REKLAMA

Czym jest ślad węglowy w branży kosmetycznej?

REKLAMA

Wraz ze wzrostem globalnej świadomości ekologicznej, neutralność klimatyczna stała się priorytetową kwestią polityczną (w tym dla Unii Europejskiej), a także istotną kategorią w kręgach biznesowych i konsumenckich. Rosnąca emisja gazów cieplarnanych dotyczy m.in. branży kosmetycznej, która, w trosce o planetę, musi podjąć się restrukturyzacji szczebli przemysłu i sprzedaży. Czym jest ślad węglowy i dlaczego branża kosmetyczna powinna się stosować do planu jego redukcji?

Ekologia w branży beauty to obecnie wiodący wątek i punkt odniesienia dla planów biznesowych na najbliższe lata. Jedną z kategorii zrównoważonej produkcji jest ślad węglowy, którego wyliczenie i redukcja ma ograniczyć wpływ na środowisko danego przedsiębiorstwa. Czym jest ślad węglowy i w jaki sposób odnosi się do wymaganej przez przepisy transparentności marek w branży beauty?

Co to jest ślad węglowy?

Określenie śladu węglowego obejmuje emisję dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych szkodliwych gazów cieplarnianych emitowanych w ramach pracy danego przedsiębiorstwa. Jest mierzony w ujęciu rocznym i uwzględnia emisję gazów cieplarnianych generowanych pośrednio i bezpośrednio w wyniku działalności całej organizacji. Zwrócenie uwagi na ślad węglowy w sektorach produkcyjnych ma prowadzić do neutralności klimatycznej, czyli, najprościej mówiąc, ograniczenia emisji CO2 w przemyśle kosmetycznym, zużyciu energii podczas produkcji i w równoważnym funkcjonowaniu łańcucha dostaw.

Dlaczego ograniczenie emisji CO2 jest tak istotne? Dwutlenek węgla wraz z innymi gazami cieplarnianymi zatrzymuje promieniowanie słoneczne w atmosferze ziemskiej i prowadzi do nagrzewania się Ziemi, a w długotrwałych skutkach przyczynia się do globalnego ocieplenia.

Czym jest neutralność węglowa marek kosmetycznych?

Neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla to zapewnienie przez firmy kosmetyczne, a także inne branże, że ilość wytwarzanego dwutlenku węgla w procesach produkcji wynosi zero netto. Określenie marki jako neutralnej lub dążącej do neutralności klimatycznej musi pokrywać się z faktycznym stanem przebiegu jej działań. Nie chodzi tylko o całkowitą wykluczenie jakiejkolwiek emisji, bo niestety, ale w przypadku branż takich jak kosmetyczna nie jest to możliwe. Redukcję można wesprzeć rekompensacją, która równoważy emisję dwutlenku węgla marki na zasadzie finansowania projektów ekologicznych. Rekompensacja polega na zasadzie zakupu „kredytów węglowych”, a ich ilość reprezentuje wartość potrzebnych narzędzi do utrzymania równowagi między emitowaniem, a pochłanianiem dwutlenku węgla z atmosfery.

Jak policzyć ślad węglowy?

Krokiem rozpoczynającym proces ograniczenia śladu węglowego przez markę jest zebranie dokładnych danych i zrozumienie, który etap w produkcji i sprzedaży jest najbardziej obciążający dla środowiska. Greenhouse Nas Protocol dzieli emisję na trzy kategorie.

Pierwszy zakres dotyczy emisji ze źródeł własnych, płynących bezpośrednio z firmy. Można zaliczyć do tego użycie kotłów gazowych, samochodów służbowych czy klimatyzacji. 

Drugi zakres obejmuje emisje pośrednie, związane z energetyką: to wytwarzanie energii elektrycznej kupowanej i wykorzystywanej przez daną firmę

Trzecia kategoria to inne emisje pośrednie (na przykład powstałe w związku z wydobyciem surowców, gazy cieplarniane emitowane przez dostawców, zagospodarowanie odpadów, zużycie wody, wykorzystywanie produktów i usług, które dana organizacja oferuje, oraz końcowy etap życia produktów). Ten typ śladu węglowego najtrudniej jest skontrolować, chociaż zazwyczaj ma największy udział w emisjach firm z sektora beauty.

Ślad węglowy w przypadku marek kosmetycznych nie jest generowany bezpośrednio przez firmę, czego dowiemy się podczas liczenia zużycia według zakresów. Nawet jeśli zakres pierwszy osiągnie minimalną wartość, największa emisja będzie dotyczyła zakresu trzeciego, objawiając się na przykład w zakupach opakowań od dostawcy, który wykorzystywał energię elektryczną do zasilania maszyn produkujących pudełka.

Ile dwutlenku węgla produkuje sektor beauty i jakie czynniki na to wpływają?

Zrównoważenie przemysłu kosmetycznego to długa droga i wieloletnia praca nad globalną strukturą kosmetycznej gałęzi przemysłowej. Jednak najlepiej przełożyć zużycie na własnym przykładzie: każdy z nas miesięcznie zużywa kilka opakowań różnych produktów, które oddziałują na środowisko nie tylko w etapie powstawania (przy produkcji opakowań czy podczas przetwarzania surowców), ale także w trakcie użytkowania i dalszej utylizacji. Wystarczy przełożyć to na wszystkich mieszkańców kraju czy świata, biorąc pod uwagę, jak wiele osób nadal nie wybiera naturalnych produktów, nie zwraca uwagi na opakowania i nie oddaje zużytych materiałów do recyklingu. Według badania przeprowadzonego przez Cosmetics Europe, przykładowy szampon w fazie produkcji generuje tylko 5 do 20% dwutlenku węgla, a pozostałe 80-90% procent przypisane jest do wspomnianego użytkowania i utylizacji.

Czynniki odpowiadające za zwiększoną emisję dwutlenku węgla marek kosmetycznych

W zwiększaniu się śladu węglowego w produkcji kosmetyków możemy wyróżnić czynniki takie jak transport i przebyty dystans materiałów do produkcji (stąd namawianie na kupowanie lokalnych towarów, zamiast importowanych), waga produktu lub materiałów (cięższe towary w wyliczeniu to wyższy ślad węglowy ze względu na wpływ rodzaj wysyłki), ilość i rodzaj opakowań (im więcej opakowań, szczególnie plastikowych, tym większy ślad węglowy).

Sukcesywne wdrażanie systemu ograniczającego wpływ na środowisko przemysłu kosmetycznego potrwa wiele lat, natomiast w branży beauty pojawiły się już wzorcowe marki do naśladowania pod względem ekologii: neutralne są marki takie jak Prima, Tropic Skincare, Highr Collective czy BYBY Beauty. Ich funkcjonowanie opiera się nie tylko na ograniczeniu zużycia energii, ale również na projektach odbudowy lasów, inicjatywach społecznych dotyczących energii słonecznej oraz korzystania z etycznych dostawców.

Jak zmniejszyć własny ślad węglowy?

Wdrażanie neutralności klimatycznej dotyczy każdego z nas, nie tylko przedsiębiorstw. Jako konsumenci powinniśmy świadomie korzystać z oferty marek kosmetycznych, a także trzymać się zasad, które odciążą gospodarstwo domowe pod względem zatruwania środowiska. Co możemy zrobić?

Przede wszystkim warto sprawdzać listę składników i informacje na temat produktów pielęgnacyjnych. Istotny jest nie tylko skład produktu, ale również sposób, w jaki składniki były pozyskiwane i wytwarzane. Kosmetyki naturalne i organiczne są opatrzone znakiem NATRUE – hasło gwarantuje konsumentom, że składniki obecne w produkcie zostały wyeksploatowane i przetworzone zgodnie z rygorystycznymi kryteriami, zgodnie z zasadami zielonej chemii i zrównoważonego rozwoju.

Świadome decyzje zakupowe są definiowane przez kupowanie produktów z konieczności, a nie z kaprysu. Stawianie na jakość, zamiast na ilość, może pomóc zredukować marnotrawienie – zapewniamy w ten sposób, że żaden ze składników i energii zainwestowanych w wytworzenie produktu nie był bezsensownym działaniem. Inwestycja w produkty wielofunkcyjne, jak odżywka i szampon, są również dobrym pomysłem ze względu na redukcję wykorzystywanych przez nas opakowań. A jeśli opakowanie kosmetyku nadaje się do wielokrotnego użytku, zamiast wyrzucać, możemy je zostawić i użyć na przykład jako opakowanie podróżne do płynnych produktów pielęgnacyjnych.

Ostatnią rzeczą, powtarzaną niczym mantra, jest oszczędzanie wody. To bardzo prosty, lecz bagatelizowany gest. Jednak używając mniej ciepłej wody, ograniczamy zużycie energii elektrycznej i niwelujemy ślad węglowy.

REKLAMA
REKLAMA