pérl designs to stworzona przez Anię Posłuszny nowa marka, której misją jest oferowanie pasującej do każdego nastroju czy estetyki nowoczesnej, ale i klasycznej biżuterii.
Przeczytaj również: Właścicielka marki Rosa „Uczyłam się prowadzenia firmy od podstaw i na własnych błędach” [wywiad]
Marka pérl designs. Nowość na rynku biżuteryjnym
– pérl designs reinterpretuje klasyczną perłową biżuterię na nowoczesny i lokalny styl. Stawia na zabawne i kolorowe, a jednocześnie zrównoważone podejście do mody, które sprawia, że nawet w białym t-shircie poczujesz się wyjątkowo – mówi Ania Posłuszny, właścicielka i projektantka marki, która co dzień mieszka i tworzy w Paryżu.
To właśnie połączenie paryskiej nonszalancji i portugalskiej ekspresji – ukochanej wakacyjnej destynacji Ani – sprawia, że projekty pérl dopasują się do każdego nastroju, sytuacji… i stylizacji. Istna manifestacja zabawy, koloru i kreatywności!
Przeczytaj również: Maciej Zień łączy siły z marką jubilerską SAVICKI. Zapowiedź wspólnego projektu zobaczyliśmy w jubileuszowym pokazie projektanta
Najnowsza kolekcja pérl designs. Marka prezentuje “Underworld sea garden”
Nowa kolekcja “Underworld sea garden”, którą Ania Posłuszny debiutuje na polskim rynku mody, nawiązuje do podwodnego świata. – Nie ma bardziej różnorodnego świata, niż podwodny. Jest on bowiem pełen sprzeczności. Mocnych kolorów rafy koralowej i morskich zwierząt, ale i szarości głębin. Kolekcja odnosi się dosłownie do skorupiaków, jak homar czy ośmiornica, w zabawnym, nowoczesnym i szklanym wydaniu. Kontrastuję je z elegancją i ponadczasowością pereł – mówi Ania Posłuszny.
Do świata podwodnego nawiązują też użyte naturalne materiały – od pereł, przez muszelki, aż po masę perłową. Ta ostatnia została wykorzystana w surowej i monokolorystycznej formie. Zauważmy, że do tworzenia biżuterii pérl, projektantka używa również innych materiałów, które wybiera uważnie i bardzo świadomie, np. łupiny orzecha kukui, używanego do tradycyjnych hawajskich naszyjników, kwarcyt czy jadeit. Bestsellerowy naszyjnik marki o nazwie Bobo został opracowany z masy ceramicznej w małym tureckim zakładzie nagrodzonym przez UNESCO. Natomiast większość szklanych charmsów pochodzi od młodych rzemieślniczek z Bułgarii i Ukrainy. Z kolei elementy drewniane z podparyskiego, japońskiego atelier.
Nowa kolekcja, oprócz ponadczasowego stylu i szczypty trendów – nausznice, kolczyki mismatched, koła chokery, srebra estetyka – to także funkcjonalność i wszechstronność użytkowania biżuterii. Na przykład kolczyki Daisy i Cool Kid można nosić bez zawieszek, a chokery i bransoletki na kostkę są ręcznie nawlekane na biżuteryjny drut „memory”. Oznacza to, że nie wymagają klasycznego zapięcia – wystarczy je owinąć wokół szyi lub kostki, a same dopasują się do ich kształtu.
Zdjęcie główne: mat. prasowy
