REKLAMA
Ostatnie miesiące to czas ogromnych zmian na polskim YouTube. Krzysztof Stanowski uruchomił falę rozstań z Kanałem Sportowym. Nowy rok przyniósł nam informację o zakończeniu kolejnej współpracy. Kto tym razem postanowił zmienić pracodawcę? Czy polski Youtube to dobre miejsce do zarabiania pieniędzy?

Wielkie zmiany na polskim YouTube. Stanowski odchodzi, a za nim kolejni dziennikarze (zdradzamy, ile zarabiają youtuberzy)

REKLAMA

Ostatnie miesiące to czas ogromnych zmian na polskim YouTube. Krzysztof Stanowski uruchomił falę rozstań z Kanałem Sportowym. Nowy rok powitał nas informacją o zakończeniu kolejnej współpracy z popularnym KS. Kto tym razem postanowił zmienić pracodawcę? Czy polski YouTube to dobre miejsce do zarabiania pieniędzy?

Przeczytaj również: Skandale, które poruszyły branżę mody w 2023 roku

Zmiany na polskim YouTube – kto poszedł w ślady Krzysztofa Stanowskiego?

Miałem dość udawania, tkwienia w atmosferze, w której nikt nikogo nie lubi – tak swoje odejście z Kanału Sportowego komentował jego współzałożyciel, Krzysztof Stanowski. Po decyzji właściciela KTS Weszło z popularnym kanałem pożegnali się również Robert Mazurek, Przemysław Ruczki, Kamil Gapiński oraz Monika Wądołowska. Sylwestrowa noc przyniosła nam informację o kolejnym odejściu.

O zakończeniu dotychczasowej współpracy poinformował Dominik Piechota. Ekspert od piłkarskiej La Liga. – Żegnam się z Kanałem Sportowym. Dziękuję wszystkim za tę niesamowitą przygodę i doświadczenia na czele z wyjazdem do Argentyny czy czasem w Barcelonie. Szczególne podziękowania dla Michała Pola, Mateusza Borka, Tomasza Smokowskiego, Macieja Sawickiego i Krzysztofa Stanowskiego – przekazał dziennikarz za pośrednictwem platformy X. – Dzięki całej ekipie pracującej przy KS, zwłaszcza tej, której nie widać na pierwszym planie, i mocno trzymam za was kciuki. Do zobaczenia na szlaku – podsumował.

Przeczytaj również: Najbardziej kontrowersyjne trendy na 2024 rok

Ile można zarobić na polskim YouTube? Ogromne przychody Kanału Sportowego

Zgodnie z danymi z kwietnia 2023 roku YouTube posiada około 2,68 mld użytkowników. Każdego dnia z serwisu korzystania ponad 120 mln osób. Według raportu Social Media 2023, w 2022 roku w Polsce średnio miesięcznie platformę odwiedzało 26,67 mln realnych odbiorców. Jak te dane mogą przekładać się na zarobki twórców? Tylko w II kwartale ubiegłego roku przychody z reklam uzyskane w YouTube przekroczyły kwotę 7,67 mld USD.

Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie: jaka jest konkretna wysokość zarobków YouTuberów w Polsce. Nie dzielą się oni tymi informacjami publicznie, a na ich ostateczny poziom wypłat oprócz wyświetleń składają się również liczne współprace reklamowe. Według wyliczeń portalu socialblade.com 1 tys. wyświetleń dziennie może przekładać się na zarobek w wysokości od 10 do 100 USD/dzień. W przypadku 10 tys. wyświetleń kwota wzrasta do 1 tys. USD/dzień, a przy 150 tys. dziennych odtworzeniach materiału nawet do 18 tys. USD.

Dziennikarze portalu Forbes wyliczyli, że w 2020 roku Kanał Sportowy wygenerował przychody w wysokości 2,53 mln PLN. Rok później było to już 11,12 mln PLN. W przypadku KS już same wyświetlenia były niezwykle zyskowne. – W skali miesiąca mogło to być od 200-300 tysięcy do nawet pół miliona złotych. W zasadzie sky is the limit pod warunkiem, że przy materiałach były prawidłowo włączone wszystkie formy reklamowe oraz algorytm nie nakładał ograniczeń monetyzacji. Jednak i tak, była to mniejsza część wpływów. Jeśli uwzględnimy wszystkie dodatkowe współprace z partnerami reklamowymi i lokowania, wtedy kwota robi się naprawdę imponująca a biznes bardzo opłacalny – skomentował w rozmowie ze Sport.pl, Łukasz Skalik, prezes Video Brothers (certyfikowanej sieci partnerskiej YouTube).

Przeczytaj również: Wstydliwy trend z lat 80. Powraca w 2024 roku

Zdjęcie główne: Platforma X / @dominikpiechota

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES