W efekcie wprowadzonych przez rząd sankcji gospodarczych, popularna sieć sklepów Go Sport przestała działać w Polsce dosłownie z dnia na dzień. Nie odwiedzimy ich ani stacjonarnie, ani nawet wirtualnie. Czy to ostateczny koniec dla spółki w naszym kraju?
Sankcje rządowe to nie fikcja
We wtorek, 26 kwietnia, rząd – w odpowiedzi na rozpętanie przez Rosję wojny w Ukrainie – ogłosił wprowadzenie sankcji gospodarczych przeciw rosyjskim oligarchom i podmiotom gospodarczym. Choć w mediach mówiło się o tym wydarzeniu przede wszystkim w kontekście Gazpromu, lista jest znacznie dłuższa. Pojawiły się na niej również takie spółki, jak choćby Kaspersky, znany wielu z nas z tworzenia antywirusowego oprogramowania, czy Maga Foods, która produkuje popularne soki, dania gotowe i surówki.
Wśród objętych represjami podmiotów znalazła się też popularna sieć sklepów sportowych Go Sport. Dla tej spółki sankcje oznaczały niemal natychmiastowe zakończenie działalności – zaledwie dzień później, 27 kwietnia, zamknięto wszystkie 25 sklepów stacjonarnych w Polsce. Pomyli się ten, kto pomyśli, że zakupy nadal można zrobić w sieci – strona www nie działa, a po wpisaniu jej adresu wyświetla się jedynie komunikat informujący o powodach zawieszenia działalności. Co więcej współpracę ze spółką zawiesili już niemal wszyscy dostawcy i usługodawcy.
Dlaczego właśnie Go Sport?
GO SPORT POLSKA sp. z o.o. był własnością francuską od 2019 roku. Kilka miesięcy później, w tym samym roku, został jednak wykupiony przez spółkę singapurską, z której realne profity czerpały osoby pochodzenia rosyjskiego. Wśród nich znalazło się m.in. dwóch założycieli Sportmaster, rosyjskiej sieci sklepów, której spółka-matka objęta została sankcjami przez Ukrainę już w lutym 2022 roku. Co ciekawe Go Sport Polska, w wyniku krytyki związanej z rosyjskimi powiązaniami, został wystawiony na sprzedaż już w marcu bieżącego roku.
Najbardziej dotkliwe z wprowadzonych restrykcji to oczywiście zamrożenie aktywów, a także zakaz wjazdu, przebywania i prowadzenia biznesów w Polsce i z polskimi podmiotami. Sankcji nie da się też w prosty sposób obejść czy po prostu ich zlekceważyć – za ich złamanie grozi bowiem astronomiczna kara wynosząca 20 milionów złotych.
Na ogłoszonej 26 kwietnia liście osób i podmiotów objętych sankcjami znalazło się 50 nazwisk i nazw. To jednak, według słów Mariusza Kamińskiego, dopiero początek.
“W dalszym ciągu trwają działania służb dotyczące ujawniania rosyjskich podmiotów w Polsce, gdyż często podmioty te kryją się za różnego typu firmami rejestrowanymi w rajach podatkowych, w innych państwach, ale faktycznymi właścicielami są rosyjscy oligarchowie”
– mówił szef MSWiA.
Przypomnijmy, że sieć Go Sport działała w Polsce od blisko 25 lat, a pierwszy sklep pojawił się w Łodzi, w 1999 roku. Najbliższe tygodnie tygodnie pokażą, jaka jest jego przyszłość w naszym kraju.
>>> Przeczytaj także: Nowe sankcje dla Rosji obejmą dobra luksusowe