noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Zawód: wizażysta. Możliwości pracy i awans zawodowy

REKLAMA
noSlotData

„Makijaż” to zdecydowanie bardziej rozpoznawalne słowo niż „wizaż”, a są i tacy, którzy dziwią się, że zawód wizażysty istnieje, i że można wykonywać go na pełen etat. Paradoksalnie wachlarz możliwości zawodowych w tej branży jest nieporównywalny z żadną inną. Mimo tego w edytorialach prasowych na pierwszej stronie publikacji, rzadko znajdujemy nazwisko wizażysty, nawet jeśli jest to publikacja z kategorii beauty. To mistrzowie drugiego planu, którzy dodają wisienkę na torcie, dopełniają wizerunki modelek, aktorów, a nawet panien młodych.

>>> Przeczytaj również: Career Monday: Dlaczego świat biznesu oszalał na punkcie metody Design Thinking?

Wykształcenie to podstawa

Do uzyskania tytułu profesjonalnego wizażysty istnieje wiele dróg. Jedną z pierwszych i najbardziej podstawowych jest wybór policealnej szkoły wizażu, po ukończeniu której uzyskuje się zawód. W Polsce znajduje się ogromna liczba szkół zajmujących się kształceniem przyszłych wizażystów – wybór jest szeroki, a absolwentów sporo. Struktury placówek są bardzo różne. Są szkoły niewielkich rozmiarów, skupiające się na jakości zajęć i selektywności materiału. Zazwyczaj prowadzone przez znanych i cenionych w branży wizażystów, którzy sami wykładają, są autorami unikalnych programów i przekazują studentom swoje techniki. Większe szkoły makijażu oferują szerszą gamę zajęć, różnorodne warsztaty prowadzone przez wielu doświadczonych nauczycieli.

Mistrz makijażu

Wizażysta jako tytuł zawodowy jest przyznawany przez Izbę Rzemieślniczą. Tak jak w innych rzemiosłach, tak i w makijażu można uzyskać stopień czeladnika, a później mistrza. Zarówno podczas uzyskiwania pierwszego, jak i drugiego stopnia, obowiązuje egzamin teoretyczny i praktyczny, a zakres egzaminowanej wiedzy połączony jest również z tematyką stylizacji. Warto zaznaczyć, że można być makijażystą, a nawet wykładowcą makijażu bez oficjalnego tytułu izby czeladniczej. Tytuł czeladnika bądź mistrza nie jest niezbędny do wykonywania tego zawodu, aczkolwiek na pewno brzmi dumnie.

Awans zawodowy czy praca za darmo?

W zawodzie wizażysty nie ma określonej, jednej ścieżki kariery. Nie ma korporacyjnych schodów, po których można się wspinać. Jest się za to swoim własnym szefem, księgowym, logistykiem, specjalistą pr, copywriterem itp. Praca jest bardzo ciężka i wymagająca, trzeba być świetnym organizatorem, aby wśród tylu zleceń zagwarantować sobie płynność finansową. Pierwsze kroki stawiane przez żółtodziobów, to często tułanie się od zlecenia, do zlecenia, gdzie makijaż wykonuje się… za darmo.

Budowanie portfolio i siatki kontaktów to żmudna, ale kluczowa w tym zawodzie praca, wymagająca ogromnego samozaparcia. Na koniec i tak zdarza się, że wizażysta nie dostaje zdjęć albo pomija się go w publikacjach. Jednak podstawą funkcjonowania na rynku jest właśnie networking, a awans zawodowy uzyskuje się wraz z podnoszeniem kwalifikacji. Przykładową ścieżką kariery może być ukończenie szkoły, następnie uzyskanie tytułu czeladnika i praktyka w zawodzie pod okiem doświadczonych wizażystów. Kursy, szkolenia i warsztaty  uzupełniają wiedzę i umożliwiają bycie na bieżąco. Ostatnim etapem jest uzyskanie tytułu mistrzowskiego i samodzielna praca lub przynależenie do wysokiej klasy agencji makijażystów.

Możliwości pracy

Otwarcie szkoły makijażu lub założenie własnej marki kosmetycznej to jedne z najprostszych i najczęściej wykorzystywanych inwestycji we własną markę, jednak to praca z klientem indywidualnym jest najbardziej popularną formą realizacji zawodowej. Taka forma wiąże się zazwyczaj z założeniem własnej firmy bądź otwarciem salonu, a makijaże ślubne i okolicznościowe stanowią główne źródło utrzymania. Praca z wymagającymi klientami bywa trudna, a pomiędzy słowem wizażysta, a psycholog, bądź powiernik sekretów, można byłoby postawić znak równości.

Sesje zdjęciowe są zleceniami, na które wizażystę wysyła agencja. Czasami realizuje się je także na własną rękę, jako freelancer. To jedne z wyżej płatnych zleceń. Za dzień pracy w salonie wizażu raczej nie zarobimy tyle, ile podczas dnia na sesji zdjęciowej czy planie filmowym. Teatry i publiczne instytucje kultury rzadko poszukują profesjonalnych wizażystów, z bardzo prostego powodu – nie mają na to środków. Aktorzy często malują się sami, a dopiero podczas festiwali lub wydarzeń finansowanych zewnętrznie zatrudnia się zespół wykwalifikowanych wizażystów. Klipy reklamowe, spoty, filmy i zlecenia komercyjne to praca, która charakteryzuje się dobrymi zarobkami, często wiąże się także z popularnością. To również jedne z najbardziej męczących zleceń, często nagrania trwają nawet całą dobę. Wykonują ją zazwyczaj osoby długo pracujące w branży, o szerokiej siatce kontaktów.

To jak: łatwo, czy niełatwo? 

Ta praca nie akceptuje wymówek czy niedyspozycji, nie można mieć złego dnia, bo następnego zlecenia nie będzie. Nigdy nie można zachorować, należy być zawsze przygotowanym na sto procent, a zwolnienia lekarskie nie istnieją. W dobie dzisiejszych prężnie rozwijających się mediów społecznościowych, praca większości wizażystów nie ma końca. Instagram, Facebook, blogi, videoblogi… to nie tylko marketing, ale także medialny wizerunek, który wymaga nieustannej interakcji, całą dobę. Konkurencja jak zawsze  i wszędzie – jest ogromna. Bycie wizażystą to ciężka i stresująca praca, wymagająca nie tylko talentu, ale także precyzji i samodyscypliny.

Autorka: Kasia Wrona – wizażystka, wykładowca makijażu oraz autorka bloga Make-up Manufacture.  Absolwentka wielu prestiżowych szkół w Polsce i Los Angeles. Jej prace znajdziecie w magazynach, reklamach, telewizji. Na co dzień wykłada w krakowskiej szkole.

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES