Jak oszczędzać pieniądze, aby poczuć wolność finansową? Na początku trzeba wiedzieć, że samo oszczędzanie nie wystarczy. Należy jeszcze nauczyć się zarządzać własnymi finansami. Jak mądrze wydawać pieniądze? Dowiedz się, co radzą eksperci.
Zamień wydatek w inwestycje
Mądry wydatek to taki, który jest inwestycją, czyli przynosi korzyści w przyszłości – tłumaczy Szymon Ziemba, finansista, założyciel bloga „Rekin Finansów”. Nie oznacza to jednak, że każdy wydatek musi przynieść policzalny zysk finansowy. Istnieją bowiem wydatki z gatunku konsumpcyjno-inwestycyjnych – dodaje.
Przykładowo, kupiłem sobie nowe, trwałe i wygodne buty do gry w piłkę za 300 zł. Dzięki temu autentycznie uprawiam więcej sportu – jestem zdrowszy, bardziej zadowolony z życia. Przekłada się to na trudno mierzalne oszczędności na służbę zdrowia i lekarstwa. Nauka dowiodła też, że regularny sport rekreacyjny przekłada się na wolniejsze starzenie się organizmu i produkcję endorfin, które poprawiają ogólne samopoczucie. Dzięki temu, że gram częściej w piłkę, poznałem nowych ciekawych ludzi. Można pójść jeszcze dalej i stwierdzić, że bardziej wysportowany mężczyzna jest bardziej atrakcyjny dla kobiet. Zapewne statystycznie pozwala to na znalezienie lepszej genetycznie partnerki. Korzyści pośrednich z zakupu tych butów jest zapewne jeszcze więcej – mówi Ziemba.
Zanim kupisz, przemyśl
Żeby wydatek był inwestycją, a nie nieprzemyślanym zakupem, który nie niesie ze sobą żadnych korzyści na przyszłość, dobrze przemyśl swój ruch. Gdy poczujesz pokusę wydania większej sumy zbyt pochopnie, odłóż tę sprawę na kolejny dzień. Jeżeli następnego ranka będziesz chciał w dalszym ciągu kupić tę rzecz, oznacza to, że jest to zakup, którego naprawdę potrzebujesz. Nie rzucaj się jednak na produkt, który widzisz na pierwszej stronie gazety lub który proponuje sprzedawca. Poczytaj, popytaj, dowiedz się, która rzecz jest warta zakupu, bo ma dobrą jakość, a nie dobry marketing.
Jako przykład pochopnie wydanych pieniędzy z mojej perspektywy uważam np. zakup smartfona Apple. Taki telefon nie przyniesie mi więcej korzyści, niż smartfon o 1500 zł tańszy. Co więcej nie przetrwa on dłużej w dobrym stanie niż ten tańszy, co zaobserwowałem w grupie swoich znajomych – przekonuje Ziemba.
Planuj wydatki
Planowanie wydatków bardzo pomaga zmniejszyć koszty w domowym budżecie – mówi Diana Litwin-Dolezińska z bloga „pieniadzjestkobieta.pl”. Niektórym osobom zdarza się robić nieplanowane lub impulsywne zakupy pod wpływem emocji. Być może zbyt często trafiają na fajną okazję lub zbyt łatwo ulegają trikom marketingowym. Dotyczy to także zakupów spożywczych. Wciąż kupujemy za dużo jedzenia, które potem ląduje w koszu. A razem z nim nasze pieniądze – dodaje.
Dlatego warto planować zakupy przed wyjściem do sklepu. Dodatkowo, aby uniknąć płacenia za zachcianki, dobrze jest zadawać sobie pytania w stylu– czy ja tego w ogóle potrzebuję? – radzi Diana Litwin-Dolezińska.
Zapomnij o „muszę to mieć”
Nie ulegajmy pokusie kupowania rzeczy, tylko dlatego, że ktoś je ma albo dlatego, że “trzeba to mieć”. Czasami jest tak, że chcemy poczuć się lepiej, ładniej, wręcz wyjątkowo i jesteśmy przekonani, że zakupy są na to jedynym rozwiązaniem. Nie jest to dobry nawyk, ponieważ w gruncie rzeczy czyści on nasz portfel, ale nie zapewnia nam spełnienia prawdziwych potrzeb – mówi Diana Litwin-Dolezińska. Jeśli zazdrościsz znajomym rajskich wakacji, nowego wystroju mieszkania czy kosztownych zakupów, trzeba zastanowić się skąd czerpią spore sumy. Często są to pożyczki i kredyty, a dane wykazują, że może tak być w większości przypadków. Warto wiedzieć, że 2,25 mln Polaków jest zadłużonych. Według „Forbesa” co czwarty posiadacz kart kredytowych znajduje się na granicy zdolności obsługi zadłużenia i spłaca jedynie minimum. Wybór należy do ciebie: kredyt do spłacenia czy wolność finansowa?
Zacznij liczyć
Liczmy i kontrolujmy codzienne wydatki. Nawet te zwykłe, najdrobniejsze – mówi Diana Litwin-Dolezińska. Takie codzienne drobne wydatki w skali roku dają zazwyczaj spore kwoty. Zjawisko to nazywamy efektem latte i w nim możemy wyszukiwać szansy na zwiększenie oszczędności.
Aby zapanować nad przeciekami, najlepszym rozwiązaniem jest zbieranie paragonów i spisywanie wszystkich wydatków. Osoby, które zastosowały tę metodę, były ogromnie zdziwione, jak spore sumy przeciekały im codziennie przez palce i to w dodatku w niezauważalny sposób. To bardzo ułatwia prowadzenie domowego budżetu, który w każdym domu powinien być planowany. Pamiętajmy, że pieniądze mają być środkiem do naszego celu. A żeby tak było, to my musimy nadawać kierunek, w jakim mają one iść. Bez planowania budżetu domowego i kontrolowania wydatków, nie jest to właściwie możliwe – dodaje Diana Litwin-Dolezińska z bloga „pieniądzjestkobietą.pl”.
Im szybciej zaczniesz, tym więcej zyskasz
Ważne w oszczędzaniu jest to, by po prostu zacząć – przekonuje Grzegorz Pietruczuk, Executive Country Manager w Financer Polska. Im szybciej tym lepiej – dzięki temu korzystamy z efektu kuli śniegowej i tzw. “procentu składanego”. Nie muszą to być duże kwoty, chodzi o regularność. Spraw, by weszło Ci to w nawyk. Gdy już zaczniesz oszczędzać, rób to regularnie, najlepiej codziennie. Wyrób w sobie nawyk zwracania uwagi na swój budżet. Wizualizuj sobie przybliżanie się do wolności finansowej, dostrzegaj, w którym miejscu się znajdujesz i ile zostało ci do osiągnięcia zamierzonego celu.
Wyznacz sobie cel
Planuj i wyznaczaj sobie cele, gdy oszczędzasz – radzi Grzegorz Pietruczuk. Niech będzie to określona kwota, jaką chcesz mieć oszczędzoną na koniec roku. Skutecznym sposobem jest wyznaczenie sobie (realistycznego) procentu, jaki przeznaczamy na oszczędzanie z naszej comiesięcznej pensji – np. 20% z pensji przelewamy na subkonto, najlepiej oszczędnościowe, gdzie środki pracują dla nas każdego miesiąca – daje wskazówki Pietruczuk z Financer Polska.
Korzystaj z aplikacji
Kontroluj swój budżet domowy, korzystając z aplikacji dostępnych w Twoim banku, czy choćby tworząc prosty arkusz kalkulacyjny w Excelu. Dzięki temu zauważysz, na co wydajesz swoją pensję, gdzie możesz poszukać oszczędności, lub z jakich wydatków możesz bezproblemowo zrezygnować lub je ograniczyć. Mając tę wiedzę, łatwiej będzie Ci zapanować nad pochopnymi wydatkami, często robionymi pod wpływem chwili – radzi Pietruczuk.
Na rynku mamy coraz większy dostęp do aplikacji, które pomagają oszczędzać, niezależnie od tego, ile pieniędzy ma się w portfelu. Wybróbuj „Listonic”, czyli aplikację stworzoną przez absolwentów Politechniki Łódzkiej, która jest elektroniczną listą zakupów w smartfonie. Aplikacja „I Owe You” pozwala śledzić wszystkie rachunki i pożyczki. „Dollarbird” daje możliwość zapisywania każdego wydatku, planowania budżetu na dany tydzień i ustawienia nowych kategorii zakupowych. Natomiast dzięki aplikacji „Billy”, dowiesz się co, gdzie i za ile najlepiej kupić. Nie ważne, z której skorzystasz, ważne, że w ogóle zaczniesz myśleć o swoich finansach, a to pierwszy krok do wolności finansowej. Im szybciej tym lepiej, dla ciebie i twojego portfela.