We Włoszech podpisano bezprecedensowy protokół, który ma zwiększyć transparentność w łańcuchu dostaw sektora mody i ograniczyć nadużycia pracownicze. Dokument przewiduje cyfrową platformę do monitorowania podwykonawców, półroczną „zieloną plakietkę” przejrzystości oraz zachęty finansowe dla firm spełniających rygorystyczne kryteria. Porozumienie obejmuje m.in. Prefekturę Mediolanu, Camera Nazionale della Moda Italiana (CNMI) oraz federacje Confindustria Moda i Confindustria Accessori Moda.
Śledztwa mediolańskich prokuratorów ujawniły, że w warsztatach należących do chińskich firm na terenie Włoch dochodziło do wyzysku migrantów szyjących luksusowe torebki dla Diora i Armaniego za ułamek ceny detalicznej. W maju 2025 r. pod kuratelę sądu trafiła również spółka zależna Valentino Bags Lab ze względu na podobne naruszenia praw pracowniczych. Wcześniej specjalnej administracji poddano jednostki Diora i Armaniego, lecz procedury te zakończyły się w lutym oraz lutym br. po wdrożeniu systemów kontroli dostawców.
Dowiedz się więcej: Valentino pod lupą. Chodzi o wyzysk i pracę ponad miarę
Kluczowe założenia protokołu
Dokument jest pierwszą tak kompleksową próbą stworzenia wspólnego, przejrzystego systemu kontroli etyki i legalności produkcji w Lombardii – regionie uznawanym za serce włoskiego przemysłu mody. Oto jego główne założenia:
- Cyfrowa platforma łańcucha dostaw – podwykonawcy i marki będą dobrowolnie aktualizować dane dotyczące zgodności z prawem pracy, podatkowym i BHP co sześć miesięcy.
- „Zielona plakietka” (Fashion Sector Transparency Certificate) – certyfikat przejrzystości wystawiany przez region Lombardia na pół roku; umożliwi dostęp do preferencyjnych zachęt finansowych.
- Kaskadowe klauzule – obowiązek rozszerzania wymogów zgodności nie tylko na bezpośrednich dostawców, lecz także na ich podwykonawców, połączony z audytami zapowiedzianymi i niezapowiedzianymi.
Coraz ostrzejszy nadzór nad luksusową modą
Wraz z rosnącą liczbą postępowań sądowych włoskie władze zaostrzają kontrole – w ostatnich tygodniach Dior zobowiązał się przeznaczyć 2 mln € na walkę z wyzyskiem pracowników, a Valentino podlega rocznej nadzorowanej reorganizacji. Analitycy podkreślają, że reputacja „Made in Italy” jest coraz bardziej uzależniona od realnych działań marek na polu etyki i transparentności.
Eksperci wskazują, że wprowadzenie obowiązkowej, państwowej certyfikacji przejrzystości w łańcuchu dostaw mogłoby stać się punktem zwrotnym, łącząc wysiłki regionów i branżowych organizacji w jednolity system kontroli. CNMI zapowiada, że będzie lobbować za ustawą krajową oraz kontynuować prace nad ulepszeniem protokołu, by realnie wspierał małe i średnie firmy rzemieślnicze – fundament włoskiej mody luksusowej.
Przeczytaj również: Włoskie marki modowe godne uwagi. Czy znasz je wszystkie?