Niedawno informowaliśmy o wycofaniu się z polskiego rynku marki Orsay. Dziś media obiegła informacja o kolejnej popularnej sieciówce, która zdecydowała się na zamknięcie wszystkich salonów w Polsce. Tym razem to hiszpańska Sfera, która gościła w polskich galeriach handlowych od blisko pięciu lat. Jaki był powód tej decyzji?
Czytaj także: Dlaczego ceny w lumpeksach coraz częściej dorównują tym w sieciówkach?
Hiszpańska marka zamyka wszystkie salony w Polsce
Sfera to marka ubraniowa, która należy do spółki El Corte Ingles, hiszpańskiej sieci centrów handlowych, powstałej w latach 40. XX wieku i prężnie działającej po dziś dzień nie tylko w Hiszpanii, ale również Portugalii, a wkrótce – we Włoszech. Jeśli ktoś miał okazję odwiedzić kiedyś Półwysep Iberyjski, z pewnością kojarzy charakterystyczny zielony neon galerii handlowej, którego w tych krajach nie sposób nie zauważyć.
W Polsce pierwsze butiki marki Sfera pojawiły się w ostatnim kwartale 2017 roku. Ostatecznie sieciówka miała w naszym kraju trzy salony – dwa w Warszawie (w Galerii Mokotów i Westfields Arkadia) i jeden we Wrocławiu (w galerii Wroclavia). Po niespełna 5 latach Sfera zdecydowała o zamknięciu wszystkich sklepów i zakończeniu działalności w Polsce.
Przecztaj również: Mango konkuruje z Zarą. Odnotowało rekordowe wyniki sprzedaży. Zyski osiągnęły prawie 3 mld
Wyświetl ten post na Instagramie
Powód decyzji nie jest w tym momencie do końca jasny, jednak pojawiają się podejrzenia mówiące o tym, że może być to wynik pandemii koronawirusa, która utrudniła rozwój marki i sprzedaż ubrań. Każdy doskonale pamięta, że czas lockdownów nie był łaskawy dla wielkich sklepów i galerii handlowych, które nie mogły funkcjonować normalnym trybem i przez wiele miesięcy stały zamknięte. Oficjalnie decyzja hiszpańskiej sieciówki nie została jednak jeszcze uzasadniona.
To nie pierwszy popularny sklep, który postanowił zrezygnować ze sklepów w naszym kraju. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach Polskę opuściło wiele popularnych sklepów, których odejścia wielu się nie spodziewało. Należą do nich m.in. Orsay, Cubus, Top Shop czy Marks & Spencer. Czy w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się kolejnych tego typu decyzji?
Przeczytaj też: Słynna hiszpańska sieciówka nie chce być nazywana fast fashion. “Jesteśmy jak najdalej od tego”