Na pierwszy rzut oka, może wydawać się, że graffiti porusza temat świąt. Prawdziwe znaczenie muralu poznać możemy, sprawdzając, co kryje się za rogiem.
Nowe graffiti pojawiło się w małej przemysłowej miejscowości w Walii, Port Talbot. Okazało się, że to kolejne dzieło Banksy’ego.
Graffiti powstało w rodzinnej miejscowości Anthonego Hopkinsa. Początkowo zastanawiano się, kto jest jego autorem. Ostatecznie jednak Banksy sam przyznał się do jego namalowania, publikując post na Instagramie.
https://www.instagram.com/p/BrkqwhnlNjR/
Z pozoru mogłoby się wydawać, że to świąteczny przekaz artysty. Gdy jednak widzimy drugą stronę muralu, nagle odkrywamy jego prawdziwe znaczenie. Banksy w swojej nowej pracy postanowił poruszyć temat smogu. Okazuje się, że płatki śniegu, które chłopiec próbuje złapać na język, tak naprawdę są popiołem pochodzącym od spalonych śmieci.
Lokalizacja najnowszego muralu nie jest przypadkowa. Mieszkańcy Port Talbot od wielu lat uskarżają się na zły stan powietrza, spowodowany lokalnym przemysłem. Krytyczny ton dzieła, artysta dodatkowo podkreślił piosenką „Little Snowflake”, którą podłożył pod instagramowy post.