noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Zdjęcie telefonu leżącego na drewnianym blacie, z włączoną aplikacją Shein. Na wyświetlaczu widać czarny napis Shein na białym tle.

Shein na celowniku UE. Chińska platforma ma łamać prawa konsumentów

REKLAMA
noSlotData

Unia Europejska kontynuuje walkę z chińskimi gigantami e-commerce. Teraz wzięła pod lupę Shein, które ma wprowadzać konsumentów w błąd. Chodzi między innymi o nieprawdziwe promocje i greenwashing. UE wzywa platformę do zaprzestania tych praktyk, strasząc wysokimi karami finansowymi.

Bruksela chce chronić konsumentów 

26 maja Bruksela zwróciła się oficjalnie do Shein i zaapelowała o przestrzeganie unijnego prawa. Chodzi o przepisy związane z ochroną konsumentów, których prawa są według UE łamane. Shein zostało o tym poinformowane przez Komisję Europejską i CPC, czyli Sieć Współpracy w Zakresie Ochrony Konsumentów, które zarzuciły firmie praktyki naruszające przepisy. Jak powiedział cytowany przez BBC Michael McGrath, już czas, by platforma „zaczęła przestrzegać zasad i w pełni dostosowała swoje praktyki do standardów konsumenckich”. Shein ma 30 dni na ustosunkowanie się do ustaleń

„Shein ma teraz miesiąc na odpowiedź na ustalenia sieci CPC i zaproponowanie zobowiązań dotyczących sposobu rozwiązania zidentyfikowanych problemów z prawem konsumenckim. W zależności od odpowiedzi Shein sieć CPC może rozpocząć dialog z firmą”

– czytamy w oświadczeniu Komisji Europejskiej.

Jednocześnie UE ostrzega, że jeśli platforma zignoruje ustalenia – władze krajowe mogą podjąć stosowne kroki. Mowa o karze finansowej, której wysokość zostanie ustalona na podstawie rocznych obrotów Shein. 

Fałszywe promocje i inne zarzuty

Dochodzenie wykazało, że praktyki sprzedażowe Shein naruszą prawo Unii Europejskiej. Mowa między innymi o mylących etykietach produktów, ukrywaniu danych kontaktowych czy greenwashingu. Chodzi o fałszywe dane związane z wpływem danego towaru na środowisko. W przypadku chińskiego giganta miały być to mylące informacje na temat zrównoważonego rozwoju.

Na tym zarzuty się nie kończą. Według Unii Europejskiej Shein miało także wywierać presję na konsumentów i nakłaniać ich do skorzystania z ograniczonej czasowo promocji. W rzeczywistości obniżka nadal obowiązywała, a kupon zachowywał swoją ważność. Na liście pojawiło się również oskarżenie o manipulowanie cenami i oferowanie fałszywych promocji.

Shein odpowiada

W odpowiedzi na zarzuty Unii Europejskiej sklep internetowy wydał oświadczenie. Gigant fast fashion podkreślił, że firma współpracuje z krajowymi urzędami ochrony konsumentów i Komisją Europejską.

„Współpracujemy z krajowymi organami ochrony konsumentów oraz Komisją Europejską, aby wykazać nasze zaangażowanie w przestrzeganie unijnych przepisów i regulacji. Aktywnie wyjaśniamy wszystkie pojawiające się wątpliwości. Naszym priorytetem jest zapewnienie europejskim konsumentom bezpiecznych, niezawodnych i satysfakcjonujących zakupów online”

– powiedział rzecznik Shein.

Sprawdź: Niebezpieczne substancje w produktach kupionych na Shein i Temu

UE chce ukrócić praktyki chińskich sprzedawców

UE walczy nie tylko z praktykami sprzedażowymi Shein. Komisja Europejska chce także nałożyć opłaty celne na małe przesyłki z Chin, które do tej pory były z nich zwolnione. Zgodnie z zasadą „de minimis” dotyczy to paczek o wartości nieprzekraczającej 150 euro. Teraz może się to zmienić. Jeśli doniesienia brytyjskiego dziennika „Financial Times” się potwierdzą, do każdej takiej przesyłki będzie doliczana symboliczna opłata w wysokości 2 euro (w przypadku sprzedaży detalicznej).

Przeczytaj więcej: Znamy konkretną kwotę cła na tanie paczki z Chin

Zdjęcie główne: Unsplash

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES