Praca stylistów opiera się na tworzeniu moodboardów, wyszukiwaniu odpowiednich ubrań, sprawdzenia ich dostępności, terminów wypożyczeń i rozwiązywaniu trudności logistycznych. Każda marka posiada własny system, któremu nie zawsze towarzyszy sprawna komunikacja. Obiecującym narzędziem okazuje się Sève, najnowszy wynalazek duetu absolwentów uczelni HEC Paris.
Sève od 2022 roku łączy marki modowe ze stylistami. Oprogramowanie zostało zaprojektowane przez Julię Sisto (byłą współpracowniczkę m.in. LVMH) oraz Joshuę Kelly. Doświadczenia z branży modowej doprowadziły ich do istotnej konkluzji: praca stylisty powinna być unowocześniona.
— W szybko zmieniającym się świecie stylizacji efektywne zarządzanie projektami przy jednoczesnym pielęgnowaniu kreatywności może być zniechęcającym zadaniem. Jako stylista możesz znaleźć się zakopany pod zrzutami ekranu rozrzuconymi po urządzeniach, wplątany w niekończące się wątki e-mail lub niekończące się przełączanie między aplikacjami do przesyłania wiadomości, aby informować swój zespół na bieżąco. To chaotyczna żonglerka, która drenuje twój czas i twórczą energię — mówią.
Czytaj też: Trener rozwoju osobistego i stylista w jednym. Czym zajmuje się style coach?
Jak działa Sève?
Sève to odpowiedź na wszelkie problemy związane z logistyką pracy stylsty. Zamysł platformy jest prosty: marki tworzą swoje konto w przestrzeni witryny Sevé i dokładnie opisują swoje projekty za pomocą tagów i słów kluczowych zawartych na ich profilu (uwzględniając typy dostępnych ubrań, kolorystykę kolekcji, materiałów i nie tylko). W ten sposób trafiają do stylistów, którzy poszukują idealnych zestawów dla swoich klientów. Séve, oprócz prezentacji marek i zrzeszania stylistów, obsługuje całe transakcje – przez platformę przepływają prezentacje, prośby o wypożyczania czy połączenia online organizowanie w celu dopięcia szczegółów projektu. Obecnie z witryny korzysta już ponad 900 stylistów, a w tym m.in. Elizabeth Saltzman, Rachael Wang czy Tom Eerebout (który ubiera Lady Gagę i Ritę Orę).
Przeczytaj również: Jak stworzyć portfolio, które wyróżni Cię na tle innych rekrutujących?
Platforma zrzeszająca stylistów – krok po kroku
Platforma internetowa jest dostępna tylko dla osób, które zdecydują się wykupić plan – ceny są zależne od profilu użytkownika (np. pakiet dla całej agencji jest droższy od pakietu dla działającego samodzielnie stylisty). Styliści, marki i sztaby PR po zalogowaniu udostępniają wszelkie materiały dotyczące aktualnego projektu, które następnie mogą opisać. Tablica ma charakter prywatny i służy do usprawnienia pracy wewnątrz firmy. Oczywiście, gotowe projekty i prezentacje można udostępnić potencjalnym partnerom biznesowym.
Platforma umożliwia współpracę z całym zespołem i może działać podobnie jak każdy inny komunikator pokroju Slacka czy Teamsa. Wiąże się to również z networkingiem i obustronnymi korzyściami użytkowników o różnych profilach. Użytkownicy mogą czatować z wybranymi markami i agencjami, których wyszukiwanie jest dostosowane do lokalizacji lub własnych preferencji. Mniejsze marki zyskują szansę na dostrzeżenie przez stylistów (którzy mogą wykorzystać ich produkty do sesji lub decydować się na ciągłe współpracę), a początkujący i utalentowani styliści mogą zostać dostrzeżeni przez potencjalnych pracodawców.
Czy to kolejna (obok wirtualnych przymierzalni i wizualizacji tworzonych przez AI) rewolucja branży modowej? Prawdopodobnie tak. Platforma wciąż wymaga większego rozgłosu, jednak już na ten moment posiada rzeszę oddanych klientów, których stylizacje Sève co i rusz pokazuje na swoim Instagramie. W zestawach stworzonych za pośrednictwem marki wystąpiła m.in. Suki Waterhouse.
Zobacz też: Good On You, czyli encyklopedia zrównoważonej mody w jednej aplikacji
Zdjęcie główne: Unsplash