noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Łukasz Jemioł wspiera młodych artystów. Walentynkowa kolekcja marki Jemioł powstała we współpracy ze wschodzącymi talentami

REKLAMA
noSlotData

Od czasu, gdy Elsa Schiparelli zaprosiła do współpracy Salvadora Dali, światy mody i sztuki nieustannie czerpią z siebie nawzajem. Przez lata luksusowe marki tworzyły kolekcje przy wsparciu artystów – warto wspomnieć choćby kolaboracje Louis Vuitton z Takashim Murakamim czy Richardem Princem, Alexandra McQueena z Damienem Hirstem oraz Hermésa z Janem Bajtlikiem.

Zyskują na tym wszyscy. Artyści, bo docierają do masowej kultury. Marki, ponieważ zyskują na popularności, a przede wszystkim realizują ważną misję kształtowania estetycznych gustów ludzi poprzez pokazywanie im tego, co piękne. Przede wszystkim jednak wyskują na tych współpracach klienci, którzy dostają niebanalny produkt. Zwykły T-shirt ozdobiony np. grafiką zaprojektowaną przez wybitnego artystę przestaje bowiem być zwykłym T-shirtem a staje się małym dziełem sztuki, dostępnym dla większej liczby osób niż elitarna grupa kolekcjonerów obrazów czy rzeźb wartych miliony dolarów. Media społecznościowe dają szanse zaistnienia młodym, nieznanym twórcom, a tacy projektanci jak Marc Jacobs czy Alessandro Michele już od kilku sezonów wspierają i promują nieodkryte talenty. 

Na naszym rynku to samo postanowił zrobić Łukasz Jemioł. Do współpracy przy walentynkowej kolekcji i kampanii „Love language” zaprosił graficzkę Milenę Walentę i fotografa Jacka Patorę. „Staram się wspierać młodych uzdolnionych twórców. Podziwiam ich kreatywność. Ciekawi mnie sposób, w jaki postrzegają modę i sztukę. Estetyczny gust i niezwykła energia Mileny i Jacka doskonale wpisały się w DNA marki Jemioł” – powiedział projektant. 

14-letnia Milena Walenta zaprojektowała grafikę „Love language” (usta splecione językami, układającymi się w kształt serca), która znalazła się na bawełnianych bluzach. „Jej prace są wyjątkowe, a sama grafika idealnie koresponduje z moimi tegorocznymi projektami” – mówi Łukasz Jemioł. Milena Walenta od dziecka uwielbia rysować, inspiruje się sztuką Fridy Kahlo, a jej drugą pasją jest aktorstwo (zagrała m.in. w ekranizacji książki Doroty Masłowskiej „Inni ludzie” w reżyserii Aleksandry Terpińskiej). Poniżej niektóre z prac jej autorstwa

24-letni Jacek Patora jest natomiast autorem promującej walentynkową kolekcję sesji „Lisbon Love Story”. Zdjęcia, które pokazują miłość łączącą ludzi, zrobił w Lizbonie – mieście, z którym jest prywatnie i zawodowo związany. Jacek Patora w ubiegłym roku ukończył studia na Uniwersytecie Nottingham na wydziale „Aerospace Engineering”, ale zdecydował się poświęcić pasji do fotografowania. Jest laureatem wielu nagród, m.in. Wielkiego konkursu fotograficznego National Geographic Poland 2019, Sony World Photography Awards 2020 i International Photography Awards 2020.

Bluzy i T-shirty z grafiką „Love language”, które już są dostępne na www.jemiol.com i w butikach marki, są częścią szóstej w historii marki Jemioł kapsułowej kolekcji stworzonej z okazji Dnia Zakochanych. Oprócz nich pojawiły się bestsellerowe bluzy „Love is everything” w nowej, walentynkowej odsłonie. Wszystkie zostały wykonane organicznej bawełny, przyjemnej w dotyku i delikatnej dla ciała, występują w wersji damskiej oraz oversize, która rekomendowana jest dla mężczyzn. Bluzy „Love language” dostępne są w pięciu kolorach: białym, czarnym, czerwonym, szarym oraz odcieniu wanilii. 

>>> Przeczytaj również: Moc, błysk, kolory i szczypta… cringe’u. Jak wyglądała moda lat 80.?

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Tagi
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES