Rusza akcja “Dajemy słowo: siostrzeństwo”. Answear.LAB, wspólnie z czołowymi mediami i twórcami, dąży do wpisania słowa siostrzeństwo do słowników współczesnej polszczyzny. Marka tworzona przez kobiety i dla kobiet po raz kolejny udowadnia, że podziela ważne dla kobiet przekonania.
Marka Answear.LAB nie tylko włącza ważne dla kobiet wartości do modowych propozycji, ale od początku istnienia wspiera ich dążenia. Nie pozostaje obojętna wobec rosnącego znaczenie idei siostrzeństwa, rozumianego jako silne poczucie więzi i wsparcia między kobietami, niezależnie od ich poglądów czy pokrewieństwa.
Przeczytaj również: Pokolenie Z stawia na siebie. Budowanie marki osobistej priorytetem
Kiedy przed rokiem marka rozpoczęła działania popularyzujące ideę siostrzeństwa, odkryła brak tego terminu we współczesnych słownikach języka polskiego: – Było to dla nas sporym zaskoczeniem, bo wydawało się, że to pojęcie jest ostatnio bardzo popularne – wyjaśnia Agnieszka Pruchnik, brand dyrektor Answear.LAB. – W słownikach polszczyzny znajdziemy “braterstwo”, które odnosi się także do kobiet, ale naszym zdaniem w dzisiejszych czasach, kiedy kobiety wciąż zabiegają o należne im miejsce – w historii, w kulturze, życiu zawodowym i publicznym, nie jest to już wystarczające. Uznałyśmy, że warto upomnieć się o siostrzeństwo – podkreśla i wskazuje, że “sisterhood”, czyli angielski odpowiednik siostrzeństwa, funkcjonuje także w Cambridge Dictionary czy Oxford English Dictionary.
Przeczytaj również: Właściciel Reserved rozszerza zbiórkę używanej odzieży
Z informacji, jakie marka uzyskała od Rady Języka Polskiego, wynika, że w języku polskim nadal nie jest to “wyraz dość powszechnie używany”. Rada też doprecyzowała: Ponieważ jednak frekwencja tekstowa wyrazu siostrzeństwo stale rośnie, a także można obserwować początki jego upowszechnienia się poza wskazaną odmianą języka, realne jest, że w niedalekiej przyszłości zostanie on przez leksykografów dostrzeżony i zarejestrowany w słownikach.
Answear.LAB wierzy, że cel jest osiągalny i namówiła do propagowania siostrzeństwa polskie media -m.in. Gazetę.pl. Onet, naTemat.pl oraz znanych twórców, którzy na potrzeby kampanii już napisali, bądź w kolejnych tygodniach napiszą, teksty traktujące o wartościach siostrzeństwa. Wśród nich są m.in.: Joanna Kuciel-Frydryszak (autorka bestsellera „Chłopki”), Sylwia Chutnik (znana kulturoznawczyni i pisarka), Karolina Sulej (autorka książki „Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm”), Elżbieta Cherezińska (pisarka, autorka książek. m.in. „Królowa”, „Harda”), Inga Iwasiów (prozaiczka, profesorka nauk humanistycznych), Krystyna Romanowska (dziennikarka, pisarka, współautorka bestsellerowego cyklu rozmów z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem), Katarzyna Szumlewicz (filozofka i doktor pedagogiki, autorka książek o emancypacji i obrończyni praw kobiet) oraz wielu innych. Pierwsze felietony, eseje, wywiady czy opowiadania można już czytać w mediach i na blogu marki.
Co więcej, każdy może się przyłączyć do akcji ”Dajemy słowo: siostrzeństwo”, publikując treści zawierające ten ważny wyraz nie tylko w mediach lub na blogu, ale też na Facebooku czy Instagramie.
– Siostrzeństwo jest zjawiskiem powszechnych, jednoczącym i nieograniczającym się do żadnych podziałów – podkreśla Agnieszka Pruchnik. – Jeśli jesteś dziennikarzem, blogerem, wydawcą, pisarzem czy innym twórcą, który używa języka w swojej pracy, możesz po prostu mówić i pisać o siostrzeństwie – wyjaśnia i zapewnia, że w kolejnych tygodniach będzie monitorować efekty akcji.
Marka zleciła firmie PSMM analizę weryfikującą popularność słowa. Wynika z niej, że w publikacjach w mediach tradycyjnych i społecznościowych w ubiegłym roku pojawiło się ono 6204 razy.
Answear.LAB zamierza także systematycznie dawać pretekst do mówienia i pisania o siostrzeństwie – już realizuje wśród swoich konsumentek internetowy sondaż dotyczący siostrzeństwa, wkrótce przedstawi nową limitowaną kolekcję, której bohaterkami są niezwykłe siostry oraz planuje kolejne wydarzenia. Wszystko po to, by uzyskać pozytywną deklarację leksykografów i wydawców słowników oraz jak najszerszą społeczną aprobatę dla idei siostrzeństwa.
Zdjęcie główne: mat. prasowy