noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Test ognia: o co chodzi?

Co to jest test ognia? Ten odważny sposób rozpoznawania materiałów stosują sklepy vintage

REKLAMA
noSlotData

Podpalanie perełek vintage brzmi kontrowersyjnie, a jednak taką praktykę stosują często właściciele sklepów z odzieżą z drugiej ręki. Dlaczego? Oto wszystko, co musicie wiedzieć na temat testu ognia. 

Autor: Aleksandra Zawadzka

Czytaj: Czym jest „ultra fast fashion” i kiedy marka modowa staje się sieciówką 2.0?

Popularność drugiego obiegu. Vintage wciąż rośnie

Rynek odzieży używanej w ciągu najbliższych kilku lat ma zwiększyć się trzykrotnie. ThredUp szacuje się, że do 2030 roku przekroczy fast fashion aż dwukrotnie. Liczba sklepów vintage i personal vintage shoperów stale rośnie. Naturalnie więc ciekawi nas, jak wygląda praca ludzi, którzy zawodowo zajmują się drugim obiegiem. Niektóre informacje, takie jak źródła ubrań, są pilnie strzeżone. Do innych da się dotrzeć po głębszym researchu w internecie. Okazuje się, że jedną z najbardziej osobliwych praktyk – ale często stosowanych – jest test ognia. Na czym polega? 

Zdarza się ubrania znajdowane przez nich na pchlich targach nie mają dołączonych metek. Wtedy właściciele takich miejsc mają dwa sposoby na sprawdzenie: na dotyk lub dzięki wspomnianej próbie ognia. 

Co to test ognia i jak go wykonać?

Spalanie materiałów to bardzo prosty sposób na sprawdzenie, z jaką tkaniną rzeczywiście mamy do czynienia. Nie trzeba jednak poświęcać naszego ubrania, ale wystarczy jego fragment: wychodząca ze swetra nitka czy dołączony do metki fragment próbnika. Przytrzymujemy go za pomocą szczypczyków lub pęsety, powoli podpalamy zapalniczką i wrzucamy do ognioodpornego pojemnika (popielniczka, talerz, aluminiowa taca). Obserwujemy, co dzieje się z niewielkim skrawkiem materiału i notujemy przemyślenia. Uwaga: robimy to tylko w bezpiecznych warunkach, najlepiej w towarzystwie osoby, która ma wprawę w przeprowadzaniu testu ognia. 

Jakie obserwacje mogą się pojawić? Właściciele sklepów vintage polecają zwrócić uwagę na zachowanie tkaniny blisko płomienia, w ogniu oraz po wyjęciu z ognia, zapach, a także cechy charakterystyczne popiołu. 

Więcej: Luksusowe dżinsy. W te marki warto zainwestować

Cechy spalanych materiałów: bawełna, jedwab, wełna, len, poliester, akryl

Poniżej znajdziecie kilka przykładów, które bardzo łatwo pomogą Wam rozpoznać, z czego wykonane jest Wasze ubranie. Test ognia sprawdza się przy potwierdzaniu autentyczności składu materiałowego lub gdy nie mamy dołączonej metki.

Jedwab – zapala się szybko i ma jaskrawy żółty płomień, wydziela zapach palonego papieru oraz szary dym, a jego popiół jest miękki, lekki i “pierzasty”. 

Wełna – zapala się powoli, jej objętość zmniejsza się po zetknięciu z ogniem, ma zapach “palonych włosów” i pozostawia czarne grudki.

Bawełna – zapala się szybko i płonie wyraźnie, pozostawia po sobie czarny lekki popiół i zapach palonego papieru. 

Len – szybko się zapala, płonie dość wolno, w efekcie zostaje szary drobny popiół, który nie zmienia kształtu oraz zapach palonego papieru.

Poliester – topi się i kurczy już obok płomienia, ale pali się z trudem; zostają po nim plastikowe twarde grudki i chemiczny zapach. 

Akryl – topi się, zmienia kolor na czarny, gwałtownie płomie i skwierczy, zostawia chemiczny zapach i czarne grudki. 

Zobacz też: 4 trendy, które znajdziecie w second handach

Zdjęcie główne: Unsplash

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES