REKLAMA
ubrania, platformy zakupowe, telefon

Co kryzys w mediach społecznościowych oznacza dla branży mody?

REKLAMA
REKLAMA

Zarówno Facebook, Twitter, Instagram, jak i TikTok mają obecnie spore problemy. Media społecznościowe, choć popularne, muszą mierzyć się z kryzysem. Jakie ma to konsekwencje dla branży fashion?

Kryzys platform społecznościowych

W ostatnich dniach każda z platform społecznościowych mierzy się z problemami. Mark Zuckerberg ogłosił, że Meta (właściciel Facebooka i Instagrama) zwalnia 13 proc. osób, czyli około 11 tys. pracowników. Wiadomo, że ludzie dowiadywali się o stracie pracy za pomocą maila. Po odczytaniu przez nich wiadomości momentalnie tracili dostępy do służbowych kont. Dlaczego to spotkało tyle osób? Otóż wcześniej Meta poinformowała, że ​​jej kwartalne zyski spadły o 50 procent w porównaniu z poprzednim okresem. Firma jeszcze nie poradziła sobie ze zmianami prywatności Apple, które zadały cios reklamom w mediach społecznościowych. Ponadto inwestycje Mety w metaversce jeszcze się nie opłaciły.

Kolejnym medium w opałach jest oczywiście Twitter. Elon Musk od razu po przejęciu platformy wyrzucił połowę jej pracowników (około 3700 osób). Wśród zwolnionych ludzi byli m.in. specjaliści z zespołu ds. zaufania i bezpieczeństwa, osoby odpowiedzialne za komunikację, treści, prawa człowieka, etykę, a także członkowie zespołów produktowych i inżynierskich. Następnie miliarder weryfikację konta uzależnił od abonamentu Twiter Blue, a potem ustalił podobny proces nadawania statusu “oficjalnego konta”. Te ruchy były niezwykle chaotyczne. Podobno teraz serwis ma problemy z odsiewaniem fałszywych informacji i mowy nienawiści, gdyż zostało zbyt mało pracowników. W następstwie część osób została poproszona o powrót do firmy. Zarząd zdał sobie sprawę, że ich umiejętności i doświadczenie mogą być niezbędne. Musk zamierza bowiem wdrożyć kolejne plany. W wyniku tych zmian wiele marek wstrzymało reklamy na platformie. Niektóre osoby (jak Gigi Hadid) czy duże marki (Balenciaga) już oficjalnie zniknęły z platformy i skasowały swoje konta.

– Bez znaczących przychodów z subskrypcji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twitter nie przetrwa nadchodzącego spowolnienia gospodarczego

– napisał Elon Musk w pierwszym mailu do pracowników Twittera.

Okazuje się, że nawet TikTok, który uwielbia generacja Z, przeżywa obecnie ciężkie czasy. “Financial Times” opublikował raport, który poinformował, że pod koniec września platforma należąca do ByteDance obniżyła swoje cele w zakresie przychodów na ten rok o 20 procent, czyli 2 miliardy dolarów.

Zobacz także: Jakie podejście do mody ma generacja Z? To pokolenie jest kluczowe dla firm odzieżowych

Media społecznościowe a moda

Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że media społecznościowe będą nieustannie się rozwijać. Skutecznie zyskiwały na popularności, a użytkowników stale przybywało. Nic dziwnego, że mnóstwo marek modowych wykorzystywało social media do reklamy swoich produktów. Znane platformy były głównym motorem sprzedaży wielu brandów odzieżowych. Firmy nie musiały wiele płacić za reklamy, które umożliwiały im śledzenie zachowań konsumentów w aplikacjach i witrynach internetowych.

Wszystko zmieniło się w momencie, gdy Apple wdrożył zmiany dotyczące prywatności danych. Kwestią sporną zaczęły być także europejskie przepisy, które uniemożliwiają Meta pobieranie danych Europejczyków na amerykańskie serwery. Teraz, gdy media społecznościowe mierzą się z kryzysem, wiele marek modowych zastanawia się, jak w inny sposób mogłyby dotrzeć do swoich klientów. Reklama w social mediach nie jest już bowiem taka, jak kiedyś – zarówno pod względem kosztów, jak i skuteczności. Dodatkowo firmy obawiają się, że niebawem nastąpi koniec tych platform, a rzadko zdarza się, aby podupadająca sieć mediów społecznościowych wróciła w wielkim stylu. Przykładem może być chociażby MySpace czy Snapchat.

Jakie zatem jest rozwiązanie? Otóż warto przypomnieć ruch domu mody Bottega Veneta, który w styczniu 2021 roku usunął wszystkie swoje konta w social mediach. Wiele firm – jego przykładem – chce teraz budować strategię reklam cyfrowych poza mediami społecznościowymi lub bez konieczności bezpośredniej pracy z samymi platformami. Wyjściem jest inwestycja w reklamy w sieciach streamingowych (Netflix od niedawna zaczął je wdrażać) i współprace z influencerami. Dobrze też myśleć o słowach Douga Warnera: “W świecie internetowej obsługi klienta ważne jest, by pamiętać, że konkurencja jest o jedno kliknięcie myszką od Ciebie”.

Przeczytaj również: Czy do odzieży neutralnej płciowo należeć będzie przyszłość mody? Zaskakujące wyniki badań

REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES