REKLAMA

Wirtualny makijaż i analiza skóry, czyli jak aplikacje beauty kształtują rynek kosmetyczny

REKLAMA

Jak działają aplikacje kosmetyczne i dlaczego coraz więcej marek wprowadza je do swojej oferty? Przyglądamy się temu narzędziu, które ma na celu usprawnić sprzedaż i dostarczyć nowoczesne rozwiązania dla klientów. Nie bez znaczenia jest również proces zakupowy i funkcje bazujące na sztucznej inteligencji oraz wirtualnej rzeczywistości. Czy aplikacje kosmetyczne to przyszłość branży beauty? Sprawdzamy na przykładzie case study Charlotte Tilbury.

Najprężniej działające przedsiębiorstwa wykorzystują strategię omnichannel, która łączy wiele kanałów komunikacji i sprzedaży. Granica między światem online i offline mocno się zaciera, co ma związek z postępem technologicznym. Według ekspertów najskuteczniejsza jest strategia 360°, która bierze pod uwagę zintegrowanie wszystkich kanałów komunikacji. Sztuczna inteligencja (AI) i rozszerzona rzeczywistość (AR) odgrywają w tym procesie coraz większą rolę. Pozwalają na sprawną implementację założonych działań, osiągnięcie wyznaczonych celów i maksymalizację zysków. 

Inwestycje technologiczne

E-commerce mocno rozwinął się podczas pandemii, w której cała sprzedaż przeniosła się do online’u. Obecnie nie mamy problemów z kupowaniem produktów kosmetycznych za pośrednictwem sklepów internetowych, szczególnie tych, które dobrze znamy. Marki wprowadzają nowoczesne udogodnienia, aby maksymalnie uprościć proces zakupowy konsumentom i skrócić ścieżkę zakupu. Sephora jako jedna z pierwszych firm beauty zaimplementowała rozwiązanie Click & Collect. Umożliwia ono sfinalizowanie transakcji przez internet i odbiór kosmetyków w wybranym sklepie tego samego dnia.

Obecnie firmy idą o krok dalej i proponują różne nowoczesne udogodnienia dla konsumentów. Nic dziwnego, że przedsiębiorstwa inwestują w rozwój. Branża kosmetyczna jest obecnie warta około 571 bilionów dolarów. Według najnowszych raportów wartość przemysłu beauty w następnych latach wzrośnie o około 6% rdr. Na rynku powstaje coraz więcej firm kosmetycznych, dlatego coraz trudniej jest się wyróżnić. Określona wizja, jakościowy produkt, konsekwentne działanie i regularna analiza konkurencji czasami mogą nie wystarczyć. Pomocne może być usprawnianie biznesu przy użyciu sztucznej inteligencji. AR wspiera marki w takich obszarach jak analiza danych i personalizacja zakupów, co według przeprowadzonych badań jest kluczowe dla lojalnych konsumentów. Dodatkowo, niemałą rewolucję przeprowadził również Chat GBT, który jest wykorzystywany do tworzenia zapleczowych treści, a także jako wirtualny asystent zakupowy. Z kolei platformy marketingowe przy pomocy sztucznej inteligencji pomagają tworzyć i planować content. Nie wspominając o powstawaniu wirtualnych pracowników, rozwiązania zaimplementowanego np. w marcie Olaplex.

Przeczytaj także: Jak założyć markę kosmetyczną? „Najważniejsza jest wizja”, czyli BognaSkin i biznes oparty na intuicji >>>

Aplikacja, która pomaga wykonać makijaż i robi analizę skóry

Jednym z ciekawszych trendów jest powstawanie aplikacji mobilnych, które – na przykładzie wirtualnych przymierzalni – oferują swoim klientom nowoczesne funkcje, takie jak dobór odpowiedniego makijażu, analizę skóry czy szybkie i wygodne zakupy, a także spersonalizowane oferty. Na przykładzie jednej z najpopularniejszych marek kosmetycznych Charlotte Tilbury, która zasłynęła produktami do makijażu (obecnie ma w ofercie także linię do pielęgnacji), przyglądamy się, jak działają aplikacje beauty. 

Co znajduje się w aplikacji Charlotte Tilbury Beauty, sygnowanej hasłem „Easy beauty for you”? Przede wszystkim system pomaga dobrać odpowiedni odcień podkładu, których w ofercie marki nie brakuje. Wystarczy umieścić własne zdjęcie bez makijażu i w dziennym świetle, a aplikacja po kilku sekundach zarekomenduje kolory, najbardziej zbliżone do koloru skóry. Platforma to również mnóstwo darmowych poradników w formie wideo. Stworzonymi we współpracy z międzynarodowymi ekspertami marki oraz ekskluzywne treści zza kulis. Klienci mają także możliwość zakupu produktów, dostępnych tylko w aplikacji. W związku z rozwinięciem linii kosmetyków do pielęgnacji, aplikacja dokonuje analizy skóry i układa spersonalizowany plan dbania o skórę.

Charlotte Tilbury Beauty

Moja aplikacja jest jak posiadanie mnie w kieszeni 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Dzięki temu każdy, wszędzie, może nabrać pewności siebie! To pierwsze na świecie rozwiązanie w dziedzinie technologii beauty. (…) Aplikacja wykorzystuje całą moją wiedzę, sekrety, wskazówki i sztuczki z mojej 30-letniej kariery z samouczkami, które zapewniają łatwe piękno dla każdego – włącznie z ekskluzywnymi treściami zza kulis i z produktami, dostępnymi tylko w aplikacj – mówi CEO Charlotte Tilbury.

W obecnych czasach, przy tak szerokim wykorzystaniu sztucznej inteligencji w dosłownie każdej dziedzinie życia, aplikacje mobilne tworzone przez marki beauty nikogo nie powinny zaskakiwać. Narzędzia wykorzystujące AI do szybkiego i skutecznego dobrania pielęgnacji oraz makijażu, do których każdy może mieć dostęp w swoim telefonie, to przede wszystkim wygoda i oszczędność czasu. Zaawansowane technologicznie narzędzia mogą już w tym momencie przeanalizować typ skóry, jej problemy, a co za tym idzie – zaproponować dobrane do niej odpowiednie produkty do pielęgnacji. Dzięki kamerce w telefonie możemy również sprawdzić idealne odcienie produktów do makijażu i z łatwością je kupić – wyjaśnia Aleksandra Krajewska, PR Manager, The ICON Agency.

Analizując globalne trendy i obserwując to, w jakim tempie przedsiębiorstwa wykorzystują możliwości AI, na rynku będzie powstawało coraz więcej narzędzi beauty. Obecnie to nie tylko sposoby, żeby się wyróżnić. To również metody wprowadzania nowych doświadczeń zakupowych, kontaktu z klientem i tworzenia contentu na zupełnie nowy poziom. 

Przeczytaj także: Ile i jak wydają na kosmetyki najbogatsi ludzie na świecie? >>>

Zdjęcie główne: Materiały prasowe

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES