowe życie ubraniom z głębi szafy” mógłby pozytywnie przyczynić się do promowania mody z drugiego użytku lub ponownego wykorzystania ubrań kupionych kilka lat temu

– proponuje ekspertka.
@darcymcqueenyyy HUGE HAUL👏🏼 #haul #unboxinghaul #shopping #fashion #beauty #fyp #haultok #unboxwithme #shoppinghaul #foryoi #HPSustainableSounds #PassTheBIC ♬ Say So (Instrumental Version) [Originally Performed by Doja Cat] – Elliot Van Coup

Moda i haule zakupowe a ślad węglowy

Jak mówi mi Weronika Czaplewska, szacuje się, że rynek mody wytwarza 2-10 proc. światowych emisji dwutlenku węgla. Istnieją jednak różne widełki i podejście do obliczeń. Z tego względu w United Nations Enviormental Program jest to pomiędzy 8 a 10 proc. To więcej niż loty międzynarodowe i żegluga morska razem wzięte.

– Wyobraźmy sobie całe “życie koszulki” – od “kołyski aż po grób”. To produkcja włókna i tkanin, transport do fabryki/szwalni, wyprodukowanie ubrania, dalszy transport i dystrybucja, zakup przez konsumenta oraz sposób używania ubrania, pranie oraz wyrzucenie. Na każdym z tych procesów generowany jest ślad węglowy – ok. 70 proc. emisji z produkcji, 26 proc. z transportu i dystrybucji, 4 proc. z użytkowania przez konsumenta

– tłumaczy ekspertka.
@caileyyymacekkk My parents old jackets I found are even more amazing 😍 #vintage #vintageclothes #haul #vintagehaul #clothinghaul ♬ NOTHING – Westover

Szybki viral vs odpowiedzialność

Ślad węglowy możemy ograniczać na wiele sposobów. Przykładami może być choćby branie krótszego prysznica czy pamiętanie o gaszeniu świateł, gdy ich nie potrzebujemy. Pomocne będzie również ograniczenie zakupów ubrań i częstsze korzystanie z mody z tzw. drugiego obiegu. Dobrym pomysłem jest także odzież vintage. Potrafi być ona równie ciekawa – jeśli nawet nie ciekawsza – niż rzeczy z sieciówek, które noszą wszyscy.

W czasach, w których dla wielu to lajki i wyświetlenia są miarą sukcesu, haule zakupowe z dziesiątkami czy setkami tysięcy wyświetleń wydają się prostą drogą do zostania influencerem. A przypomnijmy, że wg badania zrealizowanego przez IQS dla organizacji Inspirring Girls Polska w 2021 roku, blisko 50 proc. dziewczynek w wieku od 10 do 15 lat jako swoje zajęcie w przyszłości wskazało prowadzenie konta w mediach społecznościowych, takich jak Instagram, Tik Tok czy Youtube. Nie ma w tym oczywiście nic złego, ale należy zdać sobie sprawę, że tworzenie treści to nie tylko przyjemność, ale też odpowiedzialność. W końcu wpływ (ang. influence) może być również negatywny.

Przeczytaj też: Z cyklu “Start-up’y, które zmieniają świat mody”: Evolved By Nature. Marka wspierana przez Chanel tworzy aktywowany jedwab

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES