Co roku widzimy nowe twarze na fashion weekach. Jest to dla modelek najlepszy czas, aby zabłysnąć i rozwinąć swoją karierę. W erze social mediów nie wystarczy tylko być piękną, ale trzeba również wykazać się na portalach społecznościowych. Wstawianie dobrych zdjęć, liczba obserwatorów na Instagramie, liczy się każdy szczegół. Warto zerknąć kto tym razem miał najlepszy debiut.
Na pierwszym miejscu znajdują się dwie dziewczyny: Giselle Norman i Sarah Dahl. Każda z nich szła podczas 38. pokazów. Zacznijmy od Giselle. Dziewczyna dopiero co skończyła 18 rok życia, a już jest ulubienicą projektantów. Miała swój debiut podczas London Fashion Week, kiedy otwierała pokaz JW Anderson’s. W wywiadzie dla brytyjskiego Vogue przyznała, że w wieku 17 lat rzuciła szkołę dla modelingu. Postawiła wszystko na jedną kartę, ale jak widać opłacało się. Za to Sarah pochodzi z Kopenhagi i prezentuje odmienny typ urody. Zachwyciła na pokazach Chanel, McQueena czy Louis Vuitton.
Przypatrzmy się teraz Polkom. Julia Banaś zdecydowanie prześcignęła swoje konkurentki. Szła w 10. pokazach. Unikatowa uroda modelki jest na czasie już od paru sezonów i widać, że trend na rude dziewczyny nie znika. Maria Zakrzewska z D’vision brała udział w 9. pokazach. Anja Rubik wystąpiła dla Saint Laurent, Stelli McCartney i Ralpha Laurena.
Możemy się również pochwalić polskimi modelami, którzy robią światową karierę. Przykładem jest Lev z agencji AMQ z wynikiem 10. pokazów, w tym jednym zamknięciem dla Prady.
Zastanawiacie się ile zarabiają nowe twarze na Fashion Weekach? Najwięcej płacą w Paryżu, czyli około 6 500 – 10 800 złotych za pokaz. W Mediolanie jest to kwota od około 2 500 – 5 200 złotych, a w Londynie około 2 000 – 5 000 złotych.
