Garnitur bez krawata? Do niedawna takie zestawienie było bezwzględnie uznawane za oznakę ignorancji. Obecnie tego rodzaju modowa ortodoksja powoli odchodzi w zapomnienie i widok garnituru bez krawata już nie bulwersuje. Oczywiście nie oznacza to, że krawat stał się nagle zbędnym elementem męskiej garderoby. Po prostu w niektórych, mniej formalnych sytuacjach, można z niego zrezygnować.
Krawat to konieczność
Krawat obowiązkowo nosimy do czarnego garnituru. Jest to ubranie wieczorowe, zarezerwowane na specjalne okazje i formalne uroczystości. Zakładamy go na uroczyste gale, bale dobroczynne i inne tego typu wydarzenia. Trudno sobie wyobrazić, aby do takiego stroju nie założyć krawata oraz białej koszuli. Po prostu nie byłoby to w dobrym tonie.
A co z krawatami lub muszkami do garniturów we wzory lub wykonanych z materiałów w odważniejszych kolorach? W tym przypadku wszystko zależy od okoliczności. Na biznesowe spotkanie, rozmowę o pracę, wyjście do teatru czy filharmonii lub kolację w dobrym lokalu, krawat do garnituru jest raczej koniecznością. Ale już na przykład przygotowując się do kameralnej imprezy ze znajomymi krawat można zostawić w szafie. Nie zapominajmy też o weselach. Na tę okazję nie wkładamy co prawda czarnego, wieczorowego garnituru, ale brak krawata czy muszki pod szyją jest po prostu bardzo złym wyborem. I nie ma znaczenia, czy mamy na sobie marynarkę z tweedu, lnu, bawełny czy naturalnej wełny. Krawat albo muszka są na weselu obowiązkowe, nawet w przypadku swobodniejszych męskich stylizacji.
Garnitur bez krawata – kiedy taka stylizacja jest dopuszczalna?
W niektórych mniej formalnych sytuacjach można sobie pozwolić na rezygnację z muszki czy krawata do garnituru. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy:
- Jesteśmy miłośnikami stylu smart casual. Koszula i marynarka we wzory, do tego spodnie chinosy i dobrej jakości skórzane półbuty – takie połączenie, jeżeli zostało odpowiednio przemyślane, nie będzie dodatkowo potrzebowało krawata. Można natomiast użyć poszetki.
- Garnitur nosimy na co dzień i czujemy się w nim na tyle swobodnie, że traktujemy go jako integralny element naszego ubioru.
- Garnitury, które nosimy, są lekkie, raczej letnie niż zimowe – na przykład lniane lub
bawełniane. W takim przypadku z krawata również można zrezygnować. - Okoliczność nie wymaga od nas formalnego ubioru – na przykład podczas luźnych
spotkań ze znajomymi. - Omawiając kwestię ewentualnego braku krawata do garnituru, warto również pamiętać o czymś, co Włosi nazywają sprezzatura. Jest to swego rodzaju nonszalancja w podejściu do zasad mody męskiej. W praktyce polega to na świadomym, przemyślanym i oryginalnym łamaniu tych zasad, oczywiście w granicach rozsądku. Innymi słowy sprezzatura nie polega na ubieraniu się niedbale, krzykliwie czy z ostentacyjnym przywiązaniem do znanych marek modowych. Wręcz przeciwnie – to drobne przełamywanie monotonii męskiego ubioru, swego rodzaju indywidualizacja. I właśnie świadoma rezygnacja z krawata do garnituru może zostać
- uznana za element sprezzatury, ale tylko wtedy, gdy zaproponujemy coś w zamian – jakąś
- ciekawą poszetkę, interesującą biżuterię, może nietuzinkowe zestawienie butów ze
- spodniami czy marynarkę o jakimś oryginalnym kroju.
Garnitur z krawatem – najważniejsza jest jakość
Nawet najciekawsza, najbardziej oryginalna stylizacja, nie wywrze odpowiedniego efektu, jeżeli jakość ubrań użytych do jej stworzenia będzie niska. Dlatego jeżeli już decydujemy się na eksperymenty modowe, o wiele lepiej jest użyć do tego celu jakościowych ubrań, które lepiej prezentują się na sylwetce i służą dłużej od swoich tańszych odpowiedników. Ubrania, których jakość przypadnie Wam do gustu, znajdziecie na Borgio.co
Artykuł sponsorowany