REKLAMA

Tam, gdzie rodzą się idee, tam jest trendwatching! Rozmawiamy z Zuzanną Skalską

REKLAMA

17 marca odbędzie się w Holandii premiera Trendbooka 2017-2018 towards 2025. Jak to wydarzenie będzie przebiegać?

Premiera odbędzie się w firmie DESSCO (członek NII), która w tym roku gości wszystkich członków Instytutu (NII). Członkowie w ramach swojej rocznej składki otrzymują moją czterogodzinną prezentację wraz z książka. W Holandii zostały już zarezerwowane całe serie moich prywatnych spotkań z firmami. Podczas warsztatów (spotkań z klientem) będę pokazywać, w jaki sposób pracować z naszym trendbookiem, jak tłumaczyć i implementować trendy na potrzeby swojej firmy. Spotkania są wyłącznie w ramach jednej firmy.

Zuzanna Skalska, fot. materiały prasowe
Zuzanna Skalska, fot. materiały prasowe

Czy w  Concordii Design również odbędzie się takie spotkanie?

Dokładnie, z Concordią planujemy to samo. Zaczęliśmy już rozplanowywać konkretne terminy spotkań sprzedażowych. Premiera prezentująca publikację książki prawdopodobnie odbędzie się pod koniec kwietnia, również na tym spotkaniu zostaną podane terminy dla klientów. Wydarzenie odbędzie się w Warszawie i również będzie miało charakter biznesowy.

W jakim punkcie znajduje się  polski biznes?

Właśnie o tym mówi Mackenzie i Biznes Forum, że nadszedł czas, żeby zdać sobie  sprawę z tego, że Polska ma nową pozycję. Środkowoeuropejskie położenie daje niesamowite produkcyjne i  transportowe możliwości, ponieważ w czterdzieści osiem godzin nasz produkt może znaleźć się w dalekiej części Europy. I to jest minus firm zachodnich, które produkują w Chinach. Mimo zawrotnego tempa zajmuje im to trochę czasu. W momencie tego przedefiniowania, wszystkie palce są teraz skierowane na Polskę. Polsko, obudź się! Polska może być zagłębiem europejskiej innowacji. Musimy tylko podjąć ryzyko i odciąć się od pępowiny. A to są takie rzeczy, których nasi przedsiębiorcy się bardzo boją. Dużo z nich do tej pory działało w zgodzie wyłącznie ze swoją intuicją, dlatego boją się oddać w ręce fachowców. Niebawem podstawą ekonomii będą firmy rodzinne, a w Polsce dzieci nie chcą przejmować zakładu po rodzicach, a rodzice nie zdają sobie sprawy, że można zatrudnić naprawdę znakomitych zarządców. Powoli powracamy do starego systemu, w którym firmy, jak kiedyś folwarki, miały zarządcę i właściciela.

Niestety wiele polskich firm boi się podjąć ryzyko. Czy z takim nastawieniem będą  potrafili uaktywniać swoją kulturę cały czas na nowo?  

Właśnie teraz zaczynają się pojawiać bardzo światli liderzy i właściciele, którzy widzą, że bez tej świadomości zmian nie są w stanie przebić się przez konkurencję. Rozpoczyna się przepiękny okres w Polsce, ponieważ w przyspieszonym tempie zaczynają powstawać polskie marki. To naprawdę jest precedensowe wydarzenia, gdyż do tej pory mieliśmy tylko zakłady produkcyjne. Różnica między zakładem produkcyjnym, a marką jest gigantyczna. To właśnie Ci nowi liderzy wyprowadzają firmy rodzinne, jak również zakłady w kierunku bycia silnym brandem.

Czyli idziemy w dobrym kierunku?

Tak, idziemy w dobrym kierunku. Odbyliśmy bardzo długą podróż przez całe te globalne wioski, ale wracamy w to samo miejsce, z którego wyszliśmy. Mówię wszystkim polskim przedsiębiorcom, że zachodnie firmy dopiero dochodzą do tego punktu, z którego polskie próbują wyjść. Jak najszybciej polscy przedsiębiorcy powinni sobie uświadomić, jaką mają pozycję i przewagę. Przede wszystkim nie powinni iść, ślepo za starym systemem, popełniając te same błędy, które robiły wszystkie zachodnie firmy. Dzięki polskiej mentalności i kulturze, człowiek jest nadal istotny, bez niego niczego nie stworzymy, dlatego polskie przysłowie zaczyna się powolutku sprawdzać, że ostatni będą pierwszymi. Tylko z drugiej strony świadomość musi się zmienić,  musimy  przestać się bać.

Czyli jednak: strach może nas pozbawić pierwszego miejsca?

Tak, bo bez ryzyka nie ma biznesu. Dlatego jest się biznesmenem, bo próbuje się podjąć ryzyko. Niestety innowacja nie jest naszą mocną stroną. Na szczęście w ogólnoświatowych rankingach są jeszcze takie kraje jak Rumunia, które dają nam trochę lepszą pozycję. Szczerze nie ma się jednak z czego cieszyć , bo mimo wszystko w europejskiej innowacji jesteśmy na szarym końcu. Żadna z tych właśnie firm, o których mówimy nie ma swojego centrum badań i rozwoju. Nie wymyślamy nic nowego. Nie rewolucjonizujemy niczego na skalę światową. Nikt od nas nie kupuje żadnych patentów, nikt. Jesteśmy jeszcze cały czas w mentalności produkcyjnej.

Rozmawiała: Sonia Przybył

REKLAMA
REKLAMA

1 thought on “Tam, gdzie rodzą się idee, tam jest trendwatching! Rozmawiamy z Zuzanną Skalską”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES