REKLAMA
e-commerce

Ile kosztuje zbudowanie e-commerce? Czas, koszt, wskazówki dla przedsiębiorców

REKLAMA
REKLAMA

W 2020 roku marki, które dotychczas stawiały na sprzedaż offline, masowo zaczęły budować e-commerce, by generować jakiekolwiek przychody. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy rynek e-commerce urósł w niektórych przypadkach o kilkaset procent, zmieniając jednocześnie podejście konsumenta do zakupów online. Nagle, nawet najbardziej oporni dali się namówić na „szybkie, łatwe, bezpieczne zakupy – bez wychodzenia z domu.” I bynajmniej nie zanosi się, aby sytuacja w najbliższych latach uległa zmianie. Najnowszy raport GlobeNewswire prognozuje bowiem 23 proc. globalny wzrost udziału e-commerce do 2027 roku. 

O udzielenie wskazówek w budowaniu e-commerce poprosiliśmy agencję estruktorzy, która ma wieloletnie doświadczenie w projektowaniu serwisów dla różnych branż, w tym modowej. Estruktorzy wdrażali e-commerce dla La Manii, Balaganu czy Dedicante. Obok kompleksowych implementacji i strategii e-marketingowych, agencja świadczy także usługi z zakresu zarządzania marką i komunikacją, automatyzacji marketingu czy copywritingu i kampanii reklamowych online. Razem z Michałem Burdą – właścicielem estruktorów – rozwiewamy wątpliwości, które towarzyszą markom modowym decydującym się na postawienie sklepu internetowego. 

Zasady dobrego briefu 

Kiedy już podejmiemy decyzję o wyborze agencji, która zajmie się budowaniem naszego sklepu internetowego, warto pochylić się nad wstępnym rozpisanie założeń i wizji e-commerce. Wygląd i funkcjonalność serwisu to jedno, ale to dopracowana strategia przyniesie nam zyski. 

Michał Burda jasno podkreśla kluczową rolę warsztatów strategicznych, podczas których łączy się założenia i marzenia klienta oraz wiedzę i doświadczenie specjalistów z różnych obszarów. Na podstawie informacji zebranych na warsztatach, rozpoczynamy pracę nad strategią – bierzemy pod uwagę tożsamość marki, jej pozycjonowanie, wizję oraz plany rozwojowe. Następnie określamy grupę docelową, dokładnie analizujemy działania konkurencji oraz szukamy benchmarków. W oparciu o to, tworzymy ramy komunikacji marki, a także dobieramy najlepsze rozwiązania z zakresu e-commerce. Dopracowana i konsekwentnie wdrażana w życie strategia jest kluczem do sukcesu marki, dlatego kładziemy na nią tak duży nacisk. Niestety, wiele firm o niej zapomina – mówi Michał. Kolejny krok to przygotowanie szczegółowej specyfikacji technicznej sklepu: określenie celu projektu, szaty graficznej. Co dokładnie zawiera specyfikacja techniczna?

  1. Listę funkcjonalności prosprzedażowych, wizerunkowych, 
  2. Listę modułów, wtyczek i rozszerzeń, których potrzebuje firma
  3. Wstępną architekturę informacji, czyli listę ekranów do zaprojektowania, które określają główny cel konkretnego widoku 

Michał Burda zaznacza jednak, że największym wyzwaniem przy tworzeniu e-commerce dla marki fashion jest znalezienie złotego środka, który połączy elementy wizerunkowe ze sprzedażowymi. 

źródło: https://estruktorzy.pl/

Oprogramowanie: gotowe czy customowe rozwiązanie? 

Znaleźliśmy już złoty środek strategii, przed nami natomiast wyzwanie – wybór oprogramowania, który nierzadko może przyprawić o zawrót głowy – zwłaszcza gdy wcześniej nie mieliśmy z nimi styczności. W najogólniejszym spektrum, możemy wyróżnić 3 typy oprogramowania: 

  1. Gotowe rozwiązania pudełkowe w rozliczaniu abonamentowym tzw. SaaS: np. Shoper, Shoplo, IdoSell
  2. Systemy typu Open Source, które dają możliwość modyfikowania i dostosowywania platformy do indywidualnych potrzeb: np. PrestaShop, WooCommerce, Magento
  3. Rozwiązanie customowe – stworzenie własnego systemu od podstaw

Michał tłumaczy nam zalety i wady każdego z rozwiązań: Rozwiązanie pudełkowe jest świetną opcją dla startujących marek i projektantów, którzy dopiero zaczynają sprzedawać w internecie. Może być jednak mocno ograniczające – utrudnione jest zwłaszcza wdrożenie indywidualnego projektu graficznego, co w przypadku marek fashion jest szczególnie ważne. Drugie rozwiązanie jest za to dużo bardziej elastyczne i otwarte na modyfikacje, choć oczywiście wiąże się z większymi początkowymi kosztami. Pozwala jednak szybciej rozwijać się i nie blokuje wzrostu marki. Trzeciej opcji nie rekomendujemy jednak markom modowym ze względu na koszt, złożoność oraz problematyczność utrzymania i rozwijania. 

Markom modowym estruktorzy polecają gotowe oprogramowanie typu Open Source. Daje nam ono duże możliwości modyfikacji projektu w czasie, co jest wyjątkową zaletą w tak dynamicznie ewoluujących biznesach. W zależności od wielkości firmy i planów rozwojowych rekomendujemy zazwyczaj system WooCommerce (dla mniejszych podmiotów) lub PrestaShop (dla średnich i większych), uwzględniając przy tym indywidualne potrzeby każdego z naszych klientów – wyjaśnia Michał Burda. 

Budżet na stół 

E-commerce zbliża się do nas wielkimi krokami. Czas na etap spędzający wielu sen z powiek – koszty. Na jakie kwoty musimy być przygotowani w przypadku wyboru jednego z wymienionych wcześniej rozwiązań? Michał wyraźnie zaznacza, że małe marki modowe, które nie posiadają dużego budżetu powinny zdecydować się na postawienie bardzo prostego e-commerce na rozwiązaniu typu SaaS, czyli pudełkowym. Jego koszt jest stosunkowo niski, bo wystarczy wykupić szablon i opłacić abonament. Niski koszt wiąże się jednak z ograniczeniami, jak choćby bardzo podstawowa możliwość personalizacji sklepu. Prawdziwa zabawa – jak określa Michał – zaczyna się w przypadku zaprojektowania i wdrożenia profesjonalnego, indywidualnego e-commerce na oprogramowaniu Open Source. 

Sytuacja rynkowa jest dynamiczna, a do e-commerce wchodzi obecnie bardzo dużo podmiotów, przez co ceny takiej usługi szybko rosną. Koszt profesjonalnego projektu wizualnego sklepu (makiety UX + UI) to wydatek od 25 tys. do 60 tys. zł. Z kolei koszt wdrożenia e-commerce jest dużo cięższy do określenia. Składa się na niego wiele różnych czynników (m.in. wybór oprogramowania). W przypadku przygotowania sklepu na WooCommerce koszty prac programistycznych mogą sięgać od 30 do 100 tys. zł, natomiast w przypadku systemu PrestaShop od 50 do 150 tys. zł

Michał burda, estruktorzy

Czas to pieniądz

Wiadomo, że zależy nam na szybkim wdrożeniu e-commerce w naszej marce, ale warto poznać i zrozumieć proces od drugiej strony, zanim zaczniemy się niecierpliwić i gorączkowo spoglądać w kalendarz. Proces tworzenia sklepu internetowego możemy podzielić na trzy etapy: 

  1. Przygotowawczy (2-3 tygodnie) – tworzenie specyfikacji technicznej
  2. Projektowy (2-4 miesiące) – tworzenie makiet UX oraz UI
  3. Wdrożeniowy (3-6 miesięcy) – zakodowanie projektów

Michał Burda przypomina również, że tworzenie e-commerce to nie tylko czas przeznaczony na zaprojektowanie widoków i wdrożenie ich, ale także na przygotowanie wszystkich materiałów tekstowych, graficznych i video, copywriting, sesje zdjęciowe, czy produktowe.

materiały estruktorzy

Najważniejsze elementy e-commerce

Michał pomaga nam zrozumieć od podstaw budowanie sklepu internetowego i wskazuje na elementy, które odgrywają szczególną w trakcie styczności klienta z marką. 

  1. Design dostosowany do charakteru marki
  2. User Experience (UX) dostosowany do grupy docelowej i celów biznesowych
  3. Bardzo dobra wersja mobilna serwisu: obecnie ruch z urządzeń mobilnych w przypadku marek modowych stanowi 70-90%(!), dlatego projektując e-commerce, powinno się stosować filozofię mobile first,
  4. Dobrze zaprojektowana nawigacja serwisu
  5. Back-end, czyli panel administracyjny 

W przypadku tego ostatniego elementu estruktorzy zalecają rozwiązanie, które ułatwi dodawanie i edytowanie treści w sklepie, przesyłanie danych o zamówieniach do firm kurierskich czy do magazynu. Automatyzacja procesów jest kluczowa – zwiększa efektywność i ułatwia pracę pracownikom, ale też pozwala zwiększać skalę działań – dodaje Michał. 

Nie mogę zapomnieć o… 

Już prawie mamy to! Czasem jednak zapominamy o szczegółach, bo po prostu możemy nie rozumieć pewnych procesów. Od dziś, już zawsze będziemy o nich pamiętać. 

Odbiór makiet UX

Klienci, którzy nie mieli wcześniej styczności z projektowaniem sklepu internetowego, są często zdziwieni pierwszymi makietami, których głównym zadaniem jest zilustrowanie układu i funkcjonalności strony: najczęściej w postaci zwykłych, szarych elementów na białym tle. Wielu klientów, widząc tak surowy projekt, może poczuć dezorientację. Design i elementy graficzne pojawiają się dopiero w kolejnym etapie pracy: wtedy strona nabiera kształtów i staje się przyjemna dla oka – mówi Michał. 

Ilość narzędzi na stronie

Procesy i działania powinny być zautomatyzowane, ale samych narzędzi nie powinno być zbyt wiele. Często klienci chcieliby mieć bardzo dużą ilość rozwiązań, które są drogie, ale też często niepotrzebne. Zbyt wiele narzędzi powoduje również inny problem: spowolnienie działania serwisu i irytację kupujących. Dlatego też w naszym zakresie prac jest dobór optymalnej liczby i rodzaju rozwiązań – wyjaśnia. 

Koordynator procesu

Bardzo częstym problemem jest utrzymanie harmonogramu prac nad nowym sklepem i egzekwowanie ich jakości. Warto, aby klient miał po swojej stronie osobę znającą specyfikę e-commerce, która będzie zaangażowana we współpracę na każdym etapie. Jeśli klient nie ma na to zasobów, możemy zapewnić taką usługę po naszej stronie, co ułatwia prace nad projektem na każdym jego etapie – tłumaczy Michał. 

Teksty SEO

W branży fashion szczególnie należy pamiętać o balansie pomiędzy potrzebami agencji optymalizującej e-commerce pod SEO, a charakterem branży. Dlatego też nie rekomendujemy dodawania dużej ilości tekstów SEO w górnych częściach na stronie głównej, czy w widoku kategorii. Warto je ukryć gdzieś na dole strony, aby nie zaburzały odbioru sklepu pod kątem designu – dodaje.

Gotowi na start z e-commerce? 

>>> Przeczytaj również: Czym jest EAN i jak go uzyskać?

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES