Czterodniowy tydzień pracy to temat, który od miesięcy wywołuje żywe dyskusje w przestrzeni publicznej. Jeszcze w trakcie tej kadencji rządu w Kodeksie pracy ma dokonać się zmiana, którą można określić mianem rewolucyjnej — zapewnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
4-dniowy tydzień pracy to coraz częściej dyskutowana koncepcja, która zyskuje zwolenników zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców. Zamiast tradycyjnych 5 dni pracy w tygodniu, model 4-dniowy zakłada pracę przez 4 dni, z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia. Oznacza to dodatkowy dzień wolny, który można wykorzystać na odpoczynek, realizację pasji lub spędzanie czasu z bliskimi.
Czy skrócenie czasu pracy jest realne? Resort twierdzi, że tak
Rząd zapowiada skrócić tydzień pracy w Polsce jeszcze w tej kadencji. Tak, czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy i będziemy o niego walczyć. Pracujemy, żeby żyć, a nie żyjemy, żeby pracować – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Resort zapewnia, że celem jest utrzymanie wynagrodzeń na tym samym poziomie. Ostateczna decyzja co do konkretnego rozwiązania i sposobu organizacji czasu pracy może jednak należeć do pracodawców, z uwzględnieniem preferencji pracowników.
Jedna z opcji, która pojawia ile w dyskusji jest skrócenie tygodnia pracy z pięciu dni do czterech. Wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy wiązałoby się z wydłużeniem weekendu do 3 dni, rozpoczynając się już od czwartku. Alternatywą może być pozostanie przy 5-dniowym tygodniu pracy, ale z krótszymi dniówkami. Rozważane jest skrócenie ich z 8 do 7 godzin. Badania sugerują, że Polacy bardziej preferują 4-dniowy tydzień pracy. Opowiada się za nią 70 proc. pracujących, wskazuje ankieta przeprowadzona przez firmę badawczą ClicMeeting.
Przykład Belgii pokazuje, że takie rozwiązania są realne. Od 2022 roku belgijscy pracownicy mogą wybierać między 9,5-godzinnym dniem pracy w 4-dniowym tygodniu (38 godzin łącznie) a 8-godzinnym dniem pracy w 5-dniowym tygodniu (40 godzin łącznie).
Czterodniowy tydzień pracy: firmy rozpoczynają testy
Dobrostan pracowników staje się coraz ważniejszym priorytetem dla firm na całym świecie. Nic dziwnego – szczęśliwi i wypoczęci pracownicy są bardziej produktywni, kreatywni i zaangażowani w swoją pracę. Dlatego coraz więcej firm decyduje się na testowanie modelu czterodniowego tygodnia pracy.
W Niemczech ruszył innowacyjny projekt, w którym udział bierze 45 przedsiębiorstw. W ramach pilotażu pracownicy tych firm mogą samodzielnie zdecydować, czy chcą skrócić swój tydzień pracy o jeden dzień.
Z kolei Wielka Brytania zakończyła pionierski program pilotażowy 4-dniowego tygodnia pracy, który okazał się ogromnym sukcesem. Projekt, który rozpoczął się w 2022 roku, objął 61 firm i 3300 pracowników. Badania naukowe przeprowadzone przez uniwersytety w Cambridge, Oksfordzie i Boston College, we współpracy z organizacją 4 Day Week, wykazały, że model 4-dniowego tygodnia pracy spotkał się z ogromnym entuzjazmemzarówno ze strony firm, jak i pracowników. Ponad 90 proc. firm biorących udział w eksperymencie chce kontynuować ten sposób pracy, a 51 proc. zdecydowało się na stałe wprowadzić go do swojej organizacji. Już po zakończeniu pilotażu 30 proc. firm zdecydowało się na czterodniowy tydzień pracy.
Chociaż w Polsce model 4-dniowego tygodnia pracy jest jeszcze mało popularny, coraz więcej firm decyduje się na jego testowanie. Jednym z pionierów w tej dziedzinie jest firma Poznańskie Zakłady Zielarskie Herbapol, która ogłosiła skrócenie standardowego czasu pracy. Od 2025 roku Herbapol planuje wprowadzić czterodniowy tydzień pracy. Oznacza to, że pracownicy firmy otrzymają dodatkowy płatny dzień wolny w tygodniu. “W styczniu rozpoczęliśmy działania od jednego wolnego piątku i docelowo do końca roku osiągniemy cel, w którym każdy piątek będzie dniem wolnym od pracy” – poinformowała firma na swoich mediach społecznościowych.
Przeczytaj również: W kwietniu zakupy zdrożały o 2,4 proc. Byłoby drożej, gdyby nie wojna dyskontów
